K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 10, 2009 17:28 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

miszelina pisze:Przesyłka od Akimy i fant na bazarek są w szafce w kuchence. Kociuchy faktycznie zachwycone tunelikami, Joasia i Bercik biegały w nich i skakały.
Ryfka znowu biła Bercika :(

Tunelik zabrany.

Dzięki, michelinko. Nie przejmuj się Bercikiem. Przy Tobie Ryfka mu wtłukła, a rano on wtłukł jej :lol: Walczą o dominację, bo do tej pory ona rządziła, a ostatnio z Berta wychodzi samiec alfa i stąd zgrzyty :D Ale przecież w najlepszej rodzinie zdarzają się potyczki :wink:

Zdjęcia z pierwszego spotkania z tunelikami.Zdjęcia fatalne, robione komórką, ale co tam...:
Ryfcia:
ObrazekObrazek
Bercik:
Obrazek
Gluś:
Obrazek
Joasia:
Obrazek
i Oczko:
Obrazek
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 19:53 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Witam,

Tweety, ja mam pytanie co do wirtualnych adopcji -na jak dlugo obejmuje sie opieka wirtualnie takiego kota? Czy jest jakis minimalny okres wymagany?

mjs, ja chcialam zglosic akces w pomocy przy porzadkach w niedziele - potwierdze Ci to jeszcze jutro wieczorem na 100%, przez smsa, ok? O ktorej sie te generalne zaczynaja?

lutra, ja chyba ten pieniek o ktorym pisalam w sms przytaszcze w niedziele bo sobota zapowiada sie dniem wybitnie pracujacym :evil: niedojze odrabianie godzin w pracy to jeszcze w domu mam masakre :evil:

Edit: tuneliki są CZADOWE!!! Gdzie takie cudo mozna kupic i za ile?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw wrz 10, 2009 19:58 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Aha! I bylabym zapomniala...
Kiedys tam przekazalam kilka gadzetów na bazarek (bodajze wtedy jak przynioslam puszki za pierwszym razem na Wielopole) - czy one dotarly do kogos i czy zostaly wystawione?

Pytam tak z ciekawosci bo nie pamietam czy sie juz dopytywalam....
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw wrz 10, 2009 19:58 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

solangelica pisze:Witam,

Tweety, ja mam pytanie co do wirtualnych adopcji -na jak dlugo obejmuje sie opieka wirtualnie takiego kota? Czy jest jakis minimalny okres wymagany?

mjs, ja chcialam zglosic akces w pomocy przy porzadkach w niedziele - potwierdze Ci to jeszcze jutro wieczorem na 100%, przez smsa, ok? O ktorej sie te generalne zaczynaja?

lutra, ja chyba ten pieniek o ktorym pisalam w sms przytaszcze w niedziele bo sobota zapowiada sie dniem wybitnie pracujacym :evil: niedojze odrabianie godzin w pracy to jeszcze w domu mam masakre :evil:

Edit: tuneliki są CZADOWE!!! Gdzie takie cudo mozna kupic i za ile?


Ja postaram się być miedzy 16-17, żeby przed wieczorem wrócić do domu. Dajmi, proszę, jutro znać czy będziesz mogła pomóc.
Tuneliki kupione zostały w katowickiej Ikea, po 19,99zł za sztukę. Tanie jak barszcz, a tyle radości dają :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 20:02 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Solangelica, jak sprecyzujesz, co to były za fanty to Ci powiem, czy dotarły do mnie.
Ostatnio edytowano Czw wrz 10, 2009 20:04 przez mjs, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 20:03 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

mjs pisze:
Ja postaram się być miedzy 16-17, żeby przed wieczorem wrócić do domu. Dajmi, proszę, jutro znać czy będziesz mogła pomóc.
Tuneliki kupione zostały w katowickiej Ikea, po 19,99zł za sztukę. Tanie jak barszcz, a tyle radości dają :D


Ok, mjs, dam Ci znac jutro na 100% - czekam tylko na potwierdzenie godziny spotkania. Ale mysle ze to raczej zalatwie w godzinach dopoludniowych i ok. 17.00 powinnam byc radosna, wolna i gotowa do pomocy w porzadkach :)

Rany, ja sie niedlugo na Slask wybieram to chyba skocze do tej Ikei po taki tunelik. Felek chyba zwariuje z radosci (poki co maltretuje ekologiczna torbe z Reala)... ale frajda :) :) :)
Moje gratulacje dla Oczka, sie chlopak powoli socjalizuje :kotek: :1luvu: Co do Ryfki nie mam pytan :ryk: :1luvu: Moze jak troche pobiega przez tuneliki to schudnie :kotek: :ok:
Jak sie miewa Myszka?
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw wrz 10, 2009 20:08 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Myszka.....Nadal kiepsko, choć ciut lepiej. Ma odgrodzone swoje miejsce i odrobinę prywatności, ale nadal je niewiele i niemal cały czas spędza w budce, skarży się, jest agresywna bez powodu, bo nie radzi sobie z tym, co ją spotkało. Martwi mnie....Ona nie wróci do równowagi w naszym lokalu, potrzebuje domu :(



Tweety, czy dotarł na Wlp żwirek? Jutro może być kłopot...
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 20:29 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Żwirek dotarł, na razie w ilości takiej na 2-3 dni, bo oczywiście czekam na dowóz z psiego raju, ponoć jutro mają być, dotarła też paleta z puszkami. Tuneliki superowe!

Solangelica, opiekunem wirtualnym się jest najczęściej do wyadoptowania ogona do domu ale można zrezygnować wcześniej, nie ma przymusu.

Na Kocimskiej dzisiaj ok. 2 kredki siedziały na rurze, jedna się bawiła piłeczką, 2 siedziały na fotelu, ich michy wyczyszczone do połysku. Sreberka wymiziane, klatka czysta, nie narobiły sobie nigdzie poza kuwetą. Oczka wymiziane, bury nawet pobiegał, pobawił się na drapaczku, zrobił przegląd misek u sąsiadów, biały lekko czarny rozmruczał się miziany po boczkach, biały mocniej czarny też głaskany warczał troszkę na mnie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 21:09 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:Na Kocimskiej dzisiaj ok. 2 kredki siedziały na rurze, jedna się bawiła piłeczką, 2 siedziały na fotelu, ich michy wyczyszczone do połysku. Sreberka wymiziane, klatka czysta, nie narobiły sobie nigdzie poza kuwetą. Oczka wymiziane, bury nawet pobiegał, pobawił się na drapaczku, zrobił przegląd misek u sąsiadów, biały lekko czarny rozmruczał się miziany po boczkach, biały mocniej czarny też głaskany warczał troszkę na mnie


Hmmm. Może za mało jedzenia dałam :oops: Aha, nie wspomniałam, z rana były 2 pawiki z karmy - chyba suchej :roll: Na srodku pokuju, czyli ktos z kociakow biegajacych luzem.

No i poradźcie mi, dziewczyny, co mam zrobić. Otóż pod moim blokiem jest kocie miasteczko - blok jest prokoci, koty dokarmiane, w tym przeze mnie, nie wiem czy sa sterylizowane, bo dzikie jak cholera. A jeszcze niedawno zobaczyłam małego czarnego kociaka, ma, może, ja wiem, miesiąc, bo taki jak moja dłoń mniej więcej - czarnego, dziś jak zostawiałam im jedzenie, to coś tam podjadał. Podniósł główkę, spojrzał mi w oczy załzawionymi oczami i uciekł w krzaki. I co ja mam zrobic? Moj chlopak absolutnie nie zgadza sie ani na tymczas, ani na kota, ani na kociaka, jest jedna kotka i koniec kropka. Zlapac go i po wizycie u weta na Kocimska, a potem oglaszac? Jesli tak, to utrzymywalabym go oczywiscie... Poradzcie mi cos prosze, bo mi te biedne jego slepka przed oczyma stoja :( A ja nawet go zlapac nie umiem...

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 21:16 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Milu, malucha to nie tak łatwo czasem złapać jak się uprze. Bo klatka-łapka jedynie ze sznurkiem (za lekki dla zapadki), chociaż może i uda się aby wszedł za jedzeniem do kontenera. Chyba musisz przećwiczyć różne warianty :roll: Ja mogę pomóc dopiero w przyszłym tygodniu, może ktoś da radę wcześniej obadać sprawę

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 21:18 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Milu, jak możesz łap, potem kwarantanna gdzieś, najlepiej w łazience i dopiero szczepiony i dorbaczony na Kocimską. Tak ja bym to widziała, żeby maluch był bezpieczny.
Moje Grzegórzki (6 Pańczyków, Pan Ciekawski, Pan Fuczący i inne Pany) lepiej, dziś pyrantelum dostały. A u ogochy, czyli chwilowo u mnie, dziś pawik z żywym robalem, się wił jeszcze jak do domu przyszłam. Czy te podrostki też mogę pyrantelum potraktować?
PS
Znacie najkrótszy dowcip?
Polska gola!
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw wrz 10, 2009 21:24 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

lutra pisze:Milu, jak możesz łap, potem kwarantanna gdzieś, najlepiej w łazience i dopiero szczepiony i dorbaczony na Kocimską. Tak ja bym to widziała, żeby maluch był bezpieczny.


Dzięki za radę. Najdgorsze że ten maluch pojawia się - no właśnie, nie ma stałej pory... Przykazałam chłopowi, żeby go złapał jak zobaczy, będe pilnowała też sama. Zobaczymy jak się uda... Maluch się pojawia ZAWSZE w obstawie 1-3 dorosłych kotów, które ewidentnie się nim opiekują w kierunku dzikości. Idę właśnie przed blok zobaczyć, może będzie siedział.

milu

 
Posty: 4076
Od: Nie lis 30, 2008 10:47
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 10, 2009 21:30 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Słuchajcie, potrzebna mi pomoc w postaci człowieka z autem lub prawem jazdy. Pani na Rżące chce w sobotę łapać kotkę na mleko do transportera dużego. Ja czasowo nie dam rady, rano odbieram miot O, potem wielopoluję, a potem jeszcze załatwiam transport bazarkowej komody. Czy ktoś może pookordynować?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw wrz 10, 2009 21:34 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Tweety pisze:(...) pozostałe to biedne, nieszczęsne sierotki ...

jeszcze jedna sierotka, to nie całkiem sierotka. Jak wcześniej pisałam białe Oczka (z minimalnym czarnym) są moje 8) Stosowna oznaka opieki poszła pod koniec sierpnia :wink:

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

Post » Czw wrz 10, 2009 21:51 Re: K-ów, adopcje wirtualne naszych kotów - bezcenne!!!

Mam do Was jedno pytanie. Czy możecie polecić któregoś z weterynarzy w Krakvecie (NH)? Takiego, który mógłby zostać wetem "prowadzącym" kota? Sprawa na razie i na szczęście dotyczy ogólnego stanu zdrowia kota i psa, niestety z atakami duszności.

kitkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 2761
Od: Śro lut 07, 2007 20:52

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 99 gości