PAKT CZAROWNIC XVIII

[solangelica]

Sol cukiereczku może będzie dobrze... musisz myśleć pozytywnie. wiem że mi sie łatwo mówi, ale przecież to, że Fiona przytula małą nie znaczy jeszcze, że Pippi odchodzi. Trzymam za was kciuki

Wiem, pomponmamo, wiem... po prostu jakos mnie to pikło, rozwalilo i rozczulilo i... no nic czasami taki gorszy dzien czlowiek ma, zdarza sie...

jak sie udaje sabacik w wersji mini? Kurna chata jakbym wiedziala ze w ten weekend planujecie to bym sie do Was wybrala, babeczki bawcie sie dobrze.

[villemo5]

Przelotem zaglądam i miotłą przyklepuję!!
Bydgostia dotarło!!

[Bydgostia]

Bydgostia dotarło!!

No i dobrze. Co się przyda to bierz, co nie to na inną okazję

[dolabra]

witam z rana...
Mam pytanie natury praktycznej, czy któraś z sióstr ma lub miala może skórkę na laptopie..
Kciałam se takie cudo sprawić ,ale niewiem czy jak mi się znudzi to można toto bez szwanku dla kompa usunąć?

I witam nową krew. Szylka iście szylkowata.

skórkę mam.. z czarnego futra i chyba bez szwanku trudno mi ją będzie usunąć, na pewno ugryzie..

[majencja]

A ja mam znowu doła. Co roku w naiwności swojej głupia mam nadzieję, że mój bardzo były TŻ odwiedzi nasze Dzieci na cmentarzu i zapali Im świeczkę chociaż na Wszystkich Świętych. Nie wspomnę już o jego matce czyli ich babci. Nie wymagam żeby pamiętał o urodzinach datach śmierci czy świętach. Nie mieszka na drugim końcu świata. - bo 40 km , ma samochód. Mój Junior regularnie odwiedza przyrodnie rodzeństwo ze mną , dba o grób. Z tamtej strony też jest przyrodni brat. Jest mi tak przykro . że siedzę i ryczę jak bóbr. Chociaż Wam się wyżalę.

Czy tak wiele oczekuję???

[villemo5]

Majencjo...

Przytulam mocno!

[solangelica]

A ja mam znowu doła. Co roku w naiwności swojej głupia mam nadzieję, że mój bardzo były TŻ odwiedzi nasze Dzieci na cmentarzu i zapali Im świeczkę chociaż na Wszystkich Świętych. Nie wspomnę już o jego matce czyli ich babci. Nie wymagam żeby pamiętał o urodzinach datach śmierci czy świętach. Nie mieszka na drugim końcu świata. - bo 40 km , ma samochód. Mój Junior regularnie odwiedza przyrodnie rodzeństwo ze mną , dba o grób. Z tamtej strony też jest przyrodni brat. Jest mi tak przykro . że siedzę i ryczę jak bóbr. Chociaż Wam się wyżalę.

Czy tak wiele oczekuję???

Majencjo kochana przytulam...
Trudno mi powiedziec cos madrego, bo to taka sytuacja, ze ciezko cokolwiek powiedziec, co by bylo madre. Ale tak sobie mysle ze to nie Twoja naiwnosc tylko potrzeba kobiecego serca, zadna slabosc ani zadna rzecz za ktora sie mozna winic.
Po prostu potrzebujesz zeby Twoj bardzo byly TZ podobnie jak Ty odwiedzal Wasze Dzieci - to jest zupelnie normalne, a to ze tak nie jest... to nie Twoja wina. Nie masz na to wplywu...
Nie chce sie wymadrzac... ale jestem z Toba calym sercem.

[jasdor]

Oj, Majencjo, wiem co czujesz. Nie mam jeszcze bardzo bliskich na cmentarzu, ale dziadków mam i często z mam swoją zajeżdżam. Natomiast siostra mojej mamy uważa, że tylko we wszystkich Świętych należy cmentarne ścieżki nawiedza choć nieopodal dziadków leży jej malutka córeczka. Grobek zaniedbany, bez tabliczki, nic Jakbym o niego nie dbała, to by już zaginął i zarósł, ponieważ matka świeci tam świeczkę raz w roku.
Ja zostałam tak wychowana, że o zmarłych należy pamiętać, a skoro babcia nie odwiedza grobów, to co mówić o bardzo byłym ojcu To przechodzi na nastepne pokolenie Bardzo Ci współczuję.

W bardzo smutnych okolicznościach, ale bardzo gorąco witam też Nową Czarownicę i piękną kociszczę, też iście czarowną.

[majencja]

Wiem , że to nie moja wina ale jest mi okropnie przykro . Zapala się świeczki obcym ludziom ,a własnym Dzieciom jest ciężko? Chodzi przecież o zwykłą ludzką pamięć o naszych bliskich Zmarłych
Nie mogę tego ani zrozumieć ani pojąć.
Facet wykształcony- można by oczekiwać od niego ludzkich zachowań. Tak się co roku łudzę, że będzie inaczej...

[shira3]

Facet wykształcony- można by oczekiwać od niego ludzkich zachowań. Tak się co roku łudzę, że będzie inaczej...

To nie ma nic do rzeczy Majko. Albo się ma serce albo się nie ma Wyraźnie on nie ma.....
Ale współczuję

[majencja]

W ramach polepszania nastroju pojechałam z Poldkiem utoczyć krwi dla maluszków z Warszawy co by surowicę wyprodukować. Mój kocio jest juz honorowym krwiodawca a własciwie surowicodawcą
Dostał za to polędwicę sopocką

[jasdor]

Ooooo! To Poldzio koci bohater jest . Ratuje kocie życi, jako jego Kobieta

[shira3]

Świetne wieści Zaglądałam właśnie na wątek maluchów a tu taka wiadomość Maja, jesteś wielka!!!

[babajaga]

Brawa dla Poldka i jego dzielnej pańci

A ja właśnie wróciłam od Pomponmamy, gdzie nasączyłam się winem w towarzystwie rzeczonej Pomponmamy oraz mamaji. Rozczarowałam się potwornie! Byłam pewna, że mamaja jest wysoka, koścista i ruda a to kobietka kieszonkowa w sam raz do schrupania. Chwała najwyższemu TŻ został był w domu Było bardzo, bardzo miło i dostałam fanty na bazarek na rzecz skarpety naszej
Mamajo, nie świeci ci tylne światło po stronie kierowcy

[mamaja4]

Przepraszam,zorientowałam się po powrocie do domu,że dałam hasło do odwrotu,popatrzywszy w czyjś telefon-a tam czas nie był przestawiony
Dzięki za info o żarówie
Miło było...ale jutro poniedziałek