ŚLEPACZKI cz.V-"mój ślepaczek" - wołam do tablicy opiekunów

Trzymam za wszystkie ślepaczki :ok:

Zanim podejdę dzisiaj do weta, może mi podpowiedzie, co najlpesze jest do oczu na Herpesa? Mam małe w bardzo złym stanie, boję sie bardzo o oczy, ide znowu z nimi dzisiaj do weta, ale na co zmienić Atecortin? żeby była poprawa, żeby uratować oczy....

martka pisze:Zanim podejdę dzisiaj do weta, może mi podpowiedzie, co najlpesze jest do oczu na Herpesa? Mam małe w bardzo złym stanie, boję sie bardzo o oczy, ide znowu z nimi dzisiaj do weta, ale na co zmienić Atecortin? żeby była poprawa, żeby uratować oczy....

to juz wet musi chyba zdecydowac.Niektórzy daja gentamecyne ,a inni Tobrex...ale jak mówie,to zalezy od ptrzebiegu choroby i zaawansowania choroby i uszkodzeń.Najlepiej okulista by się przydał.Wrzuc fortki maluszków,czytam wątek

Mam do wydania: Neomycinum, gentamicin wzf 0,3% .
Ktoś potrzebuje?

martka pisze:Zanim podejdę dzisiaj do weta, może mi podpowiedzie, co najlpesze jest do oczu na Herpesa? Mam małe w bardzo złym stanie, boję sie bardzo o oczy, ide znowu z nimi dzisiaj do weta, ale na co zmienić Atecortin? żeby była poprawa, żeby uratować oczy....

moje maluszki z fatalnymi oczami, mega fatalnymi, dostawały przez 3 dni tropicamid, a potem difadol, vigamox, tobrosopt, cosopt - w róznych układach, oczywiście nie wszystkie krople naraz, ale ten zestaw był w uzyciu.

tu jest malutka niebieska jednooczka kociczka do adopcji z Warszawy viewtopic.php?f=13&t=145746

to kociątko szuka dt lub ds..znalezione 2 dni temu :cry:

nie wziełam i czuje się z tym podle :oops:

ale nie mam nawet gdzie od izolowac.. :cry:

Iza wzięła go do klatki ,ale ona całe dnie w pracy,od rana do nocy ...
obiecałam zabrać do okulisty ..
może ktoś przygarnie ?????????????????? :cry:

Ratunku - następne

viewtopic.php?f=1&t=145914&p=9204761#p9204761

żeby te ściany w domu były z gumy... gdyby był jeden pokój więcej... ech...

Mnóstwo kotów w potrzebie, a nasze możliwości tak bardzo ograniczone

Ale są i dobre wieści - kotki zauważone przez Morelową (link w jej ostatnim poście) znalazły DT. Podobno Pani, która się nimi zaopiekowała nie jest kociarą :wink:

Tym radośniej przeczytać, że postanowiła je leczyć i szukać domów stałych, a póki co dać miejscówkę u siebie

Błękitna kotka bez oczka nadal szuka domu...

Pozdrowienia od mego tymczasika, słodkiego Lalka

[/quote]

Kociak przedstawiony przez Dorcię44 nie ma nawet Dt - czy ktoś może pomóc?
Bardzo potrzebny DT dla tej biedy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Niemożliwe! ? Ta błękitna kotka nie ma domu ?? Tu już nie tylko współczucie ale i potrzeba pięknego kota za jednym razem ... Ja nie rozumiem

I za tego czarnuszka.. :ok:

To gdzie on jest skoro nie ma dt? Może mu wątek... ?

morelowa pisze:Niemożliwe! ? Ta błękitna kotka nie ma domu ?? Tu już nie tylko współczucie ale i potrzeba pięknego kota za jednym razem ... Ja nie rozumiem
I za tego czarnuszka.. To gdzie on jest skoro nie ma dt? Może mu wątek... ?

Nie wiem niestety. Sądzę, że jest w szpitaliku, albo jakimś TDT. Pewnie później Dorcia napisze, ale jeśli Ona zwraca się o pomoc to znaczy, że kocio naprawdę baaardzo potrzebuje domu tymczasowego... Chyba że i o nim już będą dobre wieści :ok:

jerzykowka pisze:Mnóstwo kotów w potrzebie, a nasze możliwości tak bardzo ograniczone
Ale są i dobre wieści - kotki zauważone przez Morelową (link w jej ostatnim poście) znalazły DT. Podobno Pani, która się nimi zaopiekowała nie jest kociarą Tym radośniej przeczytać, że postanowiła je leczyć i szukać domów stałych, a póki co dać miejscówkę u siebie

Błękitna kotka bez oczka nadal szuka domu...

Pozdrowienia od mego tymczasika, słodkiego Lolka

Kociak przedstawiony przez Dorcię44 nie ma nawet Dt - czy ktoś może pomóc?
Bardzo potrzebny DT dla tej biedy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[/quote]

W następny wtorek jadę z nim do okulisty .
Błękitna kotka bez oczka nie jest u mnie .

Dorciu

czyli kotek awaryjnie wylądował pod Twoją opieką? Rozumiem, że nadal DT dla niego poszukiwane?

niestety nie :oops:

nadal jest w klatce u Izy :cry:

ale będe się nim opiekowała na ile mogę .Okulista w tej chwili to najważniejsze ,niestety dopiero za tydzień bo ja popołudniami pracuje ,a on popołudniami przyjmuje. :cry:

obiecałam że jak chociaż 3 ode mnie wyjdą zabiorę go do siebie ,dwa są na wylocie :wink:

niestety u mnie na pewno złapie kalici :cry:

ŚLEPACZKI cz.V-"mój ślepaczek" - wołam do tablicy opiekunów

Czy potrzebny jest Klub Ślepaczków?

Kto przegląda forum