» Sob sie 08, 2009 20:18
Bardzo mi przykro z powodu Wegielka. Szkoda bardzo slicznego czarnuszka, ale nie mozna bylo juz przedluzac jego cierpien. Dobrze, ze moglem byc i pomoc choc troche jemu i sebriel w tych trudnych chwilach.
Bardzo dziekuje kotce Celince i kocurowi Czeslawowi, a takze ich wspanialej opiekunce za oddanie w dniu dzisiejszym krwi, z ktorej uzyskalismy lacznie piec dawek surowicy. Szkoda, ze Wegielkowi nie pomogla, mimo podania ok. godz. 13.00, ale na pewno zabezpieczy Felixa i dwa nie szczepione jeszcze mlode koty sebriel.
Jednak ten dzien sie jeszcze nie skonczyl. Po powrocie ze spaceru z Guciem odebralem telefon od znajomej karmicielki, ktora wlasnie zaczynala dyzur nocny w szpitalu, w ktorym pracuje. Pewnie ktos sie juz zorientowal, ze jest to osoba, ktora nie przejdzie obojetnie obok zadnego nieszczescia i podrzucil jej do pracy w kartonie dwa kociaki, ktorych ona do siebie nie jest w stanie przygarnac, a pozostac w szpitalu tez nie moga.
W obecnej sytuacji przyjecia kociakow do ktoregos z domow tymczasowych, ktory mial stycznosc z chorymi kotami, nie wchodzi w ogole w gre, a przyjmowanie kociakow do siedziby jest juz zupelnie wykluczone. Rozpoczelismy telefoniczne poszukiwania domu tymczasowego, niestety ostatnio z adopcjami nie jest najlepiej. Ciagle jeszcze okres wakacyjny i nikt nie mogl sie podjac tymczasowej opieki nad nimi. W chwili gdy zasiadalem juz do komputera, aby napisac rozpaczliwy apel o dom tymczasowy, ktory musialby sie znalezc najpozniej do jutra rano (zakladalem, ze co najwyzej sie nie wyspie, co mi tam), gdyz pozniej kociaki moglyby trafic jedynie do populacji kotow wolno zyjacych, dostalem dobra wiadomosc. Na usilna prosbe karmicielki znalazl sie dla nich tymczasowy dom tymczasowy (TDT) na okres nie dluzszy niz jeden tydzien.
Szukamy zatem pilnie:
DT lub jeszcze lepiej DS dla dwoch kociakow, ktore prawdopodobnie ktos wyrzucil z domu. To dwumiesieczne, niezwykle przejazne i miziaste koty (nie mam jeszcze informacji co do plci), ktore samodzielnie jedza i sa mocno kolanowe. Obydwa to szaro-bure tygryski z bialym krawatem i bialymi skarpetkami. Mam nadzieje, ze jutro bede w stanie dodac o nich jeszcze troche wiecej informacji i moze uda mi sie uzyskac zdjecia.
Bardzo prosze o pomysly i pomoc.

