SchronWro

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 15, 2009 19:28 Re: SchronWro

Missing pisze:We wtorek będę we Wrocławiu (jestem z Leszna) i chętnie zaadoptuję jakiegoś maleńtaska (tak do 10 tygodni). Macie może takiego "na zbyciu"? Mam kotkę, wykarmioną butelką od pierwszych dni życia, po szczepieniu i odrobaczeniu, chętnie podzieli się swoim legowiskiem, drapakiem, zabawkami i jedzonkiem. Może uda mi się jakiemuś pomóc? (domek niewychodzący, zabezpieczone okna, stała osoba w domu, kochająca rodzina).
Czekam na odpowiedź!

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :ryk:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 15, 2009 20:03 Re: SchronWro

Kruszyna pisze:Do schroniska trafiły dwa przecudowne kiciusie:

10-letnia czarno-biała Mamusia (1031) oraz jej 8-letni buro-biały Synek (1030)


Obrazek

Zostali oddani do schronu przez właścicieli, którzy na dwa lata wyjeżdżają za granicę...

Szybko potrzeba nowego wątku i domku. Nie wyobrażam sobie, żeby po tylu latach rozdzielić koty, dlatego najlepszy byłby domek stały.

Na nowym wątku dodam więcej zdjęć.

Mamusia jest bardzo wystraszona, nie chce jeść, cały czas kuli się w kącie klatki. Synek jest trochę mniej wystraszony. Koty nie przejawiają żadnej agresji, nie fukają, dają się głaskać.

Są wysterylizowane.

Nie chcą jeść!!! Każdy dzień w schronie to dla nich walka o życie!!!


To jest jakiś koszmar... :( :( :( :evil:
Obrazek

Mruczeńka1981

 
Posty: 12562
Od: Sob gru 29, 2007 17:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 15, 2009 20:06 Re: SchronWro

Missing pisze:We wtorek będę we Wrocławiu (jestem z Leszna) i chętnie zaadoptuję jakiegoś maleńtaska (tak do 10 tygodni). Macie może takiego "na zbyciu"? Mam kotkę, wykarmioną butelką od pierwszych dni życia, po szczepieniu i odrobaczeniu, chętnie podzieli się swoim legowiskiem, drapakiem, zabawkami i jedzonkiem. Może uda mi się jakiemuś pomóc? (domek niewychodzący, zabezpieczone okna, stała osoba w domu, kochająca rodzina).
Czekam na odpowiedź!


Zapraszamy do kącików adopcyjnych :D

Maluchy: viewtopic.php?f=1&t=102312
Dorosłe: viewtopic.php?f=1&t=102359
Seniorzy: viewtopic.php?f=1&t=102621&start=0
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 15, 2009 20:51 Re: SchronWro

Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 15, 2009 20:57 Re: SchronWro

a ja przyszłam tu z siekierą wiecie na kogo i za co :evil: :evil: :evil: powinni na biegun sie wyprowadzic z takim lodowatym sercem :evil: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
krynia08
 

Post » Nie lis 15, 2009 21:02 Re: SchronWro

To ja odnosnie Trójłapka mojego Saszki-juz z Ania gadałam-jutro dowiemy sie , kiedy kolega bedzie z Wrocławia do Warszawki jechał...i od razu Sasze wexmie...dlatego jesli mozliwosc jest Jessi zabierajcie go jak najszybciej, mojego chłopczyka...i :ok: potrzebne...zeby nasze kochane czarne futro dojechało...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 15, 2009 21:03 Re: SchronWro

krynia08 pisze:a ja przyszłam tu z siekierą wiecie na kogo i za co :evil: :evil: :evil: powinni na biegun sie wyprowadzic z takim lodowatym sercem :evil: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:


:evil: tez mi sie włacza...ale lepiej,ze oddali niz wyrzucili gdzies do lasu...biedne kociaste seniorki :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie lis 15, 2009 21:06 Re: SchronWro

BOZENAZWISNIEWA pisze:
krynia08 pisze:a ja przyszłam tu z siekierą wiecie na kogo i za co :evil: :evil: :evil: powinni na biegun sie wyprowadzic z takim lodowatym sercem :evil: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:


