PALUCH 14. Wiosna w schronisku :) (NIE)czekamy na kocięta...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 23, 2016 23:33 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Chodzi jak po uszkodzeniu móżdżku, to raczej uszkodzenie toksyczne albo zapalne. Tak z ciekawości - kto zgłosił znęcanie skoro kot trafił do schroniska ? I dlaczego jest na kwarantannie?
AnielkaG
 

Post » Nie kwi 24, 2016 7:31 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Sąsiedzi zgłosili, że coś złego się dzieje. A na kwarantannie siedzi przez policyjny wpis w papierach.
Dobrze, że przynajmniej nie siedzi w klatce tylko ma do swojej dyspozycji cały pokój. I mimo wszystko jest w niezłej formie psychicznej.

A to uszkodzenie móżdżku jest odwracalne?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2016 9:28 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Uszkodzenie móżdżku raczej jest nieodwracalne, bedzie tak dziwnie chodził. Czy jakieś namiary na tych psycholi są znane, poza ulicą?
AnielkaG
 

Post » Nie kwi 24, 2016 9:28 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Miłe wieści od Zofii/Jogi i Solasa/Barnaby.

Koty po zmarłym trafiły do domu z dwojgiem małych dzieci. Tuż po adopcji dotarła do nas osoba, która bywała w domu u zmarłego, i która poinformowała, że Barnaba jest zdystansowany i zestresowany nie tylko dlatego, że taką ma reakcję na schronisko, ale że zawsze był nieśmiały i zdystansowany, również w swoim domu. Od początku jednak z domem były prowadzone rozmowy pod tym kątem, że trzeba kotu zapewnić dużo spokoju od człowieka, kryjówki i może się nie otworzyć, tylko już taki być zawsze. Nigdy rzecz jasna nie ma pewności, że dom się decyduje świadomie, ale ten wydawał się wyjątkowo fajny i podchodzący zdrowo do kotów mimo braku doświadczenia.

Tuż po adopcji Barnaba się rozchorował, nie jadł, wydawało się, że ze stresu. Trafił do weterynarza i okazało się, że to silny katar koci. Był intensywnie leczony, kroplówkowany (kot, nie katar), Państwo sami robili mu zastrzyki, żeby nie stresować wizytami u weterynarza - to były pierwsze dni w domu, a przy pierwszej próbie pakowania do transportera Barnaba mocno podrapał pana, nie wiedząc, co się z nim dzieje. Dom stanął na wysokości zadania i wyleczył kotka, który - gdyby się choroba rozwinęła w schronisku - mógłby już opuścić ten świat (niewtajemniczonym czytelnikom wyjaśniam, że chorujące i niejedzące, przerażone schroniskiem i reagujące agresją na lekarzy koty po zmarłych to jedna z najbardziej zagrożonych kategorii kotów).

A jak jest teraz? Joga nazywa się Koka, a Barnaba - Dzikus, od zachowania w pierwszych dniach. Koka jest kotem swojego pana, a Dzikus - największym pieszczoszkiem swojej pani, przybiegającym, mruczącym i mrużącym oczy jak tylko zaczyna coś do niego mówić. Dba o to, żeby cały czas być w pobliżu pani. Oba koty paradują z ogonami jak chorągiewki, Dzikus śpi kołami do góry :1luvu: . W nocy śpią oczywiście w łóżku. Koty umieją sobie radzić z dziećmi - zawsze sygnalizują, kiedy mają dość głaskania; jeśli dziecko długo nie reaguje, potrafią machnąć łapką (choć zdarza się to rzadko) i mają swoje bezpieczne azyle. Państwo są bardzo zadowoleni z adopcji i wszystkich znajomych namawiają na adopcję kotów dorosłych.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie kwi 24, 2016 9:35 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Cudownie się czyta takie historie :1luvu:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2016 9:57 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Wczoraj się ucieszyłam jak dzika tym, że Barnaba się tak pięknie otworzył. Zakładałam, że tak będzie, zanim otrzymałam informację z pierwszego jego domu, jednak oczywiście pewności co do otwarcia nigdy mieć nie można. Różnicę zachowania między pierwszym a drugim domem mogę tłumaczyć tylko tym, że w pierwszym była grupka zwierząt (oprócz tych dwóch kotów jeszcze psy) na jednego człowieka i być może Barnaba jest takim typem kota, który żeby się rozkręcić, potrzebuje człowieka na wyłączność.
Przy przyjęciu do schroniska kot rzucał się po klatce i miał w związku z tym karteczkę z adnotacją, że jest dziki. Jednak w przypadku kotów po zmarłych agresja w schronisku, zwłaszcza w początkach, to bardzo powszechne zjawisko.

Aha, Pani nie mogła także wyjść z zachwytu nad urodą Barnaby, niestety zdjęcie z domu nie dotarło do mnie ze względu na moje kłopoty sprzętowe, dlatego wstawię zdjęcie ze schroniska:
Obrazek

Nie muszę dodawać, ze Państwo przyszli po jednego kota, a na dwa zdecydowali się w schronisku.
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie kwi 24, 2016 10:48 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Cudny kot ,cudny i tak skrzywdzony :(
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43976
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2016 11:11 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

AnielkaG pisze:Uszkodzenie móżdżku raczej jest nieodwracalne, bedzie tak dziwnie chodził. Czy jakieś namiary na tych psycholi są znane, poza ulicą?

Wszystko zależy od przyczyny, czasu powstania problemu. Przy niedoborze chyba witaminy B1 jej podanie dałoby pewnie poprawę. Ale rezonansu raczej nikt mu nie zrobi. Ale powinien go obejrzeć neurolog.

