Dziś w dyżurze pomagała mi Agata - Fruciu. Agata chętnie w przyszłości obstawi jakiś 1 dyżur na tydzień, ale chciałaby najpierw przyjść jeszcze do kogoś, bo u mnie dziś załapała się tylko na drugą połowę

. Agata przywiozła też mokre jedzonko, żwirki i mały drapaczek. Bardzo dziękujemy za wszystko
Poza tym to: puściłam maluchy Maszy i nawet jako-tako się bawiły z małym Hildy ale trzeba uważać bo chętnie podżerają żwir

, więc na noc wróciły do boksu. Maszy nie wypuszczałam ale Śnieżka i kotka z dołu wyszły na chwilkę rozprostować kości w trakcie czyszczenia im boksów.
MASZA MA SRACZKĘ I RZYGA. Nie wiem czy nie powinna jechać do weta! Czy ktoś mógłby ją jutro zabrać? Na dodatek nie widziałam suchego intestinala
Kiedy Bąbel/Rambo ma mieć powtórkę testu? On bardzo chce wyjść i poszaleć...
Czy te maluchy Maszy nadal są zarezerowane?
Aneta czy u Ciebie są jakieś malce na wydaniu, a jeśli tak to jakie i ile?
Kontaktowałam się dziś z Panią od Pieprzyka i od Szarki (wszystko u nich ok), natomiast mój sms do dziewczyny, która adoptowała kotkę małą-biało burą postał bez echa
