Legnica ...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 04, 2010 18:46 Re: Legnica

Sasza nie był zainteresowany odgłosami zza drzwi.Ba...nawet pomieszczenia ,ani zapachy go nie zainteresowały.Koty zamknęłam w cześci mieszkania,a Saszy otworzyłam drzwi.
To jest bardzo inteligentny kocurek,on po prostu natychmiast zaczał okna sprawdzać.Okna w swoim pokoju już widocznie sprawdził dokładnie,dla tego przestał się nimi interesować,prawdopodobnie myslał że wyjscie na dwór jest tuż za jego drzwiami.
No niestety,nie cieszy się tym że jest w mieszkaniu.
:(
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 18:54 Re: Legnica

Legnica hormony jeszcze buzują, po kastracji hormony się uspokoją i chłopak stwierdzi "po co wychodzić, lepiej pospać i pojeść" :wink:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Śro sie 04, 2010 19:01 Re: Legnica

Mam wielką nadzieję,bo znaleźć dom wychodzący z odpowiednim ogrodzeniem i chętnego na 15sto latka graniczy z cudem,a obserwowanie nieszczęśliwego kota w domu to też jakos tak nie bardzo.
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 19:13 Re: Legnica

Strasznie sie denerwuję jutrzejszym zabiegiem.Żeby tylko nie odchorował go zbytnio.
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 20:31 Re: Legnica

jeju jak on fajnie wygląda na tym kocyczku :D

andziula20

 
Posty: 3942
Od: Czw lip 26, 2007 22:03
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sie 04, 2010 20:46 Re: Legnica

Legnica pisze:Mam wielką nadzieję,bo znaleźć dom wychodzący z odpowiednim ogrodzeniem i chętnego na 15sto latka graniczy z cudem,a obserwowanie nieszczęśliwego kota w domu to też jakos tak nie bardzo.


Trzymam kciukasy za Saszkę :ok: też mam nadzieję że nie będzie żadnych niespodzianek po zabiegu.
Mój ogród jest ogrodzony 2 metrowym płotem i jest to mały pikuś dla moich kotów ....więc nie wiem czy jest jakaś granica ...wiem tylko ,ze jeśli ktoś chce wyższe odrodzenia to musi mieć specjale pozwolenie i zgodę sąsiadów ...niestety .
Zastanawiam się czy Sasza wrócił by z ogrodu do domu z własnej i nie przymuszonej woli ,czy wybrał by wolność ,która jak widać mu nie służyła .
A czy on jest nieszczęśliwy......chyba nie bardziej niż przedtem gdzie był głodny i poniewierany przez zły los.....znaleść dom i mieć dom to samo szczęście ....może tylko on tego "jeszcze" nie wie .
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Śro sie 04, 2010 21:06 Re: Legnica

serum pisze:
Legnica pisze:Mam wielką nadzieję,bo znaleźć dom wychodzący z odpowiednim ogrodzeniem i chętnego na 15sto latka graniczy z cudem,a obserwowanie nieszczęśliwego kota w domu to też jakos tak nie bardzo.


Trzymam kciukasy za Saszkę :ok: też mam nadzieję że nie będzie żadnych niespodzianek po zabiegu.
Mój ogród jest ogrodzony 2 metrowym płotem i jest to mały pikuś dla moich kotów ....więc nie wiem czy jest jakaś granica ...wiem tylko ,ze jeśli ktoś chce wyższe odrodzenia to musi mieć specjale pozwolenie i zgodę sąsiadów ...niestety .
Zastanawiam się czy Sasza wrócił by z ogrodu do domu z własnej i nie przymuszonej woli ,czy wybrał by wolność ,która jak widać mu nie służyła .
A czy on jest nieszczęśliwy......chyba nie bardziej niż przedtem gdzie był głodny i poniewierany przez zły los.....znaleść dom i mieć dom to samo szczęście ....może tylko on tego "jeszcze" nie wie .


