Aleba pisze:Selenga pisze:Za radą OKI zwracam się do was z pytaniem czy ktoś mógłby pomóc.
Zwróciła się do mnie z prośbą o pomoc pani z jednego z pobliskich sklepów. Chodzi o to, że bardzo się martwi o młode koty ze swojego podwórka. Jest tam ich 6, maja budkę wyłożoną kocami i są dokarmiane - ona z mężem i jeszcze inni mieszkańcy je karmią. Ale sa trzy problemy:
1. koty nie są kastrowane i sterylizowane, więc na wiosnę będzie ich znacznie, znacznie więcej...
2. nie wiadomo czy ta spontaniczna pomoc jest wystarczająca i czy koty przetrwają zimę
3. jeden z tych kotów ma zniekształconą łapkę i radzi sobie gorzej od pozostałych - nie wiadomo czy to wada wrodzona czy jako całkiem malutki uległ jakiemuś wypadkowi.
Czy któraś z was mogłaby zobaczyć te koty i pomóc mieszkańcom osiedla? Pani podała mi namiary do siebie i na pewno chętnie będzie współpracowała, ale jak to określiła jest amatorką i nie wie czy ich pomoc dla tych kotów jest prawidłowa, a na pewno nie jest wystarczająca. OKI mi napisała, że fundacja pomoże w sterylizacji i kastracji maluchów.
To jest Służew nad Dolinką, ul. Bacha. Jeśli możecie pomóc, to podałabym kontakt do kobiety. Nie wiem niestety kto jeszcze mógłby pomóc...
Przypomnę post Selengi. Czy ktoś mógłby się tam udać na rekonesans?
Przyznam, że weekend miałam taki, że jeszcze do karmicieli nie dzwoniłam

Orientacyjnie - na kiedy mniej więcej mogę się tam umówić (wtorek? środa?) i dokąd podjechać po klatki?