Trochę z opóźnieniem, przepraszam. AnaP dziękujemy gorąco, kociaki były bardzo zadowolone.
Teraz tych chłodach 4kg-5 kg suchej i 7 puszek już jest mało na 1 karmienie cmentarniaczków ( a będą potrzebowały jeszcze więcej i więcej). Jeśli tylko jest możliwość, jest co dać, to wożę więcej ( nie często się to zdarza), zawsze dwie wielkie siaty, bo jedzenie znika bardzo bardzo szybko. Teraz jest lepiej dla mnie, bo już chłodno=gruba kurtka, tak całe ramiona w siniakach ale co tam, taki los karmicieli, byle by zdrowe były, miały co jeść i nie marzły!
An_a dziękuję ogromnie, już wszystko ustalone.
Karma jest bardzo potrzebna, w każdej ilości.W tej chwili bezdomniaczków schodzi się coraz więcej, zarówno na cmentarzu jak u mnie w mieście, gdzie karmię, są też tu psiaki, w liczbie 4-5, spuszczane w nocy przez właścicieli, by poszukały sobie jedzenie. Tak tu od lat. Pod samym blokiem przychodzą od ponad tygodnia dodatkowe koty, też biedaki są głodne.
Wybaczcie za wieczną ciszę ... ale mam kociaka od paru dni kociaka ( zabrany z miejsca gdzie koty ratuje się po cichu) w bardzo ciężkim stanie. Do tego trikolorka i parę innych kotów, bezdomniaczki itp.... i człowiek nie wie jak się nazywa.
Bardzo serdecznie i gorąco pozdrawiamy Wszystkich tu zaglądających. Dziękuję, że jesteście

to wiele dla mnie znaczy
