Moderator: Estraven
AniHili pisze:Czy któremuś z Waszych kotów udało się...wywalić z zawiasów drzwi?:> Józefowi jak najbardziej
Najpierw myślałam, że Józek przeciskał się koło telewizorni i zwalił go z komody (oby nie...), ale potem patrzę...a drzwi od sypialni stoją na jednym rogu...nachylone w kierunku mojej połowy materaca (jakby puściły oba zawiasy a drzwi by pierdzielnęły, to ja bym już tu nie pisała AniHili pisze::D
Koło 2-3 w nocy usłyszeliśmy hukNajpierw myślałam, że Józek przeciskał się koło telewizorni i zwalił go z komody (oby nie...), ale potem patrzę...a drzwi od sypialni stoją na jednym rogu...nachylone w kierunku mojej połowy materaca (jakby puściły oba zawiasy a drzwi by pierdzielnęły, to ja bym już tu nie pisała
). Okazało się, że Józek zapałał miłością nagłą i gwałtowną do drzwi, zaczął się o nie ocierać, a te, nadwątlone poważnie - poleciały w moim kierunku...bo wypadł jeden zawias
No i zawisły na tym rogu, bo dolny zawias wciąż trzymał
Etiopia pisze:AniHili pisze::D
Koło 2-3 w nocy usłyszeliśmy hukNajpierw myślałam, że Józek przeciskał się koło telewizorni i zwalił go z komody (oby nie...), ale potem patrzę...a drzwi od sypialni stoją na jednym rogu...nachylone w kierunku mojej połowy materaca (jakby puściły oba zawiasy a drzwi by pierdzielnęły, to ja bym już tu nie pisała
). Okazało się, że Józek zapałał miłością nagłą i gwałtowną do drzwi, zaczął się o nie ocierać, a te, nadwątlone poważnie - poleciały w moim kierunku...bo wypadł jeden zawias
No i zawisły na tym rogu, bo dolny zawias wciąż trzymał
![]()
![]()
Sprawdźcie wszystkie drzwi w domu
AniHili pisze:Etiopia pisze:AniHili pisze::D
Koło 2-3 w nocy usłyszeliśmy hukNajpierw myślałam, że Józek przeciskał się koło telewizorni i zwalił go z komody (oby nie...), ale potem patrzę...a drzwi od sypialni stoją na jednym rogu...nachylone w kierunku mojej połowy materaca (jakby puściły oba zawiasy a drzwi by pierdzielnęły, to ja bym już tu nie pisała
). Okazało się, że Józek zapałał miłością nagłą i gwałtowną do drzwi, zaczął się o nie ocierać, a te, nadwątlone poważnie - poleciały w moim kierunku...bo wypadł jeden zawias
No i zawisły na tym rogu, bo dolny zawias wciąż trzymał
![]()
![]()
Sprawdźcie wszystkie drzwi w domu
Na szczęście za dużo ich nie mamyMyślałam, że skoro wynajmujemy mieszkanie wcale nie za małą (jak na nasze podlaskie warunki) kasę, to drzwi powinny być solidne. A tu taka niespodziewanka

jasdor pisze:A jak pomyślę, co by sie mogło stać......kotu![]()
![]()
![]()
AniHili pisze:jasdor pisze:A jak pomyślę, co by sie mogło stać......kotu![]()
![]()
![]()
Kot siedział wtedy przy miscew innym pomieszczeniu. W życiu bym nie pomyślała, że drzwi wypadają z zawiasów same
Etiopia pisze:AniHili pisze:jasdor pisze:A jak pomyślę, co by sie mogło stać......kotu![]()
![]()
![]()
Kot siedział wtedy przy miscew innym pomieszczeniu. W życiu bym nie pomyślała, że drzwi wypadają z zawiasów same
Jak każdy kot
To nie ja to ona / on
To nie ja siamo się zepsuło ....
jasdor pisze:Przyznaj sie AniHili, że koty dostęp do michy odcięłaś i musiał taranem zdobywac pożywienie
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Fatka, Google [Bot], sebans i 69 gości