Bardzo trafnie to ujęłaś,nie myślałam o nim pod tym "kątem".
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 21:08 Re: Legnica

Sasza przez cały dzisiejszy wieczór i teraz w nocy leży na wersalce.Nie ucieka kiedy jestem w jego pokoju,a ja postanowiłam udawać ze go tam nie widzę :wink:
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 21:22 Re: Legnica

Cegiełki na allegro zakupione, a za poranionego kocurka mocno trzymam kciuki :ok: :kotek:

Legnica - :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: jak on cudnie wygląda w tej klateczce :D :D

Miał wielkie szczęście biedulek .....
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sie 04, 2010 23:12 Re: Legnica

Dziękuję Kwinta za zakup cegiełek.

Nie taki znowu bidulek.Tylko łapeczki,oczy,nos i trochę skóre ma bidna.
Ale charakterek iscie diabelski.
Próbowałam zakropić rany olejkiem :| porażka normalnie :? W trzy osoby nie dalismy rady,zakropiłam jedną,przy drugiej juz sie nieźle wnerwił,nawet rekawice spawalnicze nie pomogły.
Wnerw go dopadł i bez kija nie podchodź 8) z powrotem do klatki "na smakołyka" dopiero wszedł,jeszcze pół godziny potem siedział,patrzył spodełba i wciaż głośno warczał,jak pies normalnie.
Wkurzyło sie kocisko nie na żarty.

Gdyby ten olejek był w sprayu,albo gdybym mogła przelać go do buteleczki z atomizerem,to bym dała rade.Nie mam pomysłu jak dorobić jakis spryskiwacz do tych kropli?
W domu mam tylko pojemniczki (spreyowe :wink: )po kosmetykach,takie na lek sie nie nadają.
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 23:20 Re: Legnica

Dzisiaj go troche poprzezywałam:burger,omlet,stek.Ale na imię to chyba nie bardzo.Zła byłam na niego,pewnie dla tego takie skojarzenia :wink:
Legnica
 

Post » Śro sie 04, 2010 23:22 Re: Legnica

Legnica,
a jest pronto w spraju, może ten pojemnik byłby dobry?
Filuś ['] - moje Serce..
Obrazek

dolabra

 
Posty: 3635
Od: Pt wrz 04, 2009 20:13

Post » Czw sie 05, 2010 5:37 Re: Legnica

olamichalska pisze:Legnica,
a jest pronto w spraju, może ten pojemnik byłby dobry?
rozumiem, że to żart

Legnica, to nie są kropelki :)
Tylko ja nie miałam innego szklanego pojemniczka i bałam się, że bez tej zatyczki może wylać się w transporcie. Wyjmij ten koreczek z butelki będzie Ci łatwiej.
Ja olejek brałam na palec i tak smarowałam.
Jeśli tak nie dasz rady to weź jakiś patyczek (np. do szaszłyków) wyparz go i z gazy zrób końcówkę do pędzlowania rany (taki większy patyczek do uszu :D), tylko gazę przywiąż by Ci nie spadała. Pod gazę możesz dać watę, będzie bardziej miękki i delikatny.
Nasącz dobrze olejkiem i smaruj tym ustrojstwem jak nie będzie się spodziewał. Spróbuj jakąś zabawką albo jedzeniem odwracać wtedy jego uwagę.
Nawet jak na początku nie uda Ci się dokładnie to olejek i tak rozpłynie się po ranie. Potem "pędzel" do woreczka (bo tam będzie jeszcze sporo olejku) i za trochę powtórka.

A może masz miękki pojemniczek z taką dłuższą końcówką do zakraplania (np. po kropelkach do oczu). Jak go dokładnie wypłuczesz i wyparzysz to spokojnie możesz używać. Jest to dosyć wygodne, bo mały i kot nie widzi co chowasz w dłoni, więc łatwiej zakroplić przez zaskoczenie.
Pojemnik z atomizerem chyba się nie sprawdzi, bo mikstura jest za gęsta.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw sie 05, 2010 8:04 Re: Legnica

Legnica pisze:Dzisiaj go troche poprzezywałam:burger,omlet,stek.Ale na imię to chyba nie bardzo.Zła byłam na niego,pewnie dla tego takie skojarzenia :wink:

Omlet ... jak najbardziej ;)
Trzymam kciuki za dzisiejszy zabieg Saszy :ok:

Willow_

 
Posty: 3180
Od: Nie maja 23, 2010 18:06

Post » Czw sie 05, 2010 8:51 Re: Legnica

trzymam od rana za zabieg Saszki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Franciszek1954 i 101 gości