Beliowen pisze:Ghiaa być może nie ma czasu, ale jednak znalazła go, żeby 2- czy 3-krotnie pojechać na miejsce, sfotografować kota, porozmawiać z właścicielem posesji, przy której kot leżał
natomiast jest przykładem pewnej postawy, wcale nierzadkiej
ktoś - chyba Prakseda? - ma w podpisie hasło mówiące o tym, że jeśli się chce coś zrobić, szuka się sposobów, a jeśli się nie chce, szuka się wymówek
wymówki, rzecz jasna, znaleźć o wiele łatwiej.
A o wyszydzaniu i dyskredytowaniu B, mającym na celu odcięcie B od wszelkiej pomocy, już pisałam, zdaje się, że coś podobnego do tego, co Ty napisałaś.
Na wzmiankę i pochwałę zasługuje tu postawa jopop wobec met - kiedy met zarzucono bałagan w pomieszczeniach i ogólnie panujące na terenie gospodarstwa warunki dalece odbiegające od deklarowanych, jopop, która wcześniej "dorzuciła" met kilka kotów zabranych warszawskiej kolekcjonerce, poczuła się w obowiązku pomóc met warunki panujące w fundacyjnej kociarni poprawić
z tego, co pamiętam, poprawki wcale nie były kosmetyczne i grupa osób nieźle się napracowała
a mogli się wypiąć, w końcu wiele osób pozbywa się trudnych kotów i w żaden sposób nie interesuje później ich losem (vide wątek o IKA 6)
mają czyste sumienie, bo przecież "pomogli" (= znaleźli "jelenia", który koty wziął).
I abstrahując od tego, że nie popieram kolekcjonerstwa, uważam, że przyczynianie się w taki sposób do powiększenia "kolekcji" jest niczym innym, jak rozwinięciem postawy, którą zilustrowałam przykładem Ghiaa
w skrócie - "weźmy i zróbcie".
Beliowen bardzo,ale to bardzo Cię proszę abyś nie oceniała osób i spraw o których nie wiele wiesz i których tak na prawde z kilku zdań wpisanych na forum nie jesteś w stanie ocenić.Bardzo proszę nie oceniaj Ghiaa,nie masz do tego prawa.
Chcesz mieć prawo do oceny innych?zaangażuj sie :faktycznie,realnie,fizyczne w daną sprawę,poznaj szczegóły sytuacji,a wtedy bedziesz osobą wiarygodna do wystawiania opinii o innych.
Co do używania mojego nicku jako przykładu-j/w.