KOTY z KORABIEWIC Do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 31, 2012 8:40 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Mojego Takko również można już zacząć pomału ogłaszać, co prawda nie jest jeszcze nakolankowcem ale już pomału robi się z niego domowy kot ;) Dziś rano nawet wyszedł do mnie na głaski, sam bez przymuszania, w czasie głaskania potrafi jeszcze dzaiabnąć jak wpadnie w euforię :ryk: zaczyna już wychodzić z łazienki i zwiedza mieszkanie ale jak go coś zaniepokoi to zwiewa do łazienki.

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto sty 31, 2012 8:41 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

A Bobcia wczoraj wyszła przy obcym ... tak bez entuzjazmu, ale wyszła, pokazała się i posmyrała ogonkiem :love:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Wto sty 31, 2012 9:40 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

*anika* pisze: dwie osoby nie chciały zabezpieczyć balkonu i okien :| )


może warto jednak takim ludziom się przyjrzeć? :roll:
Ja też nie mam zabezpieczonych okien.. bo ich po prostu nie otwieram. Mieszkam przy ruchliwej ulicy z tramwajem, otwieram tylko uchylne okna na ciche podwórko, które są w głębokich wnękach, więc koty też nie mają szansy się zakleszczyć. Nie widzę więc potrzeby siatkowania swoich okien.

Podczas rozmowy adopcyjnej Szejkusia w ogóle nie rozumiałam, o co chodzi z tym siatkowaniem, bo w głowie miałam obraz swoich włąsnych okien... :roll:
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 14:58 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

myrzapl pisze:
*anika* pisze: dwie osoby nie chciały zabezpieczyć balkonu i okien :| )


może warto jednak takim ludziom się przyjrzeć? :roll:
Ja też nie mam zabezpieczonych okien.. bo ich po prostu nie otwieram. Mieszkam przy ruchliwej ulicy z tramwajem, otwieram tylko uchylne okna na ciche podwórko, które są w głębokich wnękach, więc koty też nie mają szansy się zakleszczyć. Nie widzę więc potrzeby siatkowania swoich okien.

Podczas rozmowy adopcyjnej Szejkusia w ogóle nie rozumiałam, o co chodzi z tym siatkowaniem, bo w głowie miałam obraz swoich włąsnych okien... :roll:

Nie nie ;) Nie o to chodzi.

Bardziej ogólnie napisać się nie da, więc opiszę jak było:
Osoba nr 1 mieszka w piętrowym domu, niby pod Warszawą, ale patrząc na mapę widziałam [pod samą bramą domu - a ogrodzenie jest takie że kot przejdzie] tam wyraźnie ulicę która łączy dość chyba istotne fragmenty miasta, więc NIE WIERZĘ że tam nie jeżdżą samochody. Osoba ta w końcu (po dłuższej rozmowie mojej na temat tego że kot upośledzony nie jest i skacze oraz chory na umyśle też nie jest, więc wpadnie na to, że może wyjść przy najbliższej okazji) powiedziała, że: "kotka będzie przebywać głównie na piętrze, więc tam będzie raczej za wysoko żeby uciekła przez okno". Ekhm. Chyba nie muszę rozwijać? :twisted: Postawiłam warunek: albo osiatkuje wszystko co otwiera albo nie dostanie tego kota (Amber JEST kotką skoczną i bardzo drobną [czyli zmieści się wszędzie], do tego ma taki charakter, że to człowiek ma się jej słuchać, a nie ona człowieka :roll: mnie już sobie ustawiła :twisted: :lol: ). Nie oddzwonił.
Osoba nr 2 w zeszłym roku adoptowała kota, od osoby która jej mówiła że ma osiatkować balkon (to wyszło w rozmowie - sama się przyznała). Ale nie osiatkowali, bo.... ich kot nie skacze. A na balkonie jest tylko pod opieką albo na kolanach. Piąte piętro w bloku. Powiedziałam że Amber skacze (bo skacze - nie wierzę żeby jej barierka na balkonie nie zainteresowała. Z opisu mają balkon taki jak ja, tyle tylko że ja mam siatkę a oni nie (wybetonowana przestrzeń na wysokość metra od podłogi, potem przestrzeń wolna i całkowicie otwarta). Powiedziałam, że oddam, ale z zapisem w umowie, że ma 30 dni na osiatkowanie balkonu. Po upływie tego czasu ktoś z fundacji przyjdzie i jak stwierdzi, że siatki nie ma to kota zabieramy. Powiedziałam żeby się zastanowiła, przemyślała, pogadała z rodziną i dała odpowiedź następnego dnia. Nie oddzwoniła. Oczywiście w rozmowie byłam bardzo miła 8)


