K-ów, wiem, że to prywata ale b. proszę o kciuki dla Rufina!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Nie gru 20, 2009 21:59 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

My też..

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Nie gru 20, 2009 22:15 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

dotarliśmy i my. Za naszej kadencji było baaaardzo spokojnie, ludzi garstka. Ale jedna pani ma zadzwonić po Nowym Roku w sprawie wolontariatu, udzieliłyśmy jednego wywiadu do radia RMF Max czy jakoś tak :oops: i prawdopodobnie Skarpetka ma dom.
dzisiejszy wynik to 918,36 zł czyli za weekend 1961,53 zł
:1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 20, 2009 22:18 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Aga, a masz siłę zsumować wsio?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie gru 20, 2009 22:25 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Witam.
Dziękuję raz jeszcze Robertowi za transport do domu..
Skarpetka widząc po jego zachowaniu niewiele się przejoł dzisiejsza przygodą.
Jak przyjechał to padł spać,potem zjadł kolację(całe towarzystwo jadło) a potem poszedł szaleć z resztą ferajny.

Co do kwoty dzisiejszej to szczerze mówiąc spodziewalam się ciut wyższego wyniku,ale tak i tak jest super..

A tu Skarpetka dla tych co go nie mieli okazji poznać.. :)

Obrazek
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 20, 2009 22:34 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

lutra pisze:Aga, a masz siłę zsumować wsio?


a w ucho nie chcesz? litości za grosz :wink:
jak wypłukam Rufina i nakarmię Muszkieterów to odszukam chyba, że komuś się będzie chciało wcześniej

Noemik, oberwało mi się od Roberta, że Cię nie przytrzymałam, bo miał Was odwieźć

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 20, 2009 22:45 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Akima pisze:Tweety potrzebuję informacji i kotce do allegro. Czy ona była odrobaczona, czy na coś chorowała ? Mimo indestinala nadal ma biegunkę. Czy była szczepiona ? Jaką ma przeszłość ?

Robiłyście test na lambie? I mnie w takich przypadkach zawsze wychodzi pozytywny :evil: Kocham aniprazol, bo po pierwszej dawce biegunka mija.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 20, 2009 22:48 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Mam:
ten weeekend - 1961,53
poprzedni - 2240,83
poprzedniejszy - 2643,02

w sumie: 6845,38
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Nie gru 20, 2009 23:15 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Tweety pisze:
lutra pisze:Aga, a masz siłę zsumować wsio?


a w ucho nie chcesz? litości za grosz :wink:
jak wypłukam Rufina i nakarmię Muszkieterów to odszukam chyba, że komuś się będzie chciało wcześniej

Noemik, oberwało mi się od Roberta, że Cię nie przytrzymałam, bo miał Was odwieźć

spokojnie, poradziłyśmy sobie.
mało macie na głowie?
Obrazek

noemik

 
Posty: 1604
Od: Czw paź 11, 2007 21:15
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 20, 2009 23:48 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

lutra pisze:Mam:
ten weeekend - 1961,53
poprzedni - 2240,83
poprzedniejszy - 2643,02

w sumie: 6845,38


No i więcej niż same szóstki, super! :1luvu: Sprawiliście się na więcej niż szóstkę!
niestety, w banku przyjmą mi ten bilon dopiero po nowym roku do liczenia. Bardzo jestem ciekawa czy jak popłacę wszystkie rachunki to będziemy jakoś odrobinę na plusie czy jeszcze się nie uda.
Luterko, Arwet zrobił korektę do rachunku? przecież muszę im w końcu zapłacić

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 21, 2009 0:07 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Dziewczyny, jak będziecie mnie zdrabiniać to se zmienię nik na aririanię i wtedy będzie klops.
Ago, jutro się dowiem, bo nic nie dostałam.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pon gru 21, 2009 5:49 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

lutra pisze:Dziewczyny, jak będziecie mnie zdrabiniać to se zmienię nik na aririanię i wtedy będzie klops.
Ago, jutro się dowiem, bo nic nie dostałam.

Wynik całkiem niezły, jakby była Kosma, byłoby z pewnością lepiej. :wink:

Arirania tyz piknie :mrgreen:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13552
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Pon gru 21, 2009 5:52 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Doczytałam, zebrałam w kupkę i poczułam się, delikatnie mówiąc, zaniepokojona:
Nie Gru 20, 2009 0:31
solangelica pisze:Neska jest dziwna, ciepla, osowiala, Sebek zaobserwowal wczoraj ze zjadla i rzygala woda zabarwiona na zolto, ale nie karma. Dzis laduje w klatce. Jakos tak dziwnie chodzi powoli, jak nie ona - chodzi sie napic, mniej sie bawi, troche sie wylizuje. Caly czas spedza pod grzejnikiem. Inne koty lobuzuja to ona sie chowa do pudelka.
Martwie sie o nia. To nie jest normalne zachowanie...

Nie Gru 20, 2009 12:09
solangelica pisze:Jak sie ja podnosi pod brzuszek, to piszczy i miauczy, jakby ja bolal. Nerki? Jelita? Zoladek? ... Patrzy z taka rezygnacja na mnie ze mi sie chce plakac ...Robert, chyba trzeba bedzie jechac z Neska do jakiegos weta. Jest coraz gorzej...

