DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 14:12 Re: KICIE u Smarti 2

Erin pisze:Cześć Iwona! :)
Nie przejmuj się tą paniusią - chyba najlepiej będzie ja totalnie zignorować.
Zgłosiłam jej posty do moderacji, ale jak narazie bez skutku.
Więc chyba najlepiej będzie ją po prostu olać.
W moich postach nie znaleziono niczego obraźliwego, Twój natomiast został wyedytowany. W poprzednim poście napisałam wyraźnie, że z racji agresji i obelg nie zamierzam prowadzić w tym wątku więcej dyskusji na temat legalizacji płatnych dt. Odpowiedziałam jedynie na pytania Vegi, które tu się pojawiły i o ew. odpowiedzi prosiłam już na pw. Wystarczyło przeczytać.
Obrazek Obrazek Obrazek]Obrazek

Liwia_

Avatar użytkownika
 
Posty: 6713
Od: Pon wrz 03, 2007 20:01

Post » Pon lut 28, 2011 14:17 Re: KICIE u Smarti 2

Liwia_ pisze:W moich postach nie znaleziono niczego obraźliwego, Twój natomiast został wyedytowany. W poprzednim poście napisałam wyraźnie, że z racji agresji i obelg nie zamierzam prowadzić w tym wątku więcej dyskusji na temat legalizacji płatnych dt. Odpowiedziałam jedynie na pytania Vegi, które tu się pojawiły i o ew. odpowiedzi prosiłam już na pw. Wystarczyło przeczytać.

Na wszelki wypadek zacytuję.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lut 28, 2011 14:38 Re: KICIE u Smarti 2

Liwio-nie nie zależy czy i gdzie prowadzisz dyskusję na tematy jakie uważasz za stosowne.

Proszę o jedno-nie prowadż ich tutaj bo zaśmiecasz mi watek- chcę tu pisać o moich kotach,a w gąszczu Twoich wypowiedzi giną posty o Carlicie które ja tylko z doskoku mam okazję wstawiać(jestem w drodze do weta-nie bez przygód-auto mi padło..)
Dziś jest ważny dzień Carlita-nie przeszkadzaj mu,proszę.


Co myślę o Twoich opiniach,wygłaszanych autorytarnym tonem i o impregnacji na argumenty-(to się zwie "ośli upór" chyba.. )to zupełnie inna sprawa i tu nieważna.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lut 28, 2011 14:42 Re: KICIE u Smarti 2

smarti pisze:Co myślę o Twoich opiniach,wygłaszanych autorytarnym tonem i o impregnacji na argumenty-(to się zwie "ośli upór" chyba.. )to zupełnie inna sprawa i tu nieważna.

Autorytatywnym :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 14:51 Re: KICIE u Smarti 2

smarti pisze:rzeczywiście to fatalnie że cegiełki Carlita nie sprzedają się,bo we środę ma zaplanowany zabieg czyszczenia paszczęki czyli wyrwanie ząbusia,oczyszczenie z kamienia reszty ząbków i wyrwanie ewetm innych koniecznych do wyrwania.
ze względu na jedo stan trzeba to będzie zrobić specjalnym znieczuleniem oraz pod kroplówką dożylną i prawdopodobnie bedzie musiał zostać na pierwszą dobe po w szpitaliku a potem jeszcze trzy dni kroplówek dożylnych aby wrócił do siebie.
Tak chce to przeprowadzić Sfora i jeśli dziś podczas konsultacji dr.Neska nie zgłosi sprzeciwu to to zrobimy-jesli będą jakieś widoki na pieniądze.
Ja mam już krechę w lecznicy za Carlitaok 500zł i nie zrobią mi tego zabiegu na kreche jesli nic im nie spłacę.
A nic im nie spłace bo nie mam skąd-muszę dziś mieć na dr.Neskę gotówkę i to wszystko co w najbliższym czasie mogę wydać na Carlita.
A znajac Sforę,nie zrobią mu tego całego zabiegu z przyległościami za taniej niż 500zł.
Dletego bardzo bardzo proszę o rozsyłanie tego allegra wszedzie gdzie sie da ,bo paszczękę musimy wyczyścić bo wciąz zatruwa mu nereczki i jego leczenie kręci się tym samym w kółko..

