MiauKot(66+2):Center, Miaukotek i Kacper w domach! :D-98.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 07, 2010 9:23 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Hipcia, nieuważnie czytasz wątek :twisted:

U mnie znowu jakieś oczkowe problemy u kotów. Na razie tymczasów jeszcze nie dopadło, za to mój Nosek i standardowo Kropka ma zaślimaczone ślepia. Mam świetna maść do oczy na wirusy, ale jeszcze by trzeba w domu siedzieć i oczęta smarować. Nie wiem, czy moje ranne i wieczorne smarowanie pomoże :roll: Natomiast Gwizdek i Rafi się zasmarkały. To też ciekawostka, bo przed szczepieniem zasmarkane nie były :evil: Czy ktoś podaje maluchom tran na odporność ? Tak mi to jakoś ostatnio przyszło do głowy. Kiedyś gdy miałam szczeniaka hodowca kazał mu tran podawać. Podawałam, ale wtedy nie było jeszcze tranu w kapsułkach, tylko taki śmierdzący w płynie. Pies mi cuchnął zdechłą rybą :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 07, 2010 9:38 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

No toś mi dowaliła , zamiast wytłumaczyć jak krowie na rowie to mi każe analizę literacką wątku zrobić. Zadnej litości dla kobiety nad grobem stojącej :evil:
Co do tranu to sobie pomyslałam, że ten smród rybi powinien byc dla kota wręcz fascynujący, nie ?
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 07, 2010 9:58 Re: MiauKot: Elvis, Nana i bytomskie podwórka-79.

Adria pisze:
Obrazek Obrazek Obrazek

W satelicie na głowie to oczywiście Aspazja



Hipcia, a Ty nie wiesz, że ja niedobra kobieta jestem :twisted:
No, ale po starej znajomości odszukałam Ci zdjęcia Aspazji :wink:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Wto wrz 07, 2010 10:16 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

A no tak , dzięki , nie popisałam sie błyskotliwością. :oops:
Choć rzeczywiście usiłowalam odczytac stalelite jako satelitę ale i tak nie mogłam zaskoczyc :oops:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto wrz 07, 2010 21:38 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Czy jest to normalne, że kot pije świeży sok marchwiowy? wczoraj Woland przyssał się do mojego kubka i duldał jak szalony a jak chciałam mu zabrać to wbił mi pazury w ręce i nie pozwolił ruszyć kubka.Sprawić mu przyjemność i dać trochę czy absolutnie nie można?Majka wsuwa marchewki surowe ale ko?... mięsożerca bezwzględny... 8O
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Wto wrz 07, 2010 21:45 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Ale w puszkach kocich sa dodatki warzywne i marchew jest wśród nich na pewno. Pamiętam też, że groszek zielony jest. To chyba mu nie zaszkodzi?... :D

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Wto wrz 07, 2010 21:57 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

jak gotuje zwierzętom to tez dorzucam warzyw ale sok co troszkę co innego. Dobrze, że sraki nie dostał. Ten kot jest naprawdę dziwny.
Obrazek

majkowiec

 
Posty: 425
Od: Czw lip 24, 2008 19:08

Post » Śro wrz 08, 2010 7:56 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Inga lubi sok pomidorowy, który nawet ludziom rzadko kiedy smakuje 8) Myślę, że ociupinka mu nie zaszkodzi :wink:

Weatherwax, Aspazja prosiła, żeby Ci podziękować za mile spędzony czas bez kołnierza i skarpety :evil: Cioteczka zaproponowała, że zaopiekuje się koteczką na czas wizyty. Mogłyśmy się pozbyć sprzętu ochronnego z kota, który był bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw i grzecznie przeleżała cały ten czas na kolanach u weatherwax :)
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro wrz 08, 2010 10:30 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Adria pisze:Weatherwax, Aspazja prosiła, żeby Ci podziękować za mile spędzony czas bez kołnierza i skarpety :evil: Cioteczka zaproponowała, że zaopiekuje się koteczką na czas wizyty. Mogłyśmy się pozbyć sprzętu ochronnego z kota, który był bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw i grzecznie przeleżała cały ten czas na kolanach u weatherwax :)

