Witam wszystkich jako że zmartwychwstałam

Mogę wziąć wtorek rano, ale uprzedzam, że będzie to express (bez mycia podłóg i misek obawiam się)
Pani, od której miał przyjechać kociak zakochała się w nim i nie ma serca go oddać

. Niestety w tym samym telefonie powiedziała o starszym panu, którego żona zmarła, w wyniku czego nie radzi sobie (również finansowo) z utrzymaniem 3 kotów. Jednego zabrał do siebie syn państwa, ale ok. 5 letni kot i kotka w zbliżonym wieku będą do wydania. Pani przekaże mój nr telefonu panu bo prosił on o pomoc w znalezieniu dobrego domu dla przynajmniej 1 kota. Już powiedziałam, że niezbędne są fotki etc. więc pani przekaże. Na szczęście nie ma pośpiechu, ale jako że pan nieinternetowy, trzeba będzie pomóc.
