
Oddałam 450 ml krwi, otrzymałam czekolad 8, po czym zemdlałam na kolokwium i zjadłam najpyszniejszą grochówkę po drodze do domu. Koleżanka szczęśliwa, bo nie dość, że zemdlałam przed siebie, a nie na nią, to jeszcze zostałyśmy razem wydalone z zajęć z pochwałą za postawę... Ehh...
Fatalnie, że jestem dziś sama, ale w sumie ile można mdleć?