witam a wiec zaczne od tego ze to ostatni moj post dotyczacy takiego tematu.
przede wszystkim gratuluje pedagogicznego podejscia do sytuacji

zawiodlam sie bardzo a to bardzo,naprawde brak slow by opisac.
wczoraj o cos prosilam,widze ze jednak o szacunku to tylko taka pusta rozmowa gdyz prosilam o niego a go nie otrzymalam.
takze przykro mi bo zawiodlam sie na osobach ,ktore naprawde wydawaly mi sie mile,a tu bum,ale jak to mowia naiwny zawsze dostanie po dupie.
prosilam obie strony o przemyslenie sytuacji jak sie wytworzyla.pani Iza napsiala ze do konca tygodnia prosi o cierpliwosc bo chciala by przemyslec ta sytuacje ok,ja rozumiem i szanuje,natomias Kya popisalas sie niesamowicie,wiesz to pieprzenie (za przeproszeniem) o wieku,kto starszy kto mlodszy,TO JEST DZIECINADA A NAwET RZEKLA BYM ZENADA

co z tego ze jestes starsza co to zmienia

bo ja nie rozumiem.dla mnie osoba starsza znaczy madrzejsza,elokwentna,z kultura osobista

ktorą bardzo zaswiecilas,niestety ja tez twoje posty zrozumialam tak jak pani Iza ,ze to bezsensu i w ogole do niczego nie potrzebne,takze co teraz?za wyrazenie takiego samego pogladu mnie tez objedziesz?przykro mi nie chce i nie chcialam wdawac sie w zadne konflikty,zawsze staralam sie jakos je nagiac wytlumaczyc,omijac
w normalny sposob,ale widze ze sie nie da.przerost ego u ludzi zawsze budzil u mnie niesmak,ja nawet dam sie ponizyc jesli to ma na celu pomoc zwierzetom,taka jestem i mam do tego prawo,tak jak kazdy ma prawo sie ze mna nie zgodzic,ale zaakceptowac fakt,ze moge taka byc,bez obelzywych wyznan na ten temat.nie wiem czy to takie naprawde trudne,zrozumiec ,pozrozmawiac,PRZEMYSLEC SWOJE ZACHOWANIE,nawt nie dalismy pani IZE chwili na to zeby sobie tez przemyslala,to nie jest fair.
zle mi z tym ze znow musialam wrocic do tego tematu

nie jest to dla mnie mile,ale uwierzcie mam duzo mniej lat niz wiekszosc na watku i bardzo mnie serce boli kiedy po raz kolejny dojrzale osoby udawadniaja mi jakimi wielkimi dziecmi SA.to przykre.