Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
halinka1403 pisze:To teraz moge napisać ,jaki koszmar przeszłam od czwartku.Wcześniej się bałam,bo nie wiedziałam jak się sprawa zakończy ,a bałam sie nawet myśleć,co sie moze stać![]()
Moja Pusia,kotka z uszkodzonym kregosłupem,w czwartek nie wyszla z budki do jedzenia.Myślałam ,że pojadła wcześniej suchego,który zawsze jest dostępny.Póżnym wieczorem,poniewaz dalej nie wyszła,wyciągnęłam Ją z budki(budka jest pod wysokim,kutym łóżkiem ,w sypialni)a Ona nawet na nogach nie mogła ustać,tylko się przewracała.Główka przekrzywiona,jakby sparaliżowana ,oczka cierpiące półotwarte ,łapki rozjeżdzające się,sztywniejące![]()
Na gwałt telefon do wetki z prośbą i błaganiem,żeby nas przyjęła,i w drogę.Dostała kilka zastrzyków,wetka kazała obserwować i pilnować ,czy je i pije.
Nie chciała nic jeść,ani pić![]()
Następnego dnia wetka,po dokładniejszym badaniu,odkryła,że kieł sie bardzo rusza,i go wyrwała(a raczej wyjęła)To najprawdopodobniej była przyczyna ,że wirus zaatakował ucho,gardło,no i przez to problem z błednikiem,przykurczem szyi .Jeszcze nigdy tak się nie bałam.
Myslałam,że już z tego nie wyjdzie ,zwłaszcza ,że nie jadła i nie piła,choć bidulka na zapach smakołyków podstawianych jej pod pyszczek,przełykała tylko ślinę,i tak sie błagalnie patrzyłaCzego ja nie próbowałam.Nakupiłam rozmaitych miękkich saszetek ,smietankę i twarożek lekki(które uwielbia)I nic
Dopiero w trzecim dniu zaskoczyła na "shebe"w saszetkach.Od czwartku,codziennie jeżdzimy z Nia do weta,i dopiero od wczoraj nabrałam pewności ,że z tego wyjdzie
![]()
Juz sama chodzi,nie przewracając się.Główka już bardziej na prosto.Zaczęła odwiedzać suchą stołówkę.
![]()
Ale jeszcze długie leczenie,badania,potem dokladny przegląd zębów i pewnie czyszczenie kamienia.
W sobotę ,do grona chorych dołączyła Szarusia,ale to tylko lekki wirus,i juz jest dobrze
Ewa L. pisze:Halinko !
Cieszę się że u koteczków wszystko ładnie się układa i coraz lepiej czują się w nowych domkach.
Skoro masz chwilkę wolnego to napisz mi na pw dane do przelewu i kwotę którą mam wpłacić za moje firaneczki bo będzie mi głupio że już je dostałam a jeszcze nie zapłaciłam.![]()
I nie forsuj się z nóżką bo potrzebna jesteś kociakom i nam ZDROWA i sprawna!![]()
halinka1403 pisze:Dzięki Wam wielkie za dobre rady i wsparcie![]()
![]()
![]()
Pusia juz dużo lepiej ,Szarusia całkiem dobrze![]()
Balbinka(znowu dzwoniłam,ale Pan nie ma mi tego za złe,wręcz przeciwnie,sam dzwoni ,informując o postępach w aklimatyzacji)już je ładnie,jak to Ona potrafi![]()
Mieli troche zamieszania ,bo ciekawska Balbinka wlazła za meblościankę.Pan przestraszony,że może nie wyjść,odsuwał cały segment,żeby uwolnić kicieAle nie złościł się na kicie,tylko na siebie,że nie pomyślał o zatkaniu luki między ścianą ,a meblami,
Śmiał się ,że przy okazji posprzątał pajęczyny za meblami
Wejście poutykał ręcznikami ,i jest ok.
![]()
Dzwoniłam do domu Jezyka,i tez dobre wieściJeżyk jest szczęśliwy,wyleguje się na kanapie ,głaskany na zmianę przez państwa,je jak odkurzacz,wyleguje na parapecie do słoneczka
.Pani stwierdziła,że nie ma sumienia go odchudzać,bo On tak pięknie prosi o jedzenie,i tak smacznie je
![]()
Wczoraj byłam na kontroli z kolanem,znowu miałam punkcję(tym razem strasznie bolało)Zebrałam opieprz od lekarza,że muszę siedzieć z nogą w górze,a nie łazić,bo ropa będzie się zbierać bez końca,i rehabilitacja sie przedłuży.![]()
No więc siedzę z nogą na poduszkachI mnie roznosi
Ale mam koty do głaskania,więc nie będzie tak żle
Kotina pisze:halinka1403 pisze:Dzięki Wam wielkie za dobre rady i wsparcie![]()
![]()
![]()
Pusia juz dużo lepiej ,Szarusia całkiem dobrze![]()
Balbinka(znowu dzwoniłam,ale Pan nie ma mi tego za złe,wręcz przeciwnie,sam dzwoni ,informując o postępach w aklimatyzacji)już je ładnie,jak to Ona potrafi![]()
Mieli troche zamieszania ,bo ciekawska Balbinka wlazła za meblościankę.Pan przestraszony,że może nie wyjść,odsuwał cały segment,żeby uwolnić kicieAle nie złościł się na kicie,tylko na siebie,że nie pomyślał o zatkaniu luki między ścianą ,a meblami,
Śmiał się ,że przy okazji posprzątał pajęczyny za meblami
Wejście poutykał ręcznikami ,i jest ok.
![]()
Dzwoniłam do domu Jezyka,i tez dobre wieściJeżyk jest szczęśliwy,wyleguje się na kanapie ,głaskany na zmianę przez państwa,je jak odkurzacz,wyleguje na parapecie do słoneczka
.Pani stwierdziła,że nie ma sumienia go odchudzać,bo On tak pięknie prosi o jedzenie,i tak smacznie je
![]()
Wczoraj byłam na kontroli z kolanem,znowu miałam punkcję(tym razem strasznie bolało)Zebrałam opieprz od lekarza,że muszę siedzieć z nogą w górze,a nie łazić,bo ropa będzie się zbierać bez końca,i rehabilitacja sie przedłuży.![]()
No więc siedzę z nogą na poduszkachI mnie roznosi
Ale mam koty do głaskania,więc nie będzie tak żle
HALINO !!!!!!!!
Jak Ci każą siedzieć w nogą w górze, to siedź i nie marudź![]()
A jak Cię "nosi" to se weź jakąś robótkę i dziergaj .... albo pasjansa układaj ...
Sama już nie wiem co Ci jeszcze poradzić, siedź na forum - tu zawsze ktoś chętny na pogaduchy się znajdzie![]()
MUSISZ NOGĘ WYLECZYĆ - z r o z u m i a n o ?????![]()
No, wymądrzyła się ciotka-klotka - Kotina![]()
Bądź dzielna
Użytkownicy przeglądający ten dział: aassiiaa, puszatek i 85 gości