Zool, zwany przeze mnie Zolkiem lub Zulkiem, też czeka na dom.

To staruszeczek. Z bielmem na jednym oczku, z postrzępionymi uszkami od walk i mrozów. Podrzucony do opolskiego ZOO jakiś czas temu. Kocie ciało może i starsze ale w głowie, w sercu ciągle maj

Myślę, że Zolek zasługuje na szczęśliwy, ciepły dom na stare lata. Dużo przeszedł, dużo przeżył, już dość... Teraz kanapa, kocyk, kolana, może i kominek???