Nie traktuj proszę mojego postu jako złośliwego, ale to co piszesz niestety najlepiej świadczy o tym, że taka formuła DT, jaką proponujesz, nie do końca się sprawdza.
Przecież zdrowie i bezpieczeństwo kota nie mogą (i w żadnym razie nie powinny) byc uzależnione tylko od wpłat innych osób. A zawsze może się zdarzyć tak, że ludzie nie wpłacą, a już zwłaszcza przed "pierwszym".
Po prostu lepiej jest mieć mniej kotów w DT, wówczas łatwiej i pewniej jest zadbać o opiekę weterynaryjną nad nimi. Bo spora ilość kotów, w tym trudnych kocich przypadków zaczyna w pewnym momencie przerastać możliwości DT - i finansowe, i fizyczne.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 18:19 Re: KICIE u Smarti 2

casica pisze:
smarti pisze:rzeczywiście to fatalnie że cegiełki Carlita nie sprzedają się,bo we środę ma zaplanowany zabieg czyszczenia paszczęki czyli wyrwanie ząbusia,oczyszczenie z kamienia reszty ząbków i wyrwanie ewetm innych koniecznych do wyrwania.
ze względu na jedo stan trzeba to będzie zrobić specjalnym znieczuleniem oraz pod kroplówką dożylną i prawdopodobnie bedzie musiał zostać na pierwszą dobe po w szpitaliku a potem jeszcze trzy dni kroplówek dożylnych aby wrócił do siebie.
Tak chce to przeprowadzić Sfora i jeśli dziś podczas konsultacji dr.Neska nie zgłosi sprzeciwu to to zrobimy-jesli będą jakieś widoki na pieniądze.
Ja mam już krechę w lecznicy za Carlitaok 500zł i nie zrobią mi tego zabiegu na kreche jesli nic im nie spłacę.
A nic im nie spłace bo nie mam skąd-muszę dziś mieć na dr.Neskę gotówkę i to wszystko co w najbliższym czasie mogę wydać na Carlita.
A znajac Sforę,nie zrobią mu tego całego zabiegu z przyległościami za taniej niż 500zł.
Dletego bardzo bardzo proszę o rozsyłanie tego allegra wszedzie gdzie sie da ,bo paszczękę musimy wyczyścić bo wciąz zatruwa mu nereczki i jego leczenie kręci się tym samym w kółko..

Nie traktuj proszę mojego postu jako złośliwego, ale to co piszesz niestety najlepiej świadczy o tym, że taka formuła DT, jaką proponujesz, nie do końca się sprawdza.
Przecież zdrowie i bezpieczeństwo kota nie mogą (i w żadnym razie nie powinny) byc uzależnione tylko od wpłat innych osób. A zawsze może się zdarzyć tak, że ludzie nie wpłacą, a już zwłaszcza przed "pierwszym".
Po prostu lepiej jest mieć mniej kotów w DT, wówczas łatwiej i pewniej jest zadbać o opiekę weterynaryjną nad nimi. Bo spora ilość kotów, w tym trudnych kocich przypadków zaczyna w pewnym momencie przerastać możliwości DT - i finansowe, i fizyczne.


:ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 19:09 Re: KICIE u Smarti 2

Casica, w ogólności zgadzam się z Tobą. Ale wskaż mi DT, które jest gotowy na nagły wydatek 1500 pln..? Bo z leczeniem zębów Carlito powoli osiągnie niemal tę kwotę...

