** jesienna pora.....przytul SENIORA** - starszaki czekają !

Hrabia jest dowodem na to, że "dziki" kot, z "dzikiej" matki, żyjący od urodzenia przez 10 lat na podwórku, nie do końca ufający ludziom - potrafi przeistoczyć się w domowego pieszczocha - a to ponoć graniczy z cudem. Tak twierdzi doktor z lecznicy, który również bardzo kibicuje Hrabiemu i wspiera nasze wysiłki, by podarować temu leciwemu kocurowi jak najwięccej spokojnego, bezpiecznego i radosnego życia.

Hrabio, życzę dobrze ułożonej Dużej serwującej przysmaki i głaski :-)

Bazyliszkowa....do roboty :-)

przygarnijcie seniora!!!

Cudownie, że Hrabia zostaje u Ciebie

dagmara-olga pisze:Hrabio, życzę dobrze ułożonej Dużej serwującej przysmaki i głaski

Bazyliszkowa....do roboty

No jak to, jak to! Hrabia już dawno :mrgreen:

na swoim miejscu, w poście kotów szczęśliwych.

Hacian - 10-letni pers viewtopic.php?f=13&t=116851

Obrazek

poproszę małe zdjecia Haciana i....

Bazyliszkowa wzywam do pracy: Ofelia ma dom spoza forum- pisze o tym seja na jej wątku

Ofelia - seniorka - Rzeszów - "przeżyłam za wiele jak na jedną kotkę, daj mi dobrą jesień..." - kontakt - agnes_czy

viewtopic.php?f=1&t=112275

seja pisze:Wiadomo.
Wczoraj została adoptowana.
Z niepotwierdzonego źródła , wiem , że przez kogoś z Rzeszowa.

Informację o jej adopcji potwierdziłam dziś, dzwoniłam do sekretariatu schroniska.

Domkowi mogę tylko pozazdrościć i pogratulować wspaniałej kici.

dagmara-olga pisze:poproszę małe zdjecia Haciana i....

(...)

[/quote]

Gratulacje dla Ofelii :ok:

chciałam na tym wątku pożegnać Dusiaka - kota naszej forumowej claudii66 z Kalisza.
Senior Dusiak miał u niej wspaniałe długie życie i był rasowym pręgowanym kocurem z charakterem.
Niech mu tam będzie dobrze [*]

Żegnamy też Babcię Teklę :cry:

marcela35 pisze:zasnęła po prostu zasnęła ..... przeszła spokojnie za Tęczowy Most i teraz pewnie bryka w pełnym słońcu...

rano przyszła się po miziać, jak zwykle położyła się na moim ramieniu i mruczała do ucha.... wczoraj byłam po kolejna porcje leków dla Niej.. popiła, zjadła odrobinkę i ......... kiedy wróciłam do domu leżała na mojej poduszce, nie podniosła głowy i już wiedziałam....... ze nie zamruczy więcej mi do ucha... wiedziałam ze jest słaba, wczoraj wzięłam wolne żeby z Nią być... ale Tekliczka wiedziała że nie może przy mnie odejść ze pęknie mi serce....... kocham Cię Maleńka... bądź szczęśliwa

viewtopic.php?f=1&t=85541&p=6397848#p6397848