Zuzanka trafila dziś do DT do bardzo milej pani. Zobaczymy, czy ją będzie chciała oddać

Magija ma tel. do pani. Pani obiecała dać znać, jesli zechce Zuzankę zatrzymać.
Póki co, szukamy dla Zuzki domu stałego.
Do domów poszły: Julka, kilka kociaków z szafy.
Ale tez przybyła szóstka - czarne i jedna krówka.
Wychodziłam, gdy dwie pani ogladały Szylkę i Kropka, nie wiem, czy zabrały któregoś? (CoolCaty?)
Maniuś ma zaklepany dom w Danii. Pojechałby na święta bożego narodzenia. ALE
Ale trzeba podleczyć mu oczka, żeby wyglądał lepiej, niż teraz, bo teraz to tragedia, a to warunek by go przepuścili przez granice.
Dlatego - PILNE SZUKAMY DT dla Maniusia, na podleczenie oczek, i przeczekanie do świąt, to cały miesiac, a w schronisku może być tylko gorzej z nim, i nie będzie nawet co zbierać.
Pani z Danii jest pewna na 100%.
Wesprze DT finansowo dla Maniusia, byle mały wytrwał do jej przyjazdu.
Bo ten i tylko ten. Bo biedny, bo potrzebujący, bo będzie miał dom.
Żal mi Jeremiasza. To kolejny z nielicznych kocich gentlemanów, następca Williama, Rastamana, Wiktora. Delikatny, dobrze wychowany, i jak mruczy... mruczy przez cały czas, gdy ktoś daje mu swoją uwagę.
Schudł przez te trzy tygodnie pobytu w schronie.
Jeszcze jest piękny. Jak długo?
Gdzie ludzie mają oczy, ze takich cudów nie chcą.
Julka dziś poszła, a też było wybrzydzania, a wybrzydzania. A to pannica jak malowanie, bezstresowa, miziasta, po sterylce, lgnie do ludzi bardziej niż do jedzenia.
Kacperku...
Mokkuniu - Julka już poszła do DS
