(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

MalgWroclaw pisze::1luvu: ks. Kaczkowski napisał żeby się martwić tylko gogodzinę dzienni

Tak, widziałam to, świetne, trudniejsze w zastosowaniu, przynajmniej przeze mnie.

Dla mnie też

Stan Doroty się pogorszył. Jest zagrożenie życia.
Wszyscy się modlimy.
Proszę o wizualizacje zdrowia a ścisłej, spadku ciśnienia krwi w lewej półkuli mózgu.

Dorotko, niech będzie lepiej.
Najserdeczniejsze myśli przy Tobie.

najcieplejsze , najmocniejsze mysli dla Dorotki. Musi się udać żyć.

Dziękuję.
Jeszcze w nocy było pogorszenie, usunęli jej część czaszki, aby obrzek miał miejsce. Sporo ludzi różnych wyznań się modli.
I cud jest!
Dzisiejsza tomografia pokazała, że jest reakcja na leki. Lekarze powiedzieli, że rokowania są dobre.
Założyli jej dren aby ściągnąć krew z płuc. Trochę goraczkuje, ale to też dobrze, bo oznacza, że organizm walczy.

Właśnie wracam do domu. Mam ogromny ból zatok, nie mogę dotknąć się do czoła po prawej stronie.
Ale pomału odzyskuje węch, smaku jeszcze nie mam, więc nie chce mi się jeść. Muszę zapanować nad kaszlem o jrwotokami z nosa.

Mikunia gorzej je, a Milena wylizala sobie pół brzucha i wszystkie łapki od wewnątrz.

Marzenia11 pisze: (...)
Sporo ludzi różnych wyznań się modli.
I cud jest!
Dzisiejsza tomografia pokazała, że jest reakcja na leki. Lekarze powiedzieli, że rokowania są dobre.
Założyli jej dren aby ściągnąć krew z płuc. Trochę goraczkuje, ale to też dobrze, bo oznacza, że organizm walczy.
(...)

I niech ten cud trwa.

Marzenia, dla Ciebie powrotu do zdrowia.
Za kociaste :ok:

Dziękuję.
Piszę z telefonu więc trudno mi wstawiać ikonki.

Jak się czuje Dorota?

lilianaj pisze:Jak się czuje Dorota?

Stan stabilny. Lekarze są cały czas dobrej myśli. Spadło cisnienie krwi w mózgu i udało się ściągnąć krew z mózgu i z płuc. Ma odpoczywać. Rodzina serwuje jej bodźce, na które reaguje np. wzrostem pulsu. To są nagrane na telefon jej ulubione piosenki, śmiech siostrzeńca, miauczenie ulubionego kota.

5 lat temu Mikunia już była poza schroniskiem,w Olsztynie i czekała na podróż do Warszawy!

Przez te pięć lat zafundowałam jej 4 poważne operacje i PNN....

Zafundowałaś jej również zapewne pięć lat życia za ciężko zarobione pieniądze, zamartwianie się i troskę o nią.

lilianaj pisze:Zafundowałaś jej również zapewne pięć lat życia za ciężko zarobione pieniądze, zamartwianie się i troskę o nią.

Też tak uważam.
Bez Ciebie by nie przeżyła.

Marzenia11 pisze:5 lat temu Mikunia już była poza schroniskiem,w Olsztynie i czekała na podróż do Warszawy!

Przez te pięć lat zafundowałam jej 4 poważne operacje i PNN....

bez tych operacji już pewnie by jej nie było. A pNN jest poza Twoją możnością

**Adopcje: 10 >>**

zajrzałam z kciukami :ok:

Trudno pisać coś "mądrego" jak świat jest przeciwko wszystkiemu.
Dobrze,że Dorotka coraz lepiej. Straszne przeżycie dla bliskich.
Ty kuruj się.
Twój Tata miał najświętszą rację o tym myśleniu :wink:

Mnie łatwopisac ale trudniej wykonać.

(2)WAW.. Tato (*)..Milenka kończy 10 LAT !

Kto przegląda forum