I czemu uważasz, że jest to zależne tylko od wpłat innych osób? Póki co na leczenie Carlita nikt nie wpłacił ani złotówki, o ile mi wiadomo - zaś Iwona wyłożyła ponad siedem czy osiem stów.
W międzyczasie regulując część długu za Promyka (ale to już przy pomocy forumowiczów) i robiąc mu testy białaczkowe (te droższe, już z własnej kieszeni o ile mi wiadomo).

Rzeczywiście, "uzależnienie od wpłat innych" jest silne :> Też bym chciała być tak uzależniona...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 19:11 Re: KICIE u Smarti 2

Zofia&Sasza pisze:
smarti pisze:Co myślę o Twoich opiniach,wygłaszanych autorytarnym tonem i o impregnacji na argumenty-(to się zwie "ośli upór" chyba.. )to zupełnie inna sprawa i tu nieważna.

Autorytatywnym :wink:


nie :D -właśnie autorytarnym :D

(to cytat ze słownika choć tego tu nie widać,niestety:
autorytarny- władczy, nadużywający władzy; absolutystyczny, pewny siebie, zarozumiały.)

autorytatywny kojarzy się z autorytetem a to nadużycie w tym kontekście.


casico

-ja to wszystko wiem i mam inny pogląd na tę sprawę.
moim zdaniem słaba sprzedaż cegiełek akurat teraz to może nie być nie przypadek,ale to akurat szczegół.


otóż moje DT opiera się na moim bardzo dużym udziale(średnio ....-a w przypadku choroby i ..../mies) ale i na pomocy darczyńców.
Przykład Promyka pokazał najlepiej że jeśli się chce i współdziała to i ratowanie kota za 3 i pół tys.zł jest możliwe i nie jest zbyt drogie aby tego nie dokonać (nie zapominaj-w tym mój udział na dziś ok..... zł)
Ale potrzeba do tego współdziałania które nam dotąd świetnie się udawało-niestety dopóki nie wtrąciły się osoby które przeszkadzają z sobie tylko znanych pokręconych powodów.
ale tu masz właśnie skutki takiego działania-odpowiedz sobie-po co sie wtrąciłyście-akurat Ty,jak sądzę zrobiłaś to z prawdziwej troski o Carlitka-można powiedzieć, że chciałaś dobrze a wyszło jak zwykle-
bo niestety prawda jest taka że zrobiłyscie to na szkode zwierząt-rozwaliłyście watek zgranych osób do tego stopnia że dziewczynom nie chce się tu wchodzić bo nie Wasze posty chcą czytać, a innego wyjścia po wejsciu tu ,nie mają!
zawsze warto działanie, nawet może i spowodowane zbożnymi intencjami, dwa razy przemysleć-bo skutki sa ważne a nie chęci-chęci może i któraś z Was miała dobre-nie wiem nie mnie to oceniać-ale skutek wywołałyście opłakany-oby nie dla Carlita...
działacie na szkode kotów-przeszkodziłyscie działać komuś kto w ogóle o żadną pomoc Was nie prosił- po co-w jakim celu to robicie?
efekt jest taki że na szkodę kiciów..niestety.
bo na ich pożytek my sobie świetnie od sierpnia działałyśmy az nie rozpirzyłyście wszystkiego co dobre.
na prawdę-możecie być z siebie dumne.

tylko ze ja się łątwo nie poddaje więc spoko -jeszcze niejednemu kiciowi wspólnie z moimi przyjaciółkami pomozemy-zupełnie nie zwracając uwagi na krytyków..

edit:wykasowałam kwoty
Ostatnio edytowano Wto mar 01, 2011 12:37 przez smarti, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lut 28, 2011 19:15 Re: KICIE u Smarti 2

a ja myślę, że casicy chodziło o to, żeby mierzyć siły na zamiary.
żeby brać tymczasy, biorąc pod uwagę to, że mogą wymagać kosztownej opieki.
owszem bywają nagłe, nieplanowane wydatki i wówczas można podeprzeć się wpłatami od darczyńców, ale tak jak pisze casica nie uzależniać leczenia od tych właśnie wpłat, bo wówczas krzywdzi się to zwierż.
I ja to stanowisko popieram.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 19:18 Re: KICIE u Smarti 2

Ty chyba nie czytasz dokładnie tego wątku, skoro tak twierdzisz :roll:
Może prześledź jeszcze raz od początku - powoli i dokładnie.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Pon lut 28, 2011 19:41 Re: KICIE u Smarti 2

magdaradek pisze:a ja myślę, że casicy chodziło o to, żeby mierzyć siły na zamiary.
żeby brać tymczasy, biorąc pod uwagę to, że mogą wymagać kosztownej opieki.
owszem bywają nagłe, nieplanowane wydatki i wówczas można podeprzeć się wpłatami od darczyńców, ale tak jak pisze casica nie uzależniać leczenia od tych właśnie wpłat, bo wówczas krzywdzi się to zwierż.
I ja to stanowisko popieram.

Praktycznie każdy kot na tym forum, któremu wyszedł jakiś nowotwór, miał przesuniętą w czasie operację, bo trzeba było zebrać środki.
Widziałam też zbiórki na interferon dla białaczkowców.
Na kastracje widziałam.
Na badania kotów neurologicznych.
Na wyszycie.

I prawie każdy kot przez to cierpiał (może poza tymi, co miały być kastrowane :ryk: ). Bo to odwlekało sprawę.

Każdy kiedyś dociera do muru swojej finansowej wydolności. I być może to jest mur Smarti.

Ale mi się wydaje, że gdyby nie Smarti, to Carlita w ogóle by nie było...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 19:57 Re: KICIE u Smarti 2

smarti pisze:

otóż moje DT opiera się na moim bardzo dużym udziale(średnio .....-a w przypadku choroby i ..../mies) ale i na pomocy darczyńców.
Przykład Promyka pokazał najlepiej że jeśli się chce i współdziała to i ratowanie kota za 3 i pół tys.zł jest możliwe i nie jest zbyt drogie aby tego nie dokonać (nie zapominaj-w tym mój udział na dziś ok...... zł)
.


magdaradek-czy uważasz moje awaryjne możliwości za zbyt mały zapas gotówki?

czy to zbyt mała rezerwa???

zastanów się co piszesz-jakie by trzeba mies dochody aby prowadzić DT jeśli moja rezerwa jest Twoim zdaniem za mała???

ale to sa możl awaryjne-chyba nie dziwne że jeśli wykładam tyle pieniędzy to staram się póżniej o ich zwot- i to po co?
po to tylko aby mieć na następnego kota w następnej awaryjnej sytuacji.

lubię tych co zabierają głos w ogóle nie znajac mnie ani mojego DT a tylko właczą się gdzies w trakcie i uważaja że są juz "w temacie"

edit j/w
Ostatnio edytowano Wto mar 01, 2011 12:38 przez smarti, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Pon lut 28, 2011 20:10 Re: KICIE u Smarti 2

smarti pisze:otóż moje DT opiera się na moim bardzo dużym udziale(średnio 1500-a w przypadku choroby i 2500/mies) ale i na pomocy darczyńców.

Smarti, każdy normalny DT opiera się głównie na sobie i swoich środkach (bo pomijam patologie), jeśli są darczyńcy to super, ale raczej nie można zakładać, że dopływ gotówki będzie stały.
smarti pisze:Przykład Promyka pokazał najlepiej że jeśli się chce i współdziała to i ratowanie kota za 3 i pół tys.zł jest możliwe i nie jest zbyt drogie aby tego nie dokonać (nie zapominaj-w tym mój udział na dziś ok.1000 zł)
Ale potrzeba do tego współdziałania które nam dotąd świetnie się udawało-niestety dopóki nie wtrąciły się osoby które przeszkadzają z sobie tylko znanych pokręconych powodów.