:D
I myła się, myła, myła dokładniusieńko przez cały czas, jeszcze nie widziałam, żeby kot był tak spragniony mycia! ;)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Śro wrz 08, 2010 10:30 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Dzisiaj była jazda na drugim podwórku z kotką i jej kociętami. Dopiero co ucieszyłyśmy się z Haliną, że kotka znalazła sobie schronienie w starym garażu, gdzie ktoś drewno trzyma i można było jej jedzonko dawać pod dach /wcześniejsze miejsce było odkryte i jak padało to zalewało jedzenie/. Dziś idiota - właściciel garażu robił porządek i wyrzucał wszystko z kotami włącznie. Chłopak, który tam również chodzi dokarmiać te koty akurat przyszedł i zobaczył co się dzieje. Ponieważ on w ochronie robi i troszeczkę porywczy jest, o mało nie skończyło się to mordobiciem :wink: W efekcie przyjechała policja, straż miejska i udało się wynegocjować przeszukanie sterty drewna w celu zabrania maluszków. Kotki mają ok. 1,5 - 2 miesięcy. Oczywiście to ewidentne dzieci Łapkowego, czyli czarne z białymi dodatkami. Na razie są u żony bodygarda w pracy :wink: Namawiałam kier. jednego sklepu na nie, była nimi zachwycona, ale nigdy nie miała kotów i ma obawy. Mam nadzieję, że uda mi się wynegocjować z nią chociaż tymczas :wink: Biedna kotka biega po podwórku i szuka swoich dzieci :( Mozna było je zostawić, ale ponieważ tam nie za bardzo schronienia pod dachem innego jak te garaże, obawiam się, że znowu by je tam zaniosła. Niemniej teraz trzeba złapać kotkę na sterylkę. Tylko nie wiem, gdzie ona się teraz ulokuje, no i nie mam jej gdzie przetrzymać po zabiegu. mamy wszystkie pomieszczenia pozajmowane :(

Do tego wszystkiego maluszki Pomyłki maja totalną srakę. Gwizdek zresztą też. Musimy zmienić karmę, bo chyba coś ostatnio bozita namieszała. Wczoraj ugotowałam maluchom kurczaka i kleikiem ryżowym. Trzy kociaki się pozbierały, ale jeden, ten najmniejszy i najciekawiej ubarwiony dziś był kiepski i nie chciał jeść. Halina jedzie z nim do weta. Musimy kupić saszetki intenstinala i conve. Znowu wydatek :(
Natomiast Gwizdek jest ewidentnie uczulony na kurczaka, którego dodają do wszystkich karm :evil: Dziś dostał wołowinkę, ale nie był zachwycony. Nie wiem, co mu dawać do jedzenia i jak go osobno karmić :(

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro wrz 08, 2010 12:47 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

weatherwax pisze:
Adria pisze:Weatherwax, Aspazja prosiła, żeby Ci podziękować za mile spędzony czas bez kołnierza i skarpety :evil: Cioteczka zaproponowała, że zaopiekuje się koteczką na czas wizyty. Mogłyśmy się pozbyć sprzętu ochronnego z kota, który był bardzo zadowolony z takiego obrotu spraw i grzecznie przeleżała cały ten czas na kolanach u weatherwax :)

:D
I myła się, myła, myła dokładniusieńko przez cały czas, jeszcze nie widziałam, żeby kot był tak spragniony mycia! ;)


Z tym myciem to ona faktycznie schizy jakiejś dostaje, ale tłumacze to sobie niemożnością domycia pewnych kocich części, do których dostęp utrudnia kołnierz.
Nie zdejme jej kołnierza dopóki strupki nie odpadną i nie zarośnie sierść, bo już mnie kilka razy naciągnęła swoim maślanym spojrzeniem a później wszystko trzeba było zaczynać od nowa :evil:

Kocie nieszczęście chyba nie ma końca :( W Bytomiu masa tych biedaków, które ciągle są przeganiane i nie mają się gdzie podziać. Wczoraj się nasłuchałam tych samych historii tylko miejsce inne - Katowice :( Gdzie okienka są zamurowywane, koty wyganiane albo i nie :(

A teraz właśnie mi przyniósł facet w reklamówce niespodziankę..kukersa (papugę nimfe) :strach: Przyleciała do niego a on nie ma z nią co zrobić.
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Śro wrz 08, 2010 15:41 Re: MiauKot: Mały Nan już z nami nie mieszka [']

Nasz mały jest bardzo słabiutki. U weta dostał kroplówkę, leki, ale po powrocie strasznie go telepało i już myślałyśmy, że będzie po kocie :( Troszeczkę sytuację poprawił termoforek. Po pracy idę go nakarmić i chyba wezmę do siebie na dziś, żeby go częściej a małymi porcyjkami karmić. Trzymajcie kciuki :cry:

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Śro wrz 08, 2010 16:27 Re: MiauKot: Mały Żeż chory :(

Trzymam mocne :ok: :ok:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro wrz 08, 2010 19:08 Re: MiauKot: Mały Żeż chory :(

U malców powtórka z rozrywki. :twisted: Z oczów i nosów leci poza tym są pełne wigoru.
Na dokładkę brzydkie oczka ma Pini. Znowu leczy i mamy nadzieje, że to już ostatni raz.

aassiiaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 8292
Od: Pt sty 20, 2006 14:13
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro wrz 08, 2010 20:38 Re: MiauKot: Mały Żeż chory :(

U mnie smarka Melcia. Te pogody to załamka :evil:

:ok: za małego!

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 46 gości