Miałam raz tak chodzącego kota, nawet gorzej. Z tym, że on wg karmicielki miał tak od maleńkiego kocięcia.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Nie kwi 24, 2016 14:00 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Zofia i Barnaba - foty zrobione podczas wczorajszej rozmowy z domkiem kotów:
Barnaba na kanapie przy pani
Obrazek
Zofia
Obrazek
ObrazekObrazek

boniedydy

 
Posty: 1622
Od: Śro wrz 11, 2013 22:05

Post » Nie kwi 24, 2016 18:27 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Dzis byly cztery adopcje.
158/16 Cara, pojechala do ludzi, ktorzy przywiezli ja do schroniska.
156/16 Heca, zamieszka z adoptoptowanym z Palucha Samarenm.
154/16 Lola, zamieszka z rocznym maltanczykiem i malym dzieckiem.
152/16 Domena zyskala dwie pary malych raczek do glaskania i towarzystwo starszej kolezanki.

Byl tez jeden odbior - 191/16 wrocil do domu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

magdar77

 
Posty: 4892
Od: Wto sty 08, 2013 22:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2016 18:36 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

:ok: czyli dzień kobiet :D
Niech będą szczęśliwe w swoich domach.
ObrazekObrazek
Obrazek

Batumi [*] 1.06.2009
Padzioch [*] 20.09.2014
Tereska [*] 10.09.2018
Iga [*] 9.10.2019

Kotimont

 
Posty: 1792
Od: Sob cze 13, 2015 22:34

Post » Nie kwi 24, 2016 19:41 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Super, że aż pięć kotów dziś opuściło schronisko :ok:
Dodam, że państwo, którzy wzięli Carę już podobno wczoraj chcieli ją zabrać, ale musieli poczekać na koniec kwarantanny.
Państwo, którzy wzięli Lolę wczoraj długo zastanawiali się nad jej adopcją (była świeżo po sterylce). Potem rozważali Carę, ale jak widać pisana im była Lola :D
Heca miała jechać do domu wczoraj, ale niestety podobnie jak Lola, cały dzień spędziła w szpitalu w oczekiwaniu na zabieg i ostatecznie sterylizację miała pod koniec dnia adopcyjnego. Adopcja nieco się opóźniła, ale szczęśliwie doszła do skutku.
Heca w domu od razu poczuła się jak u siebie - ma apetyt, tuli się, mruczy, zwiedza pokój. Na razie jest odizolowana od Samarka i psiaka.
A oto Heca już we własnym domu:
Obrazek


Ogromnie się cieszę z adopcji wspaniałej Domeny i odbioru przerażonego przystojniaka :D

boniedydy pisze:Zofia i Barnaba - foty zrobione podczas wczorajszej rozmowy z domkiem kotów:
Barnaba na kanapie przy pani
Obrazek
Zofia
Obrazek


Kto by pomyślał, że to były tak przerażone koty, zwłaszcza Barnaba. Pięknie wyluzował :1luvu:
Wspaniale te nasze kotki rozkwitają w swoich domach :1luvu:
Tu na przykład Salsefia, która już na dobre zadomowiła się :ok:
Obrazek

Z kolei wczoraj adoptowany Otocjon, który zostanie Morissem, całą noc buszował, kuweta zaliczona, jedzonko smakuje :ok: .
Jego Opiekunka pewnie sama napisze co u niego słychać :wink:

Do pełni szczęścia brakuje dobrych wieści o Kadecie, a niestety jest źle :( . Kciuki bardzo mocno potrzebne :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 24, 2016 21:57 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Jestem wśród Was nowa, nie mam doświadczenia, pewnie mam błędne i naiwne wyobrażenia, ale zastanawiam się, czy wspólnymi siłami nie udałoby nam się uratować Kadeta, albo przynajmniej spróbować dać mu szansę?
Patrząc jak drastycznie pogorszył się jego stan zdrowia, można podejrzewać, że w warunkach schroniska, bez intensywnej stałej opieki lekarskiej, niestety za moment nie będzie już żył... :(
Może ratunkiem byłoby przeniesienie Go do zewnętrznej kliniki weterynaryjnej? Może udałoby się znaleźć DT? W internecie jest siła, gdyby zamieścić apel o wsparcie na profilu MRAU i gościnnie na profilu Vivy skoro MRAU jest z Vivą związane oraz w grupach pomocy kotom? Jestem gotowa zrobić, co tylko będę mogła i co będzie trzeba, jeśli zechcecie się podzielić wiedzą, doświadczeniem i pomysłami
Spróbujmy, może nam się uda Kadeta z tego wyciągnąć :ok:
Dobrej nocy
Dominika

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 25, 2016 8:19 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Kadet umarł :placz:
Obrazek

MałgosiaZ

 
Posty: 2739
Od: Nie lut 06, 2011 20:40
Lokalizacja: Warszawa-Grochów

Post » Pon kwi 25, 2016 8:19 Re: PALUCH 14. MRAUkoty i PALUSZKI polecają się pamięci- 1%

Dominika, każdy pomysł na pomoc jest dobry :ok: . Nie siedzimy z założonymi rękami. 90% naszej paluchowej działalności odbywa się poza forum.
Niestety nie mamy pod ręką domów tymczasowych i lecznic dla wszystkich pilnie potrzebujących ratunku kotów. Zwłaszcza, że niewiele osób jest w stanie przyjąć kota w aż tak ciężkim stanie. Czasem się udaje, innym razem, mimo starań, nie.
Serce z żalu pęka. I z bezradności. Kadet zmarł :( .
W sobotę walczył z silną dusznością. Wczoraj miał powiększone serce, brzydki obraz płuc, temperatura 34 stopnie.
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 92 gości

cron