Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 29, 2008 12:44

W długi weekend mógłby ktoś przyjechać po kotka do schroniska! Oby było otwarte!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69628
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2008 13:04

jolabuk5 pisze:W długi weekend mógłby ktoś przyjechać po kotka do schroniska! Oby było otwarte!


nie ma szans, żeby schronisko było otwarte dla odwiedzających :( czwartek - święto, piątek - i tak zamknięte, sobota - znów święto. Zostaje niedziela tylko :(
Nam chodzi o uzyskanie zgody na wejście do schroniska tylko dla wolontariuszy, może się uda...
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2008 13:33

Czyli mogę zamieścic info na stronie schronu, ze nieczynne od czwartku do soboty, a można przyjechać w niedzielę?

Przyłączam się do poleceń Saszki - super pan kot o łagodnym charakterze, przymilasty :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto kwi 29, 2008 18:26

Georg-inia pisze:
jolabuk5 pisze:W długi weekend mógłby ktoś przyjechać po kotka do schroniska! Oby było otwarte!


nie ma szans, żeby schronisko było otwarte dla odwiedzających :( czwartek - święto, piątek - i tak zamknięte, sobota - znów święto. Zostaje niedziela tylko :(
Nam chodzi o uzyskanie zgody na wejście do schroniska tylko dla wolontariuszy, może się uda...


Rozumiem. No tak, pracownicy schroniska też chcą mieć wolne. Ale szkoda, bo ludzie w wolny dzień chetniej by się wybrali do schroniska, tak myslę. Oczywiście, to wazne, zeby przynajmniej wpuścili wolontariuszy, żeby koty miały opiekę!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69628
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2008 18:34

wpuszczą :D dr Jola już rozmawiała z panią dyrektor. Wolontariusze mogą wchodzić nawet w święta :)

dziewczyny, bardzo potrzebuję informacji, która z Was będzie w niedzielę. Dajcie znać, proszę.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2008 19:01

Ja będę w niedziele, ale najprawdopodobniej dopiero od 11-ej.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 29, 2008 19:12

Postaramy się z Magiją wejść jutro, ja równiez postaram się w niedzielę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto kwi 29, 2008 20:04

Chcieć to ja bym Saszę chciała bardzo. Nawet nie wiecie jak bardzo. Jak pomyślę że mógłby iść do innego domu to aż mam łzy w oczach. Bo pomimo że go nie widziałam na żywo, nie głaskałam to czuje że to właśnie ten...którego to ja powinnam rozpieszczać i tulić.
Jednak dowiedziałam się że nie miał on robionych testów na jakieś tam choroby na których ja nawet się nie znam.
I nawet jeżeli ja chciałabym mu je zrobić to..nie mam go jak odseparować od reszty zwierząt...do czasu wyników na które podobno czeka się miesiąc.
A nie mogę ryzykować zarażeniem reszty.



Patrze na jego zdjęcia kilkanaście razy dziennie...
zakochałam się w nim...
i nie mogę wziąć.. :cry:

XS-ka

 
Posty: 23
Od: Pon kwi 21, 2008 19:06

Post » Wto kwi 29, 2008 20:17

dlaczego miesiac?
testy sie robi w 5 minut i nie wiem skad informacja o miesiacu.

A wiem to bo przez moj dom naprawde przewija sie troche zwierzat i wlasnie szybkie testy to dla mnie zbawienie.

No nic jesli Ty Saszki nie chcesz ja dziewczynom juz w watku jego napisalam- moge go 2-3 tygodnie przetrzymac ( jesli tylko testy wyjda negatywnie). Przepraszam ze dluzej nie moge ale potem wyjezdzam.
Jesli znalazl by sie domek gdzies dalej - moge byc przystankiem na trasie.

