KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Ale piękności :1luvu:

IMBIR cudowny miziak, który też przyjechał do nas ze schroniska następny buras :mrgreen:

IMBIREK - nasze nowe kochane słoneczko :1luvu:

Sabinka z Biedronką mordują relamówkę

Schroniskowy kocurek po kastracji - boi się na mnie nasyczał, ale jak się zachowywał wcześniej dziewczyny :?:

Schroniskowa mamuśka po sterylce jeszcze bieda, ale trzeba ją podkarmić i wyleczyć oczka.

Michałowa

Kocurek Pingwin wczoraj nie syczał, dał sie głaskać, gadał, wyszedł do jedzenia a potem leżał do góry brzuchem w koszyku.
Trochę był nieufny ale nie bardzo. Fajny jest.

Mara S pisze:Jesli chodzi o plakat dla białaczkowców - mogę zrobić i wydrukować na kolorowo raz ale potem na kolorowo powielić nie jestem już w stanie

Mara to dobrze więc bardzo Cię proszę zrób takie ogłoszenie wspólne czy plakat jak zwał tak zwał - dla całej trójki białaczkowców, podaj numery telefonów mój Dorotki, i adres naszej strony i maila adopcyjnego.
Mara wymyśl jakiś wspólny tekst - zdjęcia kociaków są więc możesz wykorzystać, w podpisie u MartynyP. jest link do albumu gdzie jest więcej zdjęć możesz je wykorzystywać - jak zrobisz ogłoszenie to skontaktuj sie z Marlenką w sprawie powielania tekstów - i potem trzeba ogłoszenia porozwieszać gdzie się da :!:

Ja też co nieco mogę druknąć na kolorowo, więc jak co to na maila prosze plik :ok:

Oj ale zmian w KC

znowu miesiąc mi zajmie ogarnięcie i rozpaznawanie nowych podopiecznych :mrgreen:

Zapraszam na bazarek dla tymczasów u Jaagi, która wspomaga Piotra z małymi schroniskotami viewtopic.php?f=20&t=136208

A i kupiłam w Biedronce wiadro i mopa Viledy bo było tanio, a na zdrowej nie ma wyciskarki :ok:

terenia1 pisze:
-na wolności na kwarantannie biega mamuśka jest już po sterylce miziasta kicia trezba ją tylko podtuczyć i obejrzec oczka - Piotruś a kicia ma książeczkę zdrowia.
- Imbir już całkiem na luzie - Piotruś też pytanie czy ma książeczką zdrowia
- i w boksie tai pingwinek chłopak też ze schronu - na mnie nasyczał i się boi nie wiem jak reagował na innych dyżurach - i znów pytanie do Piotrka czy ma książeczkę? no i imię by się przydało.

Dokładnie o książeczkach powiem w poniedziałek - muszę przegrzebać schron, bo jest kilka miejsc, gdzie książeczki mogą byc...

Dziś wraca do mnie półdziki Justin z DT u mojej koleżanki - niestety jest jeszcze niewysterylizowany bo miał KK a leczenie go nie było proste. To brat Julinki, czarny z białą plamą na piersi. Będę mu szukała domu wychodzącego lub stajni/obory/strychu, bo za ludźmi to on nie przepada, koty kocha, ale nie zawsze z wzajemnością. Jak już będzie to zrobię zdjęcia - jak się da. Jakbyście wiedzieli o takiej miejscówce, to piszcie.

Jak sie ciesze ze Longis nareszcie bedzie mial swoje miejsce na ziemi i kochajacych opiekunow na zawsze on jest przewspaniala Longis dalej cie kocham :ok:

nie bedzie mial kto przewracac kart chorobowych :lol:

Co do Paulinki tez bym sie mocno zastanowila nad ta adopcja - ja bym nie dala osobiscie.
Bo jak ktos juz tak podchodzi sceptycznie do choroby kota to jak sie rozchoruje naprawde i trzeba bedzie placic krocie to co wtedy?
Ja zawsze uprzedzam ze na dzien dzisiejszy kot jest zdrowy ale gwarancji na kota nie daje jutro, pojutrze za tydzien itd moze sie rozchorowac i czy panstwa bedzie na leczenie stac - pytam wprost.
Co do ksiazeczek to juz Piotrus wyjasnil. Mysmy przywiezli tylko 4 od kociej rodzinki.
Z kocurem to troche prosze uwazac tzn nie drapie i nie gryzie ale moze uciec z boksu i schowac sie za boksy jak to zrobil wczoraj, ledwo my go wygonili z tamtad, swiadkiem byla Ewa /jedna osoba nie da rady bo bedzie uciekal w jedna i druga strone/.
Przy okazji znalazla sie szczotka na kiju ktora byla za boksami :lol:

pewnie ktos gonil kota.
Co z czarna kotka w klatce lapce - jaka kupa? nikt nic nie pisze czyzby zostala pominieta w tym calym zamieszaniu :lol:

Jak sie troche odrobimy z tymi choroiwitkami i Wiesiu bedzie mial wolne to zrobimy te zastawki zeby tam nie mogly uciekac, plyty juz sa dzieki uprzejmosci Pawla.

Ale niespodzianka, Longer :ok:

I kto teraz będzie wyłudzał tabletki? :wink:

AGATA mich pisze:Kocurek Pingwin wczoraj nie syczał, dał sie głaskać, gadał, wyszedł do jedzenia a potem leżał do góry brzuchem w koszyku.
Trochę był nieufny ale nie bardzo. Fajny jest.

Przy mnie kocurek też był raczej wyluzowany.

EWA odnosnie skarbonek.
Ja pobralam 2 - jedna oddam na poczatku grudnia ta z gimnazium bo jeszcze zbiorka trwa.
druga jest w bibiotece u Malgosi, ale ona dopiero kilka dni wiec moze poczekajmy do konca grudnia bo chyba taki jest termin zwrotu.
W ten piatek jest zakonczenie akcji w szkole podst.nr 9 na Br.Mieroszewkich /tam puszki nie dawalam/ panie nauczycielki zaprosily mnie na zakonczenie i przekazanie darow lacznie z mala prelekcja dla dzieci - moze ktoras z Pan chetna ze mna jechac bardzo zapraszam.

KOCIA CHATKA znów zaprasza do nowej części watku

Kto przegląda forum