Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
BOZENAZWISNIEWA pisze:Moha,nie mozna Groszkowi podać innego leku,pisałyśmy juz wczesniej...
Irlandzka Myszka pisze:Leucogen jest dostępny w U.K. Trzeba , żeby się jakaś osoba zamieszkała w U.K. dogadała z vetem na sprzedaż. Ja jutro zapytam mojej vetki ale Irlandia jest bardzo w tyle więc nie przypuszczam, żeby było to dostępne.
Irlandzka Myszka pisze:Leucogen jest dostępny w U.K. Trzeba , żeby się jakaś osoba zamieszkała w U.K. dogadała z vetem na sprzedaż. Ja jutro zapytam mojej vetki ale Irlandia jest bardzo w tyle więc nie przypuszczam, żeby było to dostępne.
asia2 pisze:Wyniki badania cytopatologicznego szpiku kostnego Groszka:
"grudki szpikowe nieliczne, od normalnrj do podwyższonej komórkowatości, obszary cienkie nieobecne, znaczna domieszka krwi obwodowej, w tle preparatów średnioliczne megakariocyty ze znacznie wyrażonymi zmianami dysplastycznymi.
powyższy obraz sugeruje mielodysplazje szpiku w przebiegu zakażenia FeLV"
Wet prowadząca powiedziała mi abyśmy nie szukali leukogenu w takiej sytuacji.
asia2 pisze:Witam na nowym wątku Groszka.
Pierwszy jest pod adresem http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123654
Zdecydowałam się założyć część drugą wątku Groszka , kota który jest chory na białaczkę kocią FeLV i w tej chwili , po 3,5 miesięcznej walce z wirusem pozostaje w remisji choroby.
Oznacza to tyle, że nie wykazuje jej objawów.
Kontynuacja wątku jest ważna ze względu na przesłanie jakie ze sobą niesie historia choroby Groszka.
Być może Ktoś odnajdzie tu pomoc w leczeniu swojego pupila albo chociaż ziarno otuchy, że nie zawsze wynik FeLV plus oznacza wyrok.
Każdego dnia boję się , że choroba da o sobie znać. Każde kichnięcie , kaszlnięcie , szybszy oddech, nawet małe lenistwo i ospałość , to już lekki niepokój. Nie oznacza to jednak, że stoję nad Groszkiem z termometrem w ręku jak nadopiekuńcza kwoka i tylko wyczekuję symptomów jakiejś choroby.
Każdy kto ma kota przewlekle chorego wie dobrze jak ciężko nie myśleć o chorobie przyjaciela.
Dziękuję wszystkim cioteczkom i wujkowi za wspieranie nas od początku w walce z chorobą, i że byli z nami też wtedy gdy było fajnie i Grochu zdrowiał.
Zapraszam ja i Grochu oczywiście
Użytkownicy przeglądający ten dział: elmas, Google [Bot] i 77 gości