Ja to postrzegam inaczej. Takie akcje mogą się udać, jedna, druga, ale nie będzie to raczej stan ciągły. Tak mi się wydaje. Nie zawsze można liczyć na stałe wsparcie, stałe zainteresowanie. Raczej trudno na tej podstawie robić założenia co do wpływów.
Osobiscie bardzo mi przykro, że nie mogę wesprzeć obecnie Carlito, ale też czekam na pieniądze. Akurat tak się paskudnie złożyło, że muszę się skupić na sobie i swoich kotach. I zauważ, że tak może być, może się stać z wieloma osobami, które chciałyby udzielić wsparcia. Juz pisałam wczesniej - jedyna forma, w której mogę Ci aktualnie udzielić pomocy (i co chętnie zrobię), to leki, których mam duży zapas (oczywiście są ważne).
smarti pisze:bo na ich pożytek my sobie świetnie od sierpnia działałyśmy az nie rozpirzyłyście wszystkiego co dobre.
na prawdę-możecie być z siebie dumne.

W żadnym stopniu się nie poczuwam. A jeśli, to do awantury przy okazji nerkowców, faktycznie zupełnie niepotrzebnej. Co do reszty, to na atmosferę watku złożyły się niektóre wypowiedzi Twoje oraz, głównie, Marzenia111. Twój watek śledzę od czasu pojawienia się Carlito. Wtedy też zaczęły sie bardzo nieprzyjemne przepychanki związane z rozliczeniami rybnickich kotów. No wybacz smarti, ale tak nie można odpowiadać ludziom gdy pytają o rozliczenie wpływów na koty.
Myślę, że wiele osób uraziła forma niektórych wypowiedzi i nie tylko w tym wątku, ale i w innych, dotyczących tymczasowanych kotów.
magdaradek pisze:a ja myślę, że casicy chodziło o to, żeby mierzyć siły na zamiary.
żeby brać tymczasy, biorąc pod uwagę to, że mogą wymagać kosztownej opieki.
owszem bywają nagłe, nieplanowane wydatki i wówczas można podeprzeć się wpłatami od darczyńców, ale tak jak pisze casica nie uzależniać leczenia od tych właśnie wpłat, bo wówczas krzywdzi się to zwierż.
I ja to stanowisko popieram.

Tak, o to mi chodziło. I wcale nie tylko o pieniądze, ale o czas, który trzeba poświęcić takim wymagającym przypadkom.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 20:12 Re: KICIE u Smarti 2

Nigdzie nie napisałam że masz za małe rezerwy.
Mój post dotyczył wypowiedzi casicy z którą sięzgadzam.
Szkoda że każdą wypowiedź ktora nie jest spójna z Twoim zdaniem jest traktowana jako atak.
Ten wątek czytam dość systematycznie
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 20:28 Re: KICIE u Smarti 2

no to chyba trzeba by nie spać aby mieć dla tymczasów więcej czasu niz ja...bo cały dzień już dla nich mam-teraz tylko nocy brakuje...
i ile takiej rezerwy trzeba by mieć-Waszym zdaniem?

dziewczyny,ja na prawdę byłabym Wam wdzięczna za rady-ale nie napastliwym tonem,
za pomoc psychiczną,bo ta finansowa jest ważna ale nigdy nie napisałam że duchowa jest mneij ważna.Każdy tego typu gest jest dla mnie bardzo ważny i wprost nie do przecenienia.
..zwłaszcza że wszystkie tu kochamy koty i powinnyśmy się wspierać i sobie pomagać i doprawdy nie mogę pojąc czemu jest dokładnie odwrotnie-czemu stałam sie obiektem ataku..

(ale nie będę wdzięczna nikomu,ani nawet miła dla nikogo w zamian za napastliwy ton,"domaganie się"wyjaśnień i protekcjonalne pouczanie-takie osoby powinnam posłać na bambus jak tu mi już raz poradzono i to ze nie posyłąm to z mojej str. maksimum.)
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], puszatek i 105 gości