Tymczasowe NIEKOCHANE- IV- czekają...

[Mała1]

ano widac, widać
cieszę się ,że idzie ku dobremu
szkrobnijcie jutro też jak tam

Bettysolo-jak rozmowy? i jak Filon?

[bettysolo]

dzisiaj jedziemy do Babic koło Zatora i najprawdopodobniej Filonek tam już zostanie

[bettysolo]

no i Filonek w swoim domku
dom na pierwszy rzut oka wydaje sie bardzo dobry
mieli kiedyś króliki długowłose z adopcji,wiedzieli co to umowa adopcyjna

a Filon to najfajniejszy kot jakiego miałam
taka kochana ciapa
pod warunkiem że nie chcesz mu cokolwiek zrobić poza czesaniem

chociaż dzisiaj sie nad nim popłakałam
jak zobaczył że sie zbieram do wyjścia od razu wskoczył do swojego transportera
i patrzał błagalnie " co wracamy do domu ?"
potem przez pół drogi w aucie ślimtałam .....

[Mała1]

bettysolo-trzymam kciuki mocno
a Ty trzymaj kontakt z domkiem i wklejaj wieści
Filon na prawdę super słodziak jest

[AgaPap]

A ja jestem już spowrotem w Świdnicy i kociego dziećka mi nie chce oddać tymczasowy dom, który go dostał na przechowanie na te trzy dni Stwierdzil, że u siebie ma cieplej i więcej jest w domu (no pewnie na emeryturze jest to więcej ) i mały na razie do końca tygodnia na pewno tam zostanie

W sumie to w płuckach już nie świszczy, ale oczka okropne. Wogóle się nie otwierają Odmoczone ma, co dziennie zakrapiane i nie chce otwierać, chociaż jeszcze przed tym kryzysem piątkowym i nawet w niedziele otwierał

[tangerine1]

AgaPap, to oczy trzeba otwierać na siłe,
rozrywac, te narastające błony, które zasłaniają oko
nieprzyjemna robota, ale konieczna

ja oprócz kropli leczniczych zakrapiała Jorgusiowi natural tears, nawilzały oko i ułatwiały to rozrywanie.
i za radą weta odmaczałam oczy tylko przegotowaną wodą, nie kombinowałam ze swietlikami czy herbatą.

[AgaPap]

A jak mysmy w niedzielę mu tak mniej delikatnie te oczka przemywaliśmy to krew poszła

[tangerine1]

A jak mysmy w niedzielę mu tak mniej delikatnie te oczka przemywaliśmy to krew poszła

bywało, ze Jorgusiowi krew lała sie ciurkiem z oka
to jest naprawde swinstwo
to rozrywanie jest konieczne, bo jak oko zarosnie bedzie je trudno uratować
na Jorgusia zadziałał dopiero zestaw kropli z kliniki okulistycznej,
po tygodniu zakrapiania jest widoczna poprawa

[AgaPap]

Na razie dostał dicortinef do tych oczek i w czwartek nasz wet będzie decydował co i jak dalej, bo teraz to bardziej się na tym zapaleniu płuc skoncentrował - tyle dowiedziałam się od domku w któym mały teraz jest. Listę od Ciebie wetowi już w niedziele dałam i miał nad nią pomysleć.

[BOENA]

Mój tymczas Wojtuś od prawie 2 tygodni przebywał w nowym domu.
Dzisiaj domek zdecydował,że zostaje na stałe
Nareszcie ma swoich Dużych i całe mieszkanie do dyspozycji.
Zamieszkał z rocznym pieskiem,którego bardzo polubił.

[AgaPap]

Mój tymczas Wojtuś od prawie 2 tygodni przebywał w nowym domu.
Dzisiaj domek zdecydował,że zostaje na stałe
Nareszcie ma swoich Dużych i całe mieszkanie do dyspozycji.
Zamieszkał z rocznym pieskiem,którego bardzo polubił.

Super

[Mishila]

Boenko super

[tangerine1]

Bożenko, bardzo się cieszę

[AgaPap]

A moje małe zrobiło się grubym brzuszkiem na chudych nóżkach i rozrabia u znajomej jak pijany zając
Jutro będziemy się widzieć to postaram się jakieś fotki cyknąć

[Mała1]

bardzo się cieszę ,że wieści lepsiejsze

ja na 1 strone do dałam Łosia i Krzywka