
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
wat pisze:Rudy ma sie dobrze. Je i wydala na potęgę. Nie wiedziałam , że taki nieduży kot moze nasikać tyle naraz.
Wetka kazała rozmiękczać i w miarę możności zdejmować mu strupy, wygląda teraz trochę lepiej, ale chyba przestał mnie lubić.
Ale niestety chyba zapchlił mi mieszkanie - ostrożne fipreksowanie nie podziałało, wczoraj po zabiegach złapałam na sukience żywą, choć osowiałą pchłę. No i kot podśmiarduje - taką jakąś biedą
MalgWroclaw pisze:wat pisze:Rudy ma sie dobrze. Je i wydala na potęgę. Nie wiedziałam , że taki nieduży kot moze nasikać tyle naraz.
Wetka kazała rozmiękczać i w miarę możności zdejmować mu strupy, wygląda teraz trochę lepiej, ale chyba przestał mnie lubić.
Ale niestety chyba zapchlił mi mieszkanie - ostrożne fipreksowanie nie podziałało, wczoraj po zabiegach złapałam na sukience żywą, choć osowiałą pchłę. No i kot podśmiarduje - taką jakąś biedą
Zawsze mnie zaskakuje wielkość kulek zlepionych siku maluszków. To niezwykłe, jak one sikają, właśnie na jeden raz.
Pcheł boję się panicznie![]()
A frontline? Jest dobrym środkiem.
wat pisze:MalgWroclaw pisze:wat pisze:Rudy ma sie dobrze. Je i wydala na potęgę. Nie wiedziałam , że taki nieduży kot moze nasikać tyle naraz.
Wetka kazała rozmiękczać i w miarę możności zdejmować mu strupy, wygląda teraz trochę lepiej, ale chyba przestał mnie lubić.
Ale niestety chyba zapchlił mi mieszkanie - ostrożne fipreksowanie nie podziałało, wczoraj po zabiegach złapałam na sukience żywą, choć osowiałą pchłę. No i kot podśmiarduje - taką jakąś biedą
Zawsze mnie zaskakuje wielkość kulek zlepionych siku maluszków. To niezwykłe, jak one sikają, właśnie na jeden raz.
Pcheł boję się panicznie![]()
A frontline? Jest dobrym środkiem.
Frontline i fiprex to to samo, problem w tym, że on był tak poraniony, że bałam się użyć, napsikałam na wacik i wtarłam w tylną część łebka. Na odpchlaczach jest ostrzeżenie, żeby nie podawać kotom rannym/chorym i oslabionym, to się bałam mocniej.Teraz dałam mu advocata na karczek, ale pchły miały pare dni na rozpełznięcie się![]()
Rudy zdecydowanie lepiej, próbuje wymykać się z klatki i zwiedzać mieszkanie, część ran zagoiła się, nawet chyba trochę się odpasł, futerko zaczyna odrastać
Okazuje się, ze kocha batoniki Winstona (prawda, on kocha wszelkie jedzonko)
MalgWroclaw pisze:Twister, weź ty jedz, chłopaczku, no![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul i 50 gości