Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karee pisze:Kenia to ciezki przypadek, a moja franca Nesca jej nie pomagapoczatek byl obiecujacy, ale w nocy bylo naprawde ostro. najwiecej sie dostalo Kici. Kenia wyszla ze swojego zakamarka i polozyla sie kolo mnie na lozku, no ale jak sie dzika bitwa zaczela, to ze strachu sie posiusiala do lozka i znow zamknela
schowala sie tak, ze juz myslalam, ze sie teleportowala gdzies, a ona, nie wiem jak, wcisnela sie miedzy pralke i kaloryfer. akcja uwolnienia byla niczym sciaganie kota z czubka drzewa.
oczywiscie nic nie je, wczoraj na sile dalam jej kilka kawalkow gotowanego kurczaka. dzis znow ja musze na sile nakarmic, dobrze ze ma spory zapas. jest wieksza od moich futer.
Nie wiem co zrobic zeby zluzowala, a ta moja dzika Nesca caly czas syczy, spiewa i wscieklizny jakiejs dostala. I na mnie sie rzuca, na Kenie, a najbardziej na Kicielatwo nie jest.
kilka fotek Keni. dobrze jej tu nie ma niestety. ciagla presja
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Wojtek i 111 gości