ciszę się że Xena ma domek
o dom dla Tamary spytam sąsiadkę tylko poczekam aż jej chłop wybyje bo mi zabronił przy niej mówić o kotach
a teraz meldunek o pacjentkach
najstarsza kocica, która była robiona wczoraj rano dziś rano zwiała do swoich kociaków - nic i nikt nie był w stanie jej zatrzymać, obserwujemy ja i ma się świetnie
druga młodsza, którą podejrzewałyśmy o trzecią w tym roku ciąze - dzika i wściekła - dochodzi do siebie - miała większa dawkę narkozy - myślę że jutro po południu tez "ucieknie" do swoich
Rozia vel Kira jest humorzasta i wczoraj do 3 rano mój domowy przeciwnik kotów ja pilnował bo w zamknięciu płakała a chodziła jak pijana - dopiero jak usnęła to i on poszedł spać

za to rano wlazła na piec i wyjadła mi mięso z zupy

znaczy też dochodzi do siebie