Tytek wieczny gilarz życie toczy się dalej to już pół roku:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 08, 2009 22:28 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

tak mi brakuje tego oparcia ,tej bliskości ,świadomości że jest ..wejdzie zaraz ,już niech by mi nic nie przynosił byle był ,moglibyśmy się kłócić ,niech tylko przyjdzie .
Zejść jak zawsze rano do rodziców na kawę
wrócić do czytania książek ,żeby potem godzinami móc o nich z mama dyskutować i chociaż właściwie każda miała inne zdanie to było najpiękniejsze
iść z tatą po lesie
byliśmy tacy szczęśliwi

Przeryczałam prawie cały dzień ,nie czuje się lepiej

wczoraj śnili mi się rodzice

gdzieś jechaliśmy ale komunikacja miejską,tata oddalał się z jakąś panią ,zostawił mnie i mamę ,jechałyśmy same..

znikał nam zawsze na grzybach ,ciągle na niego psioczyłyśmy .

Grzegorz prawie mi się nie śni.

myślę że kiedyś pęknie mi serce ,stanie ,zatrzyma się ,oleje życie.

i to nie tak że nie cenię sobie życia ,ja je bardzo cenie ,kocham itp .

tylko nie raz tak czuje. :oops: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 08, 2009 22:47 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

również przytulam Dorotko
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon lis 09, 2009 8:40 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Rudasek malutki ciągle zle się czuje ,boli brzuszek ,nie może jeść :(
Karmie siłą ale po jedzeniu zwija się na króliczka :(
Dymek też dzis gorzej ,chyba go boli ,leży tylko w transporterku ....dobrze że chociaż je ,wczoraj było lepiej ,chyba działał przeciw bólowy.
Oliwa marudzi ,za oknem syf...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 9:42 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Ja też nie lubię poniedziałku :wink:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lis 09, 2009 11:42 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

ja się rozwodzę a ty tak w jednym zdaniu ... :twisted:
leje ,Tytek płacze za drzwiami ,nie wpuszczam do pokoju kiedy mała śpi ,strasznie rozrabiają..
nie lubię chodzić z parasolką ,mam kaptur.
dzień beznadziejny .

11 Gadziny imieniny ,dlatego święto jest :mrgreen:
13 mamy
potem chwila moment będą święta.

nic to ,najważniejsze żeby maluchy lepiej się poczuły.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 13:58 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Dorcia nosek do góry bardzo proszę. Skoro już tak narzekacie na ten poniedziałek to dołączę - miałam wpłacić dziś pieniądze na konto przy pomocy wpłatomatu mbanku. Po pierwsze - nie zabrałam parasola, wiem że mam zapasowy w samochodzie więc wzięłam kluczyki od TŻa i poszłam wyciągać. Mądrala zaparkował 1 cm od bramki ... Spróbujcie otworzyć klapę od kombi ... :evil: Mimo blond włosów pomyślałam ( :idea: ) - wlezę od środka, położę siedzenie i dam radę. Wlazłam, położyłam siedzenia świecąc doopskiem na pół ulicy bo się ustroiłam dziś w krótszą sukienkę :oops: Znalazłam: gumowce męskie, siekierę uniwersalną, segregatory biurowe, sekator, przewody do niewiadomoczego, kurtkę przeciwdeszczową, starą Coca-Colę i makulaturę sprzed wieku. A pod tym wszystkim wielki, męski, czarny parasol... Wydobyłam - spocona, zła, czerwona. Za to w wystającą część mojego ciała (tak tak - tę największą) było mi już mokro i zimno :? Uzbrojona w parasol polazłam do wpłatomatu. Wetknęłam kartę, poprzyciskałam co nacisnąć należało i przyszło do "proszę wsunąć pieniądze w otwór"... Się nie dało. Otwór się nie otworzył :roll: Za to wyskoczył komunikat - błąd terminala kasowego, skontaktuj się z mbankiem... :evil: Się skontaktowałam bo drzwi były tuż obok. Miły żółtodziobek w psychodelicznym krawaciku poinformował mnie, że mam czekać, bo karta zapewne zaraz się wysunie (Pan przede mną tak miał). No to poszłam czatować. Wpłatomat zaskoczył mnie ... innym komuniaktem - "karta została zatrzymana, skontaktuj się z mbankiem". Poszłam kontaktować się znowu. Psychodeliczny wciąż z uśmiechem kazał czekać nadal. Pojszłam. I znów niespodzianka! Całkiem nowy komunikat! "Wpłatomat nieczynny. Lista dostępnych wpłatomatów na www.mbank.pl" Poszłam się kontaktować po raz trzeci. Psychodeliczny już bez uśmiechu jął demonstrować mi jak bardzo mu przykro ale jedynym wyjściem w takiej sytuacji jest ... zamówienie nowej karty ... Dostanę ją w ciągu ... TYGODNIA! Ludzie jeszcze nie wymyślili takich przekleństw jakimi chciałam uraczyć Psychodela. Ale, że jestem damą dzisiaj (założyłam krótszą sukienkę) to tylko poinformowałam młodego o skali mojej wściekłości i poszłam po drodze zawadzając moimi ulubionymi, długimi koralami o parasol i zrywając je w tzw. ch..rę... Wróciłam do biura usilnie starając się nie odfrunąć po drodze (parasol ma powierzchnię spadochronu sportowego). Zadzwoniłam na mlinię celem zamówienia nowej karty. Jakiś miły głos poprosił mnie o podanie różnych identyfikatorów i ciągle nie był zadowolony z moich wstukiwanych odpowiedzi :x Sprawdziłam 1000 razy! Wstukiwałam dobrze! W końcu głos się chyba obraził bo dostałam info smsem - kontakt z mLinią zablokowany! Żesz w dziuplę jeża! Jestem zatem udoopiona na amen :| Nie wpłaciłam kasy, nie mam karty, nie mogę zamówić nowej i zamoczyłam nogi. I to wszystko zdążyło mi się wydarzyć do 12-ej! Chyba się położę gdzieś w kącie i przeczekam do wieczora. Ktoś miał fajniejszy poniedziałkowy poranek? A mówiłam już, że nienawidzę poniedziałków? :evil:
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 14:16 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