:evil: tez mi sie włacza...ale lepiej,ze oddali niz wyrzucili gdzies do lasu...biedne kociaste seniorki :(

noż sie w kieszeni otwiera sam ,,,,,,,bydlo nie ludzie zeby tak zwierzaki cierpiały :evil: :evil: :evil:
krynia08
 

Post » Nie lis 15, 2009 21:07 Re: SchronWro

Missing pisze:We wtorek będę we Wrocławiu (jestem z Leszna) i chętnie zaadoptuję jakiegoś maleńtaska (tak do 10 tygodni). Macie może takiego "na zbyciu"? Mam kotkę, wykarmioną butelką od pierwszych dni życia, po szczepieniu i odrobaczeniu, chętnie podzieli się swoim legowiskiem, drapakiem, zabawkami i jedzonkiem. Może uda mi się jakiemuś pomóc? (domek niewychodzący, zabezpieczone okna, stała osoba w domu, kochająca rodzina).
Czekam na odpowiedź!


Missing, obawiam się, że takiego malucha nie ma w schronie :( Sezon na maluszki powoli się kończy, ale jest mnóstwo troszkę większych kotów, które czekają na dom :)
Obrazek

Kruszyna

 
Posty: 4570
Od: Czw gru 13, 2007 22:32
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie lis 15, 2009 21:09 Re: SchronWro

missing ja cie błagam z odleglosci 400 kilaskow od wrocławia wez STARULKOWA RODZINKE :wink: :wink: :1luvu: :1luvu:
krynia08
 

Post » Pon lis 16, 2009 10:43 Re: SchronWro

Słuchajcie jest awaria :!:

Kot wzięty ze schronu jakieś 1,5 miesiąca temu ma natychmiast opuścić dom bo... ma biegunkę z którą właścicielka sobie nie daje rady (nie ma siły sprzątać domu - to starsza kobita). Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem w totalnym szoku :roll: i w ogóle czarna rozpacz... Nie znam dokładnie faktów ale mam pewne podejrzenia że biegunka jest sprawą typowo żołądkową a nie spowodowaną jakąś chorobą poważną... ale jak pisałam nie znam dokładnie szczegółów.

Czy jest jakiś domek który mógłby przejąć kotka? Obawiam się że już dziś może trafić z powrotem do schroniska :( po dość długim czasie w domu... :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 16, 2009 11:35 Re: SchronWro

Gibutkowa pisze:Słuchajcie jest awaria :!:

Kot wzięty ze schronu jakieś 1,5 miesiąca temu ma natychmiast opuścić dom bo... ma biegunkę z którą właścicielka sobie nie daje rady (nie ma siły sprzątać domu - to starsza kobita). Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem w totalnym szoku :roll: i w ogóle czarna rozpacz... Nie znam dokładnie faktów ale mam pewne podejrzenia że biegunka jest sprawą typowo żołądkową a nie spowodowaną jakąś chorobą poważną... ale jak pisałam nie znam dokładnie szczegółów.

Czy jest jakiś domek który mógłby przejąć kotka? Obawiam się że już dziś może trafić z powrotem do schroniska :( po dość długim czasie w domu... :roll:


Ja pierdziele...pewnie tłustego kurczaka zjadła kocinka,albo mlekiem napojona...Boze mój Peja tez sranie urzadza okresowo...napisz wiecej na priv...jak z Trójłapkiem przywieziecie....to moge srake sprzatac
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon lis 16, 2009 11:39 Re: SchronWro

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Gibutkowa pisze:Słuchajcie jest awaria :!:

Kot wzięty ze schronu jakieś 1,5 miesiąca temu ma natychmiast opuścić dom bo... ma biegunkę z którą właścicielka sobie nie daje rady (nie ma siły sprzątać domu - to starsza kobita). Nie wiem co mam o tym myśleć. Jestem w totalnym szoku :roll: i w ogóle czarna rozpacz... Nie znam dokładnie faktów ale mam pewne podejrzenia że biegunka jest sprawą typowo żