PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

[shira3]

Byłam na zakupach Ludzie, jakie ilości żarcia się dziś kupuje Ciekawe, ile wyrzucą po

[Asia_Siunia]

Śledzie w przedszkolu? fuuj...ja zjadłam śledzie tylko raz (rolmopsy - cały słoik) - jak byłam ciąży. W normalnym stanie nie ruszam . Ja w przedszkolu z jadłospisem też walczyłam - w piątki dzieci dostawały na "obiad" tylko płatki na mleku - jak dla mnie porażka, bardziej to jakimś podwieczorkiem niż pełnowartościowym obiadem, no i wywalczyłam


U mnie dziś buro i ponuru ale ciepło . Zdążyłam posadzić cebulki tulipanów i nazrcyzów, porobić porządki na skalniaku, powywalać jednoroczne przekwitłe kwiaciory i wogóle przepielić, przegracować i...podlać bo susza jak na pustynie

[shira3]

A u nas w przedszkolu dobre żarcie dają
A ostatnio w ramach propagowania zdrowego żywienia były nawet....urodziny marchewki http://pp1.choszczno.pl/index.php?optio ... e&Itemid=1 byłam za mrówkę

[villemo5]

Bo ludzie wpadają w jakąś paranoję Święto dopiero we wtorek, a od wczoraj o niczym się nie słyszy tylko: groby, cmentarze, akcja znicz, sklepy, świeczki, chryzantemy.

taaa..... bo o zmarłych myli się tylko przy okazji 1XI.... nie dba się na bieżąco o groby, nie sprząta, nie kupuje zniczy... a skoro inni będą widzieć, to raz w roku trzeba wypucować grób itd, bo co ludzie powiedzą...
ech... nie jestem przystosowana do tego świata...

U mnie na szczęście tak nie jest. dla mnie cmentarz jest ważnym miejscem, mam tam bardzo WAŻNE dla mnie Osoby i lubię tam przebywać. No i właśnie - lubię, tak zwyczajnie, a nie od święta.
A na matkę się wnerwiłam, bo kupiła 2 piękne bukiety żywych róż... RÓŻ... po cholerę?? Zwykłe chryzantemy, tradycyjne już nie mogą być?
No i trochę mnie zabolało, że dla Dziadków (rodziców mojego ojca) ciut, ciut skromniejszy, a dla swojego taty okazalszy... Wrrrrrrrrrrrrrrrr...

Co do żarcia - to prawda!!! Ludzie nakupują, potem wywalą, a potem przez cały miesiąc będą "łapę lizać" i narzekać, jak się ciężko żyje.
Nie powiem, bo i u nas na święta robi się coś lepszego do jedzenia, ale bez przesady Ileż więcej można zjeść w święto niż w zwykły dzień??

[charm]

Bo ludzie wpadają w jakąś paranoję Święto dopiero we wtorek, a od wczoraj o niczym się nie słyszy tylko: groby, cmentarze, akcja znicz, sklepy, świeczki, chryzantemy.

taaa..... bo o zmarłych myli się tylko przy okazji 1XI.... nie dba się na bieżąco o groby, nie sprząta, nie kupuje zniczy... a skoro inni będą widzieć, to raz w roku trzeba wypucować grób itd, bo co ludzie powiedzą...
ech... nie jestem przystosowana do tego świata...

U mnie na szczęście tak nie jest. dla mnie cmentarz jest ważnym miejscem, mam tam bardzo WAŻNE dla mnie Osoby i lubię tam przebywać. No i właśnie - lubię, tak zwyczajnie, a nie od święta.

no właśnie o to chodzi... to jest normalne....
grób dziadka... kwiaty stoją cały czas, choć sztuczne... w "sezonie" (tzn wiosna/lato) często świeże, ale jednak jesień/zima to nie sezon... co jakiś czas bierze się szmatę i myje... jak jest brudno, a nie przed 1XI... rozumiem, jak ktoś odwiedza grób ileś set km dalej... ale normalnie... ludzie robią takie wielkie zakupy i wielkie porządki, jakby co najmniej od roku nie byli, nie sprzątali... groby bliskich są ważne... ale jak słyszę tekst w stylu "muszę kupić ładny bukiet, bo co by ludzie powiedzieli" to mnie trzęsie....

[agnieszka1565]

fakt podjechała przed chwilką po chleb, bo kupiliśmy za mało i Zuzka się pyta czy są parówki ja na to, że nie ma, chciałyśmy kupić ale była taka kolejka, jakby jutro mieli zamknąć sklepy na tydzień kupiłam inne paczkowane - może się nie potrujemy - za pewne jutro rano będzie krzyk bo jak tylko Zuza je parówkę to jak w banku mamy kradzież z talerza w wykonaniu Oli
my jutro jedziemy na cmentarze bo Tż 1 idzie do pracy, więc 1 tylko pójdę z dziećmi spacerkiem na najbliższy zapalić lampkę u dziadka Tża i na jakimś zapomnianym

[pomponmama]

Dziewczyny mam pytanie - odezwała się do mnie pani chętna na Cizię. Pani twierdzi, że ma trzy koty - przygarnięte, ratowane, leczone itd, a w Cizi się zakochała i chce ją na czwartego. Pani twierdzi, że ma trudną sytuację finansową i chętnie przygarnie Cizię, jeśli jej ktoś będzie przez dwa lata sponsorował żwirek, kamę, weta i w ogóle kocie wydatki Spotkałyście się kiedyś z czymś takim? Mnie tak trochę ręce opadły i odnoszę wrażenie, że ktoś mnie tu próbuje naciągnąć. Jak panią nie stać na kota (a ma już trzy) to po cholerę chce czwartego? No chyba tylko po to, żeby za free utrzymać wszystkie. Poza tym co to jest za gadka, że przygarnie jak ją zasponsoruję przez rok, czy dwa? A po roku co? - odda? Nie wiem co mam o tym myśleć, ale może to są normalne praktyki i ja jestem niedoinformowana. Słyszałyście o czymś takim? Odpisałam pani grzecznie, ze mnie nie stać na sponsoring i tyle, ale mam taki niesmak jakiś... coś tu jest nie tak...