MalgosiaD pisze:Nie wpłaciłam kasy, nie mam karty, nie mogę zamówić nowej


Ale po co ci nowa?
zarządaj, by przy opróżnianiu wpłatomatu oddali ci twoja karte.
Do tego czasu ja zablokuj, a niech po odzyskaniu mlinia ci ja odblokuje.

Nienawidze mbankowych wplatomatow. Ten kolo mnie jest ciagle zapchany.
Kiedys ze 4 razy człapalam do niego z grubymi tysiacami w kieszeni, bo strona www mowila, ze on czynny, a on mi mowil ze jest pełny.
Karolina

karolinah

 
Posty: 7630
Od: Wto gru 05, 2006 17:05

Post » Pon lis 09, 2009 14:22 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

:strach:
Nie tak dawno ja opisywałam na forum swoje przeboje z mBankiem...
Teraz to ja się boję z domu wyjść.
Dorciu lepiej Ci? :mrgreen:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lis 09, 2009 15:05 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Karolinah - dzięki, to rzeczywiście chyba najlepsze wyjście. Ale co się nawkurzałam to moje :roll: Dorciaaaa ... - czy Ty pracujesz w sobotę? Tylko bez ściemniania bardzo proszę ;)
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 15:29 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

chyba nie, pkp fajna sprawa :D
no i oczywiście współczuję przeżyć, jednak to ICH wina i to ONI powinni się martwić co z tym zrobić, a jak się będą ociągać to powiedzieć, że likwidujesz rachunek :|
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon lis 09, 2009 16:32 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Daga - zerknij na zdjecia naszych kotków/ Nic Ci się nie kojarzy? :)
Obrazek Obrazek

MalgosiaD

 
Posty: 746
Od: Pt sty 11, 2008 18:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 16:37 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

oby to był dobry znak :) :) :)
nasze Obrazek potwory ;) + Fela i Frania na DS

pilne! Jajek i Dodek szukają dobrego Domu :)

xandra

 
Posty: 11042
Od: Nie paź 31, 2004 21:31
Lokalizacja: Warszawa, Bielany

Post » Pon lis 09, 2009 18:39 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

Nieśmiało reklamuję bazarkowe cuda dla Dorci ;) Serdecznie zapraszam i zachęcam do zakupów, jest w czym wybierać :D http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=103184
Obrazek Obrazek

Motorolcia

 
Posty: 79
Od: Pt mar 21, 2008 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 19:43 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

ja z mbankiem miałam pezboje z pinem, musiałam 3 razy zmieniać bo wychodziło na to że wstukuję zły a dałabym glowę uciąć, że był dobry :wink:

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 09, 2009 20:47 Re: Tytek wieczny gilarz a życie toczy się dalej Tymek [']

MalgosiaD pisze:Dorcia nosek do góry bardzo proszę. Skoro już tak narzekacie na ten poniedziałek to dołączę - miałam wpłacić dziś pieniądze na konto przy pomocy wpłatomatu mbanku. Po pierwsze - nie zabrałam parasola, wiem że mam zapasowy w samochodzie więc wzięłam kluczyki od TŻa i poszłam wyciągać. Mądrala zaparkował 1 cm od bramki ... Spróbujcie otworzyć klapę od kombi ... :evil: Mimo blond włosów pomyślałam ( :idea: ) - wlezę od środka, położę siedzenie i dam radę. Wlazłam, położyłam siedzenia świecąc doopskiem na pół ulicy bo się ustroiłam dziś w krótszą sukienkę :oops: Znalazłam: gumowce męskie, siekierę uniwersalną, segregatory biurowe, sekator, przewody do niewiadomoczego, kurtkę przeciwdeszczową, starą Coca-Colę i makulaturę sprzed wieku. A pod tym wszystkim wielki, męski, czarny parasol... Wydobyłam - spocona, zła, czerwona. Za to w wystającą część mojego ciała (tak tak - tę największą) było mi już mokro i zimno :? Uzbrojona w parasol polazłam do wpłatomatu. Wetknęłam kartę, poprzyciskałam co nacisnąć należało i przyszło do "proszę wsunąć pieniądze w otwór"... Się nie dało. Otwór się nie otworzył :roll: Za to wyskoczył komunikat - błąd terminala kasowego, skontaktuj się z mbankiem... :evil: Się skontaktowałam bo drzwi były tuż obok. Miły żółtodziobek w psychodelicznym krawaciku poinformował mnie, że mam czekać, bo karta zapewne zaraz się wysunie (Pan przede mną tak miał). No to poszłam czatować. Wpłatomat zaskoczył mnie ... innym komuniaktem - "karta została zatrzymana, skontaktuj się z mbankiem". Poszłam kontaktować się znowu. Psychodeliczny wciąż z uśmiechem kazał czekać nadal. Pojszłam. I znów niespodzianka! Całkiem nowy komunikat! "Wpłatomat nieczynny. Lista dostępnych wpłatomatów na http://www.mbank.pl" Poszłam się kontaktować po raz trzeci. Psychodeliczny już bez uśmiechu jął demonstrować mi jak bardzo mu przykro ale jedynym wyjściem w takiej sytuacji jest ... zamówienie nowej karty ... Dostanę ją w ciągu ... TYGODNIA! Ludzie jeszcze nie wymyślili takich przekleństw jakimi chciałam uraczyć Psychodela. Ale, że jestem damą dzisiaj (założyłam krótszą sukienkę) to tylko poinformowałam młodego o skali mojej wściekłości i poszłam po drodze zawadzając moimi ulubionymi, długimi koralami o parasol i zrywając je w tzw. ch..rę... Wróciłam do biura usilnie starając się nie odfrunąć po drodze (parasol ma powierzchnię spadochronu sportowego). Zadzwoniłam na mlinię celem zamówienia nowej karty. Jakiś miły głos poprosił mnie o podanie różnych identyfikatorów i ciągle nie był zadowolony z moich wstukiwanych odpowiedzi :x Sprawdziłam 1000 razy! Wstukiwałam dobrze! W końcu głos się chyba obraził bo dostałam info smsem - kontakt z mLinią zablokowany! Żesz w dziuplę jeża! Jestem zatem udoopiona na amen :| Nie wpłaciłam kasy, nie mam karty, nie mogę zamówić nowej i zamoczyłam nogi. I to wszystko zdążyło mi się wydarzyć do 12-ej! Chyba się położę gdzieś w kącie i przeczekam do wieczora. Ktoś miał fajniejszy poniedziałkowy poranek? A mówiłam już, że nienawidzę poniedziałków? :evil:


kobitko.....historyja przednia :ryk:
bez urazy,wiem ze to Twoje przykre chwile,ale rozbawiłaś mnie do łez :ryk:
ja bym ta opowiastke do jakiejs gazety wysłała....masz talent :ok:

a karte jasne ze Ci zwróca...co za psychodel,ze nie przyjał od razu zgłoszenia,tylko odsyła na infolinie :twisted:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Keetee

 
Posty: 601
Od: Czw maja 21, 2009 9:31
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1825 gości

cron