Nie przyłapałam panny jeszcze na pielęgnacji osobistej, na razie skupia się na wygrzewaniu i łaszeniu o żarcie

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Formica pisze:Fredzik nawet ładnie pije jeśli dolewam jej wody do mokrego żarełka. Oprócz tego coś tam chlipnie (z bólem) z miseczki. Kupale są o stałej konsystencji, czasem coś tam kapnie z dupci na podkład, bo widzę małe plamki na białym tle. O pieluszkach zapomnieliśmy już dawno. Odparzenie tyłeczka ładnie zeszło, skóra nie jest zaczerwieniona i taka zmacerowana. Gorzej z tymi odleżynami na punktach kostnych. Skóra tam leży bezpośrednio niemal na kościach i Fredzik leżakując (mimo poduch i kocyków mięciutkich) wciąż je sobie odnawia, ale jestem dobrej myśli. Jak trochę utyje to samo się ładnie pogoi.
Nie przyłapałam panny jeszcze na pielęgnacji osobistej, na razie skupia się na wygrzewaniu i łaszeniu o żarcie
Basica pisze:nie wiem jak jest przy kotach, ale dla ludzi stosuje sie materace przeciwodlezynowe wypełnione łuska gryki, łuski przesuwają sie w nich i materac dopasowuje sie do kształtu ciała, daje to podobno dużą ulgę, bowiem zawsze można sie ułożyć, tak aby nie naciskać na bolące miejsca.
Satoru pisze:i kciukujemy sobie za wszystkie pacjentki:)
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], kasiek1510 i 67 gości