Trzymam kciuki za tego BOSKIEGO kota. Mam nadzieje ze depresja go nie zabije.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto kwi 29, 2008 20:37

Testy to faktycznie chwila, ale kot wymaga izolacji niewątpliwe, (zresztą wg. mnie jak każdy inny "dołączony" do stada, Może będziesz mogła pomóc innemu kotu, w bardziej klarownym stanie, ale i tak pamiętaj o izolacji.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro kwi 30, 2008 14:25

Może to dziwnie zabrzmi ale dlaczego powinno się odizolowywać zdrowego kota ? :oops:

XS-ka

 
Posty: 23
Od: Pon kwi 21, 2008 19:06

Post » Śro kwi 30, 2008 14:49

Koty ze schronisk, podwórek, przytulisk itp. ZAWSZE izolujemy, na tydzień, dwa. I obserwujemy, czy nic się nie dzieje, nie zaczyna chorowac, itd. Względy bezpieczeństwa rezydenta - nowoprzybyły kot nawet jeśli zdrowy może zareagować na zmianę otoczenia obniżeniem odporności i może np. zacząć kichać, a przeziebienie choć niegroźne, podłapie i rezydent, po co? Trzeba też pamietać o aktualnych szczepieniach rezydenta, zanim dołączy do domu drugi kot - także zdrowy - i to na co najmniej 2 tyg. przed przybyciem nowego kota.

Szczepienie rezydenta to raz.
Kwarantanna nowoprzybyłego 2 tygodnie - dwa.
Profilaktyka :)

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro kwi 30, 2008 14:53

XS-ka pisze:Może to dziwnie zabrzmi ale dlaczego powinno się odizolowywać zdrowego kota ? :oops:


bo koty ze schroniska są zdrowe... jak by to... "teoretycznie" :( większość z nich ma świerzb uszny, w mniejszym lub większym stopniu robale, poza tym stres związany ze zmianą miejsca może spowodować spadek odporności, a co za tym idzie - chociażby koci katar... to samo dotyczy zresztą kotów znalezionych, podrzuconych, piwnicznych...

Dlatego przez jakiś czas taki kot nie powinien kontaktować się rezydentami. Dla bezpieczeństwa tych ostatnich.

Saszka ma ujemne testy FelV i FIV :D jeśli wszystko pójdzie dobrze, w niedzielę będzie już u nas w domu. Dlatego pytałam, która wolontariuszka będzie w niedzielę w schronisku. Saszę odbierze Renata, zawiezie go bezpośrednio do mnie do mieszkania, ale być może w wypisie będzie potrzebować pomocy, bo on jako "chory" nie może iść do normalnej adopcji.
CoolCaty, błagam Cię, obejrzyj go przed wyjazdem i przekaż Renacie, jeśli będą jakieś specjalne zalecenia dla niego, dobrze? :love:

Sasza musi się postarać, żeby szybciutko dojść do siebie na tyle, żeby móc podróżować dalej. Do nowego domku, do Gdańska. :) Kciuki nadal potrzebne, ale chyba widać światełko w tunelu :)

znikam za pół godziny, jakby co - jestem pod telefonem.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 30, 2008 14:58

Georg-inia pisze:Sasza musi się postarać, żeby szybciutko dojść do siebie na tyle, żeby móc podróżować dalej. Do nowego domku, do Gdańska. :) Kciuki nadal potrzebne, ale chyba widać światełko w tunelu :)
kciuki za Saszkę! import Łódź-Gdańsk przestaje być precedensem ;)
Mrux, Mrops & Mami

pluszak

 
Posty: 4391
Od: Wto gru 18, 2007 10:00
Lokalizacja: tri

Post » Śro kwi 30, 2008 15:03

Ja też uwiesiłam się Joli na telefonie, nie mogąc się doczekać wieści :D

Poza tym co Inga napisała o Szaszce, to jeszcze się dowiedziałam, że:
- Maja zaczęła jeść po kroplówce, aczkolwiek trzeba nad nią stać, żeby coś zjadła, dzisiaj Jola specjalnie przyniosła jej kurczaczka, trochę podjadła
- w szafie 9 maluchów, a szpitaliku 4 (ale już na końcówce antybiotyku, można wydawać jakby co), zaczęło się :(
- Kala miała ropień w buźce, został przecięty, jeszcze się ropa zbiera, ale powinno być lepiej. Kicia jest na antybiotyku i leku przeciwzapalnym.

Acha, Sis
Jola bardzo prosiła o mokre jedzonko dla rekonwalescentów, te kilka saszetek, które zawiozłam tydzień temu wmłóciły w trymiga. Bardzo by się przydał zapasik, może kupić za 100 zł np. ? Tylko do dyspozycji Joli, pod klucz. Może Ania CoolCaty by coś wybrała i przywiozła w niedzielę ? Jak myślicie ?
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nikolayprofs, puszatek, Silverblue i 82 gości