Tweety pisze:Sol, zacytuję się - to w kwestii zabierania Neski do weta. Jest to oczywiście niezbędne ale transport w wydaniu kogoś innego.

Nie Gru 20, 2009 19:13
solangelica pisze:Neska mruczy i mruczy, przytula sie... ale siedzi taka rozbita i powolna. Jak ja biore pod brzuch, to pyskuje i miauczy. Probuje wyjsc z pokoju i zainteresowac sie czyms ale widze ze sil brak...

Nie Gru 20, 2009 19:14
solangelica pisze:Tweety, rozumiem - ok, w takim razie bardzo prosze o pomoc kogos kto bedzie jechac gdzies do weterynarza (nie do Szpeyera) - tam gdzie leczymy fundacyjne koty. Neska wymaga dokladnej diagnostyki pod katem FIPa ewentualnie innych swinstw. Ja nie wiem gdzie mozna ja zawiezc, jestem totalnym Leonem w tej kwestii - pierwszy raz w zyciu mam taka sytuacje...Jesli ktos moze mnie wesprzec w transporcie Neski do weta i doswiadczeniem rowniez to bardzo prosze...

Nie Gru 20, 2009 19:33
lutra pisze:Ja we wtorek ok. 13.30 będę krakvet, jeśli chcesz możemy umówić się na miejscu i możemy zawieźć Cię do domu. Musisz sama do krakvetu się dostać, nesca lekka, tramwaj, autobus blisko, dasz radę. ja zabieram karalucha z wielkokotem, którego gabaryty dają mu pierwszeństwo.Nie wiem, czy to może zaczekać do wtorku. Jeśli coś się zmieni dam znać, ale nie powinno z karaluchem się umówiłam.

Nie Gru 20, 2009 19:14
solangelica pisze:Krakvet na Sanockiej? Jesli nie bedzie mrozu to nie widze problemu. I jesli nie bede miec wizyty pana z administracji bo czekam drugi tydzien na przeglad

Sol, jesteś pewna, że to może tak czekać? Do wtorku, jeśli, jeśli ...Dobra, niech będzie, że jestem panikara, że się czepiam, możecie mnie wszyscy opieprzyć, Ja bym nie czekała, Z jednego podstawowego powodu - twierdzisz, że kota coś boli. Dla mnie to jest powód wystarczający.
Nie mam samochodu ani prawa jazdy, więc mogę tylko tak:
Krakvet Sanocka dyżury w poniedziałek:
9 - 15 Chwastowski Miśkowicz
15 - 20 Kobiałka Motyka
Z fundacyjnym kotem poszłabym do Miśkowicza lub Motyki.
Jak nie znajdziesz nikogo na transport weź taksówkę, ja stawiam. Jak uważasz, że to może czekać do wtorku to zrzekam się pomocy lutry, poradzę sobie. Z Ivanem przynajmniej z grubsza wiadomo co jest i wizyta ma być kontrolna + następna porcja leków, póki co leki dostaje, w tym p/bólowe, a z Nescą nic nie wiemy, a przy okazji ona cierpi. Odnośnie FIP się nie wypowiadam, bo tu doświadczeń nie mam zadnych.
Przepraszam za przydługi post i cytaty, ale starałam się w miarę dokładnie wyjasnić o co mi chodzi.

karaluch

 
Posty: 272
Od: Sob lut 11, 2006 20:03

Post » Pon gru 21, 2009 7:50 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Gratuluję wyniku finansowego
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 21, 2009 7:53 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Zastanówcie się prosze jak pomóc Leone. Ja ze względu na niekastrowanego Pirata nie wezmę do siebie niekastrowanego Morisa i niesterylizowanej Kafki. W domu u rodziców 2 tymczasy a w psutym mieskzaniu srebrna kotka któa nie lubi innych kotów i sama otwiera drzwi. Może ktoś zechce wziąć srebrną koteczkę do siebie i w jakiś spsosób odizoluje ją od innych kotów a ja wtedy wezmę rodzeństwo od Leone do siebie. Oni jutro wyjeżdzają a nie wiedzą co zrobić. No przecież po to jest forum!!!!!!!!!
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 21, 2009 8:27 Re: K-ów, kamienie cystynowe w pęcherzu, ktoś leczył?Pilne!!!

Jeśli chodzi o bilon z akcji to jeśli podejdziecie z drobnymi do GK np do apteki lub drogerii ( ja - Patrycja tutaj pracuję) to bilon praktycznie do 1 tys. złotych zamienimy na grube od ręki ( byle nie z samego rana). U nas zwykle niedostatek bilonu. Zawsze się cieszymy jak drobniaków nam przyniesie. W galerii ciężko jest zdobyć gdzieś drobne i jak braknie to lipa. Jeśli się przebiegnie po kilku większych sklepach zamienią z pocałowaniem ręki.

keria

 
Posty: 213
Od: Wto gru 01, 2009 21:10

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 61 gości