PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Ojej! zjadł!
warto było na takie wieści czekać :ok:

Kiche i Satyr :1luvu:

Bardzo się cieszę, że bezpiecznie dojechali

smarti to chyba dobrze wróży te kilka kosteczek mięska?? a póki co jak po przyjeździe?? bo to, że chudziutki i wymęczony to wiadomo.. bidulek

Szał ciał z radości!!!! Oj jaki on musi być szczęśliwy! (prawie tak jak my

)

usiadlam przy nim i wzięłam go na kolana to od razu się przytulił i buczał jak go miziałam.
teraz leży na kafelkach-włączyłam mu grzejnik ale nie chce leżeć przy grzejniku-ma kilka posłanek do wyboru a on leży na zimnych kafelkach..
nie rozumiem go..

Jest jeszcze w szoku. Przyzwyczaja się i nie może uwierzyć.. Mój Puc odwrotnie - jak przyszedł to hop na łóżko i zalegał a teraz od miesiąca nie wchodzi. Pewnie, że chciałabyś od razu go na ciepłe posłanko ale Ernest widocznie najlepiej czuje się teraz na podłodze..

ale od razu wszystko zwiedził.
nie jest apatyczny-przeciwnie-jest tylko bardzo wymęczony i wychudzony.
ale mi go żal-ile on musiał wycierpieć..
dziś niech odpoczywa-od jutra się ostro za kicia bierzemy-wet z samego rana,niestety :mrgreen:

Głaskuchy Miziuchy ode mnie i od mojej gromadki :kotek:

smarti pisze:dziś niech odpoczywa-od jutra się ostro za kicia bierzemy-wet z samego rana,niestety

helga

jak nic... :ryk:

trzymaj się Erneściku

i dajcie znać co i jak. Trzymam kciuki :ok:

Cieszę się przeogromnie :ok:

I teraz będzie ogromnnnnna przemiana Ernesta

jak to u Iwonki

właśnie wstałam..
wczoraj o trzeciej poszłam spac więc dopiero co się ogarniam..

Erneścik rano w niezłym humorku-coś do mnie gada i gada.

i co najwazniejsze zjadł w nocy mięsko do końca to byla ok lyżeczka czubata od herbaty mięska wol b/k!!!

strasznie mu w nosku harcze-jak wypiję kawkę to lecimy do weta

ale jeśli zjadł to mam już nadzieję...

bo nie wiem czy pisałam że jeszcze o 2-giej dałam mu trochę conva-taż ok łyżeczkę ale takiej gęstej pacialuchy.

A nie mówiłam, że zacznie wsuwać

Trochę się podkuruje to będziesz musiała mu całego woła na śniadanie przynosić

No to czekamy na wieści od weta ... :ok:

moj mąz mowi że Erni wyrażnie wykrzesał z siebie cheć przetrwania

gada,wyrażnie się "uśmiecha calym sobą"-choć to uśmiech przez lzy troszkę, bo widać ze ma zbolałe ciałko ale przede wszystkim duszyczkę..
.... i zjadl znowu lyżeczkę mięska !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

i się wytulił i wymiział-jakby kot rozumial że najgorsze ma juz za sobą i teraz będzie juz tylko szczęśliwy

smarti pisze:moj mąz mowi że Erni wyrażnie wykrzesał z siebie cheć przetrwania

gada,wyrażnie się "uśmiecha calym sobą"-choć to uśmiech przez lzy troszkę, bo widać ze ma zbolałe ciałko ale przede wszystkim duszyczkę..
.... i zjadl znowu lyżeczkę mięska !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
i się wytulił i wymiział-jakby kot rozumial że najgorsze ma juz za sobą i teraz będzie juz tylko szczęśliwy

Cudowne wiadomości!!! Smarti dałaś mu (nowe) życie :1luvu:

wzruszyłam się :cry:

PRYMULKA..KRETKA!! :(( nim będzie za późno..sch.Łódź

Kto przegląda forum