Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

Hikiko - dzięki w imieniu kotki

.

A dziewczynki są prawie zdrowe . Wczoraj rozmawiałam z opiekunem kociarni i dobrze byłoby je już zabrać aby nie podłapały czegoś gorszego . Ze 2tyg. w DT i mogą maszerować do DS. Zdjęcia nie oddają tego jak są śliczne . I żywe :mrgreen:

.

MalgosiaZ pisze:Hikiko - dzięki w imieniu kotki .

A dziewczynki są prawie zdrowe . Wczoraj rozmawiałam z opiekunem kociarni i dobrze byłoby je już zabrać aby nie podłapały czegoś gorszego . Ze 2tyg. w DT i mogą maszerować do DS. Zdjęcia nie oddają tego jak są śliczne . I żywe .

A to tak jak większość akurat :mrgreen:

Poodkurzałam trochę pierwszą, dokończę jutro.

Gdyby coś Wam się obiło o uszy, pamiętajcie proszę, że mamy do adopcji zupełnie zdrowego, wykastrowanego Mirona z alergią pokarmową i całe stadko do doleczenia grzyba. Szumka, Luna, Aniela, Przylepa i Maksio są w schronisku zdecydowanie za długo. Wszystkie przybyły jeszcze przed wakacjami :roll:

piekne Paluszki :1luvu:

niech ktos je pokocha.... :ok:

Przepraszam za OT, ale jestem "zamieszana" w tę sprawę, ogromnie mi leży na sercu i dlatego proszę: zaglądajcie i udostepniajcie!
http://www.facebook.com/events/312561972099986/
Dziękuję!

Wątek na miau jest tu: viewtopic.php?p=8375947#p8375947

Na Ślepaczkach pytają o Ślepaka, dostał dofinansowanie z funduszu.
Możecie tam zajrzeć i odpisać dziewczynom?
Link bezpośrednio do postu z zapytaniem:
viewtopic.php?p=8382735#p8382735

Zabrałam wczoraj ze schronu dużego białego kocurka i przerażoną kupkę nieszczęścia - Kiwi. Jego stan był bardzo zły,rokowania od weta z P.ostrożne , od weta w lecznicy 2% szansy. Miałam zabrać tylko tego białego ale gdy wzięłam Kiwi na ręce zamarłam z przerażenia.Nie mogłam go zostawić.Skóra i kości.Oprócz kk i nadżerek , niskiej temp. ciałka była rozedma płuc i żółtaczka.
W domu jego oczka nie były przerażone , był spokojny i patrzył z ufnością.Miał numer o jedną cyferkę mniejszy niż Tiffy [*].

Kiwi umarł dziś o 5.15[*]

Małgoś...
Smutno.

Małgosiu, mnie również jest bardzo smutno.
Ale dzięki ogromne, że wzięłaś go do siebie, że miał dom na ostatnie chwile swojego życia.

naline pisze:Małgosiu, mnie również jest bardzo smutno.
Ale dzięki ogromne, że wzięłaś go do siebie, że miał dom na ostatnie chwile swojego życia.

to prawda

Małosiu,to dzięki Tobie jego oczka były spokojne jak umierał..
Śpij spokojnie Kiwaczku [']

Dziewczyny, życzymy Wam jak najwięcej radosnych chwil w Nowym Roku,
mnóstwo udanych adopcji i wspaniałych nowych opiekunów dla futerek,
a równocześnie jak najmniej pojawiających się nowych paluszków,
a także spełnienia Waszych marzeń i pragnień

Hania+Tż+futerka

ps.Małgosiu dałaś Kiwi poczucie bezpieczeństwa w tym ostatnim momencie -to ogromnie ważne[*]

Tak skoro Stary Rok chyli się ku końcowi, pomiędzy Sylwestrową krzątaniną, a wizytą u weterynarza (Nazirowi nagle zrobiła się druga dziura na karku

) chciałam Wam złożyć wszystkim życzenia.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Aby w tym nadchodzącym roku, do schronisk trafiało mniej kotów.
A te co już trafią, aby nie łapały chorób i szybciej do domów trafiały.
Aby było więcej domów rozsądnych, mądrych i opiekuńczych.

Oj Małgosiu...

przynajmniej na chwilę poczuł co to jest kochający dom...
Wszystkiego dobrego cioteczki dla Was i dla wszelkich futer :kotek:

Kiwi odszedł [*] , jest jeszcze Filip . Jego stan nie jest tragiczny , tyle że oprócz gluta i podrażnionego przełyku sterczą kosteczki .Ale troszkę podjada a my mu dogadzamy. Mam nadzieję, że tej chudzince się uda

.

Samych dobrych rzeczy w Nowym Roku !

Małgosiu, bardzo mi przykro z powodu Kiwi [*]
W Nowym Roku wszystkim Paluszkom życzę dużo zdrówka i najlepszych, wymarzonych, kochających domków, a ich Opiekunkom samych udanych adopcji, wytrwałości, satysfakcji i spełnienia najskrytszych marzeń w codziennym życiu.

Paluch 6 - potrzebne dt, karma, wsparcie...

Kto przegląda forum