Ewa.KM, po wynikach widać, że dość konkretnie odwodniona; sód dość nisko, ale jeszcze w normie (zapewne mięso bez grama soli - a to też niedobrze; sól szkodzi, ale
w nadmiarze; normalnie kot bierze sól z krwi swoich ofiar - jak dostaje samo mięso, to ma dużo potasu i za mało sodu). Musisz zadbać o to, by kotek był odpowiednio nawadniany - wtedy wyjdzie jaką krew ma naprawdę (i jak najmniej stresujący sposób pobierania, bo w silny stresie kot może mieć mocno podwyższone parametry czerwonokrwinkowe, a w stanie normalnym niskie); dobrze, że robisz rosołki - każdy sposób na upchnięcie wody kotu jest dobry. Samo mięso ma za mało wody w stosunku do ofiary kota, którą zjada z krwią i innymi płynami ustrojowymi oraz mózgiem (trochę wody i tłuszczu plus neurony). Karmienie samym mięsem to nie jest dobry pomysł - albo przejdź na mokre gotowe dobre karmy i mięso od czasu do czasu (ale licz białko i to do wagi prawidłowej kota, a nie posiadanej), albo zacznij karmić mieszankami BARFowymi lub myszami i pisklakami - inaczej mocno zaburzasz równowagę elektrolityczną (sód/potas i wapń/fosfor) oraz doprowadzasz do braku niektórych witamin, a to się prędzej czy później zemści (chyba, że tylko trochę mięsa kotu dajesz, a resztę sobie po prostu upoluje). Jak się zarejestrujesz (bezpłatne)
tutaj, to na końcu postu masz plik do pobrania, w którym możesz sobie wpisać parametry karm i ile kot dostaje - wtedy wyjdzie Ci, o ile go przekarmiasz (bo to widać po zdjęciach, a otyłość sprzyja wielu chorobom - zarówno u ludzi, jak i u zwierząt); na drugiej zakładce masz jakie powinny być proporcje składników (białko:tłuszcz:węglowodany). Jeśli kot jest kanapowy, to 50 kcal na kg
należnej masy ciała w zupełności wystarczy. Ipakitine ma węglan wapnia - czyli to, co skorupki, którymi suplementuje się mięso, żeby był właściwy stosunek wapnia do fosforu. Twój kot ma fosforany na poziomie 4,5 - na razie jest OK; poza tym iloczyn wapń razy fosfor jest 45; jeśli fosfor podskoczy a ten iloczyn przekroczy, 55 będziesz musiała zbijać już nie ipakitine, tylko alusalem (żeby nie zabić minerałami nerek), ale na razie skoro jest w normie, to bez sensu dawać ipakitine - natomiast zdecydowanie powinnaś zamiast samego surowego mięsa dawać suplementowane i z dolaną wodą; można dawać felini complete - to minimalistyczna forma suplementacji, ale zdecydowanie lepsze niż samo surowe mięso bez niczego. I pamiętaj - nie przekarmiać! Bo jak przekarmiasz, to obciążasz nerki, wątrobę, trzustkę i jelita - a lepiej, żeby kot żył 20 lat niż 12. Natura zaprojektowała koty na przerabianie X jedzenia - same nie upolują tak, żeby się przejadać, bo polowanie pochłania tyle energii, że im się nie opłaci polować na więcej niż to niezbędne. Kot w domu nawet najbardziej aktywny z michą "pod pysk" i do tego wysterylizowany/wykastrowany ma zdecydowanie mniejsze zapotrzebowanie energetyczne niż dzikus polujący, a często dostaje znacznie więcej jedzenia (co ciekawe - kocie narządy do naprawdę dobrej pracy potrzebują ruchu).
weronika92, felini complete (podobnie jak easy barf) można używać także do gotowanego mięsa (tyle, że przy easy barf trzeba dodatkowo sól, skorupki jaj lub cytrynian wapnia oraz taurynę). Mięsa możesz użyć właściwie każdego, przy czym wieprzowinę odradza się z racji ryzyka wirusa Ajuszkiego (ginie w 130-140st., a zwykłe gotowanie jest w ok. 100st.); najlepiej używać mięsa raczej tłustego poprzerastanego ze skórami (czyli tak jak robisz z kurczakiem); możesz użyć też kaczki, gęsi, indyka i innych ptaków, a także cielęciny (ale ona akurat jest zwykle chuda), baraniny czy jagnięciny; z rybami ostrożnie (mogą mieć mega dawki wit. D, więc raczej nie za często, choć raz w tygodniu OK biorąc pod uwagę, że to tylko jeden z 5 mokrych posiłków). Normalnie w mieszankach daje się też podroby (ok. 15%), ale zwykle puszki mają ich znacznie więcej, więc tego już nie musisz podawać.
...