TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 06, 2013 20:55 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Justa&Zwierzaki pisze:Dziewczyny dzięki za :ok: , ale niestety nikt nie przyszedł na umówioną godzine , po około 15 min zadzwoniłam tam to mi tylko włączała sie poczta a w niej taki oto tekst " Dodzwoniłeś sie do piekła i jdsli chcesz rozmawiać z ..... to zadzwoń pod 666 '' , nie bede sie wydurniać i odpuściłam :roll:

Niektórzy ludzie to idioci... :?
Niestety też mamy z takimi do czynienia...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Wto sie 06, 2013 21:42 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Niestety idiotów wokół nie brakuje :twisted:
Gaja wygląda przecudnie, a przeziębienie szybko minie :ok:
Super, że już wiadomo co dokucza Wincentemu, teraz znając "wroga" można zacząć skutecznie walczyć :ok:
Trzymam kciuki za Etnę :ok: :ok: :ok: Pulpeciku zdrowiej :D

Miko_bs dzięki !!!!!!!!!!!

Justa :ok:

Grosziwo

 
Posty: 894
Od: Pon wrz 21, 2009 21:43
Lokalizacja: Wodzisław Śląski

Post » Śro sie 07, 2013 8:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

podniosę z rana:)

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Śro sie 07, 2013 8:07 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

O 10.45 mam być z Etna u weta, bedzie miała pobierana krew i EKG i dopiero wtedy bedzie wiadomo czy będzie mogła być operowana , a operacja w taki upał , ale przecież już tyle dni jest na silnym antybiotyku , odchodzę od zmysłów , tak bardzo sie boje :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 07, 2013 8:19 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Wiadomość w sprawie Wegielka , ja już nie mam sił, znów ja mam tam dzwonić , a za co , jak na karcie mam bardzo mało , czy ludzie nie mysła że ktoś może nie mieć nic na karcie no i dziś kota dostarczyć :roll: :roll: :roll:
Adres i nr tel wykropkowałam .


witam

pisze w sprawie ogłoszenia czy jest aktualne,
chciałabym kota kastrata,czy jest możliwość dowozu kota..

proszę o kontakt tel ............

Dąbrowa Górnicza
Dąbrowskiego .......

proszę żeby pana Przyniósł kot dzisiaj do mnie, adoptuję go
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 07, 2013 8:29 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Justa&Zwierzaki pisze:pisze w sprawie ogłoszenia czy jest aktualne,
chciałabym kota kastrata,czy jest możliwość dowozu kota..

proszę o kontakt tel ............

Dąbrowa Górnicza
Dąbrowskiego .......

proszę żeby pana Przyniósł kot dzisiaj do mnie, adoptuję go

Dobrze to raczej nie brzmi :roll:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 07, 2013 8:31 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

bulba pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:pisze w sprawie ogłoszenia czy jest aktualne,
chciałabym kota kastrata,czy jest możliwość dowozu kota..

proszę o kontakt tel ............

Dąbrowa Górnicza
Dąbrowskiego .......

proszę żeby pana Przyniósł kot dzisiaj do mnie, adoptuję go

Dobrze to raczej nie brzmi :roll:

Prawda , ale i tak odpisałam i podałam mój nr tel aby zadzwonili i umówili sie na wizyte przed adopcyjną ... aby potem mi nikt nie zarzucił że nie odpisuje :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 07, 2013 10:56 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Etna została na operacje w lecznicy ... tak bardzo sie boje bo jak ją otworzą to sie dużo wyjaśni ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 07, 2013 11:02 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

:ok: :ok: za Etnę :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro sie 07, 2013 11:03 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Dla Etny :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: i dla pozostałych zwierzaczków oczywiście też :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 07, 2013 13:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Etna, nie daj sie chorobom :ok:

nie rozumiem... ktos chce kota adoptowac ale sie po niego nie pofatyguje. a przeciez nikt nikomu nie kaze z Zakopanego nad morze jechac :roll: Dabrowa Gornicza nie jest daleko.

z reszta juz pomijam fakt, ze to czy kastrowany czy nie to jest najmniejszy problem, bo najwazniejsze jest jaki kot ma charakter, do jakiego domu ma trafic i kwestia zywienia jest tez priorytetem. O zabezpieczeniach nie wspominam bo to oczywiste.
Na telefon ani na to by osobiscie po kota przyjechac "nie stac" ludzi. Ale co bedzie jak nie daj Boze kot zachoruje i bedzie z nim trzeba do weta jechac, albo na szczepienie tylko. To wetowi tez napisza smsa czy maila: niech pan przyjedzie do mnie dzisiaj bo chce kota zaszczepic? :roll:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Śro sie 07, 2013 19:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Dzieki za :ok: za Etnę a będą jeszcze nadal potrzebne ...

Bo Etna jest juz po operacji która była bardzo skomplikowana i bardzo długa , i to nie był ropień lecz zmiana prawdopodobnie nowotworowa która będzie poddana dalszym badaniom .

Guz był umieszczony w bardzo złym miejscu , był wręcz wrośnięty w pęcherz :cry: , było tam również wiele zrostów ( prawdopodobnie po cesarkach ) , pęcherz a dokładniej jego jedna ściana nie pracuje , nie kurczy sie , i prawdopodobnie dlatego były te jej posikiwania a nie z powodu behawioralnego :|

Jest bardzo duże niebezpieczeństwo że może mieć problem z pęcherzem , nie sikać lub nie trzymać moczu , oczywiście nie trzymanie moczu to nie jest aż tak wielki problem ale zatrzymanie grozi śmiercią, boje się bardzo :cry:


A u Wincentego mamy również grzybka :evil: i jego też tłuczemy lekami ...
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro sie 07, 2013 20:34 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Biedna malutka :( Kciuki ogromne :ok: :ok: :ok:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

Post » Śro sie 07, 2013 21:10 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

o cholera, Etna, co to Cie dopadlo?! 8O

czytam z niedowierzaniem, jestem w ciezkim szoku 8O 8O

kiedy beda wyniki z histopatologii?


Wincenty, nie daj sie grzybowi! :ok: :ok:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Czw sie 08, 2013 12:59 Re: TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Etna w nocy w miare , cała noc nie spałyśmy , miała 2 razy silny ból , pierwsze siku było o 5 rano a drugie po 11 tej , jedzaonko znadła z ogromnym smakiem , a że dostała tylko troszke to by jeszcze chciała , ale nie chche jej obciązac organizmu ...
Padam na twarz ze zmęczenia a tu tyle roboty :roll: , ale dzis kochana Miko_ bs wieczorem pomoże mi wnieść do piwnicy 5 wielkich worów żwirku za który i 2 wielkie paczki sianka zapłaciłam 200 zł a też mi wyjdzie z Sarcia , bo wczoraj Sara juz tylko na siku była wyprowadzana :( , czy ona kiedyś znajdzie dom , ona potrzebuje dużo ruchu a ja sama nie daje rady jej codziennie wybiegać do upadłego :roll: We wtorek ją wybiegałam to wczoraj już mi szalała , ona musi co dzień dostać w kość bo szaleje :roll:

Matyldzia rano nie zjadła ani odrobinki :(
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 169 gości