KOCIA ARKA NOEGO! BŁAGAMY tdt/dt/ds! Kolejne koty.. RUDASKI.

CatAngel pisze:
kociamysza pisze:Aniolku, a Hanulka doslala Ci foty Sniezki do ogloszen?

Jeszcze nie. Czekam.

Tak teraz sobie pomyślałam może by te ogłoszenia podzielić na 4 po 30ogł (daje nam to 4 koty do ogł) Ale to nie ja decyduje. Ja tylko głośno myślę.

Opisy mam gotowe do wszystkich (oprocz 'nowek') i zamowilam pakiety u Martyny (mialam tylko 40 zl do dyspozycji

) ale od przybytku glowa nie boli.

andzelika1952 pisze:
CatAngel pisze::( tyle bidulek jest
Ta bezsilność.

Od soboty nie jestem w stanie funkcjonować . Chyba wyląduję na ostrym dyżurze.
Przywieziono do weta umierającą kotkę, która od wielu dni nie mogła urodzić. Z pochwy wyglądała łapeczka kociątka, która zaczęła już gnić. Kotka była już praktycznie nie do uratowania. Sepsa. Termometr nie pokazywał temperatury, była poniżej 35 stopni. Decyzja opiekunów - eutanazja. Znalazłam weta, który podjął się operacji, ale po kilku godzinach kotka odeszła. Okazało się ,że nigdy by sama nie urodziła, miała połamaną miednicę. Dlaczego tak długo się męczyła, dlaczego wcześniej nie przyniesiono jej do lekarza.Ta obojętność, bezmyślność mnie dobija.

Przeciez to juz podpada pod paragraf :!:

Tylko kto zglosi to do prokuratury i a i bez szans by jakakolwiek kara dosiegnala opiekunow.

Ludziee, to nawet w moim Trzecim Swiecie lepiej traktuje sie koty!

straszne, biedna koteńka, jak ja nie lubię mojej wyobraźni

kociamysza pisze:
CatAngel pisze:
kociamysza pisze:Aniolku, a Hanulka doslala Ci foty Sniezki do ogloszen?

Jeszcze nie. Czekam.

Tak teraz sobie pomyślałam może by te ogłoszenia podzielić na 4 po 30ogł (daje nam to 4 koty do ogł) Ale to nie ja decyduje. Ja tylko głośno myślę.

Opisy mam gotowe do wszystkich (oprocz 'nowek') i zamowilam pakiety u Martyny (mialam tylko 40 zl do dyspozycji ) ale od przybytku glowa nie boli.

A tam przestań

Po weekendzie możesz po dosyłać koty

(muszę skończyć to co mam, a przez awarię kompa jestem do tyłu

) to puszczę z rana w poniedziałek po 30ogł

a co ze sprawą schroniska? czy jest szansa na jakąś sensowną współpracę? nie można tam oddawać zwierząt? wyglądało na to, że idzie ku dobremu po tych wszystkich interwencjach...

kociamysza, CA, to które foty kotów mam wysłać???? rozumiem, że Śnieżki...

Koteczka, która nie mogła urodzić była ponoć kotką bezdomną i przychodziła tylko jeść do tych ludzi. Widzieli,że urodziła jedno martwe kociątko i potem męczyła się dwa dni. W końcu ją przynieśli, ale było już za późno. Straszliwa nieświadomość czy obojętność :cry:

pluskwa6 pisze:a co ze sprawą schroniska? czy jest szansa na jakąś sensowną współpracę? nie można tam oddawać zwierząt? wyglądało na to, że idzie ku dobremu po tych wszystkich interwencjach...

Co do schroniska. Na razie jest dobrze z obecnym wetem, ale on o wszystkim nie decyduje , a ludzie, którzy byli i nic nie robili pozostali na swoich stanowiskach.
W Dzienniku Łódzkim - dodatek Co Nowego jest dzisiaj artykuł o schronisku. To trzeba przeczytać- paranoja.

pytam o to bo chętnie zapytam o to samo panią M na jej fan page; czy te biedne zwierzęta nie mogą trafiać do schroniska? tak, żeby RTOZ jakoś współpracował?

Za Gabrysia , żeby został przyjęty do schroniska wiceprezes zapłaciła 150,00zł z prywatnych pieniędzy. O jakiej więc współpracy możemy mówić? Teraz kierownik schroniska łaskawie zgodził się w sobotę przyjąć 4 maluchy z matką ale raczej nie będziemy miały wpływu na ich adopcje. Problem bezdomnych kotów w naszych urzędach nie istnieje . Media pisząc o schronisku także wypowiadają się tylko o psach, a koty ? jakie koty. Koty biorą jak tylko muszą.

nie może być tak, że będą przyjmować więcej kotów (bezpłatnie) a RTOZ będzie dbał o ich sprawy? czy nie można tego po prostu zaproponować lokalnym władzom? albo na nich to WYMUSIĆ?

W początkowej wersji kiedy budowano schronisko miało być miejsce dla 50 kotów. Przygotowano strych pod kociarnię , potem jednak przeznaczono tylko połowę i jest tam tylko miejsce dla 20 kotów. Raczej nie ma tam kogoś kto mógłby i chciał to zmienić.

Cos z tym musimy zrobic, raz jeszcze podjac wysilek. Wieczorem bede miala wiecej czasu to popisze.

Haniu, dasz rade przed wyjazdem podeslac foty Cat? Olka tez

ja myślę że można pisać i pisać ale wg mnie punktem wyjścia jest odpowiedź na naszą poprzednią petycję; w kolejnych pismach trzeba się do tego odwołać...

pluskwa6 pisze:ja myślę że można pisać i pisać ale wg mnie punktem wyjścia jest odpowiedź na naszą poprzednią petycję; w kolejnych pismach trzeba się do tego odwołać...

A oficjalna odpowiedz gdzies mamy?

Andzelika, masz moze skan tego artykulu?

jestem juz w necie i na luzie.. jutro porozsyłam, komu - co???

KOCIA ARKA NOEGO! BŁAGAMY tdt/dt/ds! Kolejne koty.. RUDASKI.

Kto przegląda forum