Sytuacja opanowana. Byliśmy dziś na kontroli u doktor. Trzy maluchy zostały jeszcze na antybiotyku, a wszystkie oczywiście na uodporniaczach nadal.
Na wizytę pojechała też trójka rezydentów.
Roman, który przez kk miał odwołany zabieg usuwania wszystkich zębów. Osłuchowo jest już ok, wić zadzwoniłam już do Radości i umówiłam termin zabiegu u dr Jodkowskiej.
Klaus, którego zęby tez mi się nie podobają. Nasza doktor oceniła, że kamień z pewnością, ale i prawdopodobnie niektóre zęby też będziemy usuwać.
Klarcia, ta dzika. Udało mi się ją złapać i zapakować. Dzika, ale nie agresywna. Syczy, ale nie gryzie. Też na kontrolę uzębienia. U doktor okazało się, że ma brzuszek wylizany. Prawdopodobnie dlatego, że gruczoły przyodbytnicze miała pozatykane. Doktor wycisnęła. Przy okazji Klarcia została zaszczepiona.
kwinta pisze:Kciuki trzymam Marto, aby Twój wet zdecydował się jednak na parkę dla córki

.
Dziś już nie zdążyłam do niego podjechać, w poniedziałek to zrobię. Ideałem by było, bo Stefa lubi towarzystwo kotów.
Dziękuję Ilonka, wszystko nam się przydaję. Maluchy po chorobie nadrabiają z jedzeniem. Brzuchy rosną.
Dziękuję color1 i kotydwa12 za pomoc finansową na leczenie maluszków

.
Starczy nam na szczepienie wszystkich maluchów, gdy już wszystkie doleczymy.
Wychodzimy na prostą z choróbskiem (oby nie zapeszyć). Jeszcze raz dziękuję wszystkim za wsparcie w każdej formie jaką otrzymaliśmy. Za karmę, leki, pieniążki. Wydatki przy wszystkich chorych maluchach były ogromne, mocno przekraczające moje możliwości.
To było naprawdę coś, ogromna pomoc. Bardzo dziękuję