[villemo5]

Noo jak to jest normalne, to ja wymiekam! Ja pierd..

[becia_73]

pomponie -jak kogoś nie stać na utrzymanie to na leki,weta itd będzie stać?
a za dwa lata to co?wygra w totka...bym tu napisała coś co mam na myśli ..dwa słowa ..bo jestem ogólnie wkurzona...ale napiszę tylko..niech spada ...
Za dwa lata odda Ci kota?
głupia baba jakaś .
Zresztą nie chodzi o to aby mieć na utrzymaniu kota ,ale tylko żeby mieszkał u jakiś debili..zaraz zacznie chorować itd..nie daj się wrobić, bo i tak nic nie zyskasz z tej adopcji..

[jasdor]

A te trzy, które już ma to co ?? Sama sobie sponsoruje, czy ma takich, którzy dali się wrobić.
Oj pani chyba szuka sobie łatwego zarobku, bo skąd wiadomo, że za chwilę nie weźmie piątego + sponsoring
A za dwa lata co? wymieni na nowszy model? Cenniejszy? Bo będzie się bardziej opłacało.

U nas ostatnio kobieta wzięła Tosię. Oj co się namlaskała, że chciałaby wyprawkę, zabawki itp. Dałyśmy. Zabrała mamusie z córeczką. Niestety Tosia może wrócić, bo chyba nie zgodzi się z psami za nic. Pani jej dała tydzień na pogodzenie, jednak po tygodniu stwierdziła, że spróbuje jeszcze dwa-trzy, bo jest troszkę lepiej. Maluszek z psami nie ma żadnego problemu. Tosia może zwyczajnie broni przed nimi dziecka i dlatego jest nieufna i agresywna.
Jeśli jednak Tosi się nie uda, pani zabierze siostrzyczkę Lary i wiecie jakie pytanie zadała? Ale jak trzeba będzie je wysterylizować to panie to zrobią prawda?
Pani nieco hitra jest, ale serce dla zwierząt ma, jedzenia nie żałuje. Hitra, ale nie spodziewa sie sponsorowania zwierzaków przez dwa lata. Jedynie sterylki, szczepienie... Takie koszty i zabiegi jesteśmy w stanie zasponsorować.

[jozefina1970]

pomponie
No, ekstra - ja też chcę drugiego kota, bardzo. I może mi ktoś zasponsoruje przez rok, dwa żwirek i jedzenie?
Kurde, biję się z myślami czy stać mnie na drugiego kota, na żwirek i w miarę dobre jedzenie dla nich, nie mówiąc już, tfu, tfu o wecie a tutaj proszę - prosty sposób spada mi z nieba - sponsoring

[pomponmama]

pomponie
No, ekstra - ja też chcę drugiego kota, bardzo. I może mi ktoś zasponsoruje przez rok, dwa żwirek i jedzenie?
Kurde, biję się z myślami czy stać mnie na drugiego kota, na żwirek i w miarę dobre jedzenie dla nich, nie mówiąc już, tfu, tfu o wecie a tutaj proszę - prosty sposób spada mi z nieba - sponsoring

chcesz drugiego kota!!! A wiesz, że napisanie czegoś takiego na forum to samobójstwo jest? Bo wiesz - mówisz i masz - Cizia jest do wzięcia kces? Transport załatwimy

[jozefina1970]

Ja już mam kandydata - Juniora vel Łatka, tego, którego przygarnęłyśmy z kumpelą ostatnio i zabrałyśmy go do naszej pracy
No i wiesz - bez sponsora nie biorę
Junior - Łatek:

[solangelica]

Byłam na zakupach Ludzie, jakie ilości żarcia się dziś kupuje Ciekawe, ile wyrzucą po

...nie mow mi prosze o wyrzucaniu jedzenia. dla mnie to jest chore - wielkie zakupy, jakby sie swiat konczyl - przeciez po pierwszym listopada bedzie drugi, potem trzeci... sklepy beda otwarte i bedzie mozna zrobic zakupy od nowa...

ja na grobach pojawie sie po 1.11, z prostej przyczyny - nie uda mi sie przyjechac do Krakowa w ten dzien. czego bardzo bardzo zaluje... uwielbiam to swieto, tesknie za Krakowem, brakuje mi tez mojej rodziny z ktora sie spotykamy zawsze na cmentarzu bo to jedyny wolny dzien gdy mozna sie ze wszystkimi spotkac. tesknie za nimi bardzo...
no i brakuje mi bardzo krakowskich kosciolow, szczegolnie dominikanow.

smutno mi jakos dzis. ale takie jest zycie, trzeba w nim znalezc miejsce tez i na lzy.

pomponmamo kobieta chyba jest zaburzona i to solidnie. albo cwana. albo jedno i drugie.

[shira3]

pomponie
No, ekstra - ja też chcę drugiego kota, bardzo.

chcesz drugiego kota!!! A wiesz, że napisanie czegoś takiego na forum to samobójstwo jest? Bo wiesz - mówisz i masz - Cizia jest do wzięcia kces? Transport załatwimy

Ja już mam kandydata -

Kandydat tyż pikny ale koty od pomponmamy fajne som I jak dobrze wychowane, po stołach nie łażą....