Nie dziękuję, postoję ;)

edit: dopiszę jeszcze:
Chodzi o podejście tych ludzi do kwestii zapewnienia bezpieczeństwa kotu. Jeśli wiem (nie powiem jak to wyczuwam, tajemnica :mrgreen: ) że człowiek się przejmuje tym że kot mógłby spaść i zrobić sobie krzywdę, i wiem że nie dopuści do tego, żeby kot miał kiedykolwiek dostęp do otwartego okna - to oddaję także do domów, gdzie okna nie są osiatkowane: wystarczy mi że zapewnią w tej kwestii bezpieczeństwo w dowolny inny sposób (np. wietrzenie każdego pomieszczenia osobno, gdy kot jest poza pomieszczeniem, uchylne okna [ale tylko jeśli ktoś jest w domu i może w razie czego zareagować jak kot sobie tam łapę wetknie i zacznie wierzgać], ograniczniki które można kupić w każdym budowlanym sklepie - to na prawdę nie jest trudne. Tylko trzeba dobrych chęci. I posiadania chociaż szczątkowej wyobraźni...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 17:01 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

kto to umieścił? :wink:
http://tablica.pl/oferta/amber-burasia- ... DDpsf.html

są dwie fałszywe informacje - Amber jest u mnie, a nie w schronisku i na pewno jest młodsza niż 3-4 lata. Na moje oko ma maksymalnie 1,5 roku (tak się zachowuje i tak wygląda).

Piszę dlatego, że ludzie pewnie trafią na oba jej ogłoszenia i potem mogą nie zadzwonić bo w dwóch miejscach widzą dwie podstawowe informacje które się całkowicie różnią...
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 17:20 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

to Jolanta R. z fb. zaraz do niej napiszę, żeby poprawiła.

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 17:22 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Dzięki :)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 18:17 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

*anika* pisze:kto to umieścił? :wink:
http://tablica.pl/oferta/amber-burasia- ... DDpsf.html

są dwie fałszywe informacje - Amber jest u mnie, a nie w schronisku i na pewno jest młodsza niż 3-4 lata. Na moje oko ma maksymalnie 1,5 roku (tak się zachowuje i tak wygląda).

Piszę dlatego, że ludzie pewnie trafią na oba jej ogłoszenia i potem mogą nie zadzwonić bo w dwóch miejscach widzą dwie podstawowe informacje które się całkowicie różnią...

nie ja ;)

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto sty 31, 2012 18:32 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Ja wiem, że nie Ty :P
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 18:33 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Byłam dziś z kocurkiem szóstym w Boliłapce. W uszach kopalnia, jedno uszko zaropiałe. W oskrzelach jeszcze świszcze, dostał antybiotyk na kolejne 10 dni. Kupka do badania, bo chłopak ma lekkie rozwolnienie, będę mu też dosypywać probiotyk do jedzenia. Ropień na paluszku odnowił się i pękł, ale został oczyszczony, powinno być lepiej.
Ogon złamany dwukrotnie, ale już jakiś czas temu, podobnie prawa tylna łapka, która w dodatku nie zrosła się prawidłowo.

Z powodu traumy straszliwej spowodowanej czyszczeniem uszków, kocurek trochę dziczy, ucieka i nie daje się głaskać...
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 19:57 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

musisz go troszkę przekupić smakołykami i mizianiem :) a biała koteczka już w DS?

michalinadzordz

 
Posty: 5271
Od: Nie wrz 25, 2011 9:24
Lokalizacja: Wrocław/Zduńska Wola

Post » Wto sty 31, 2012 21:32 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Biedne słoneczko :(
Coś tak mi wyglądał właśnie na połamanego.
Obrazek

Afatima

 
Posty: 5738
Od: Nie mar 02, 2008 12:33
Lokalizacja: Warszawa - Natolin

Post » Wto sty 31, 2012 23:49 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Koteczka pojechała do domku przed chwilą. Nowa mamusia bardzo zakochana, zresztą nie dziwne, bo kocia jest po prostu przecudowna...

A kocurek baardzo ostrożny... głaskac nie daje się wcale, ucieka jak się zbliżam :( nawet poczesać się nie chciał, a poprzednio to uwielbiał.
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 31, 2012 23:52 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

która to pojechała? ta z jednym oczkiem?

klauduska

 
Posty: 3600
Od: Nie lut 27, 2011 19:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lut 01, 2012 0:00 Re: KOTY z KORABIEWIC MAJĄ CZAS TYLKO DO NIEDZIELI!!!

Tak, pojechała kicia nr 4 chyba, biało-bura, z jednym oczkiem.
Sheikuś [*] Kermit [*]

myrzapl

 
Posty: 1333
Od: Sob mar 27, 2010 0:04
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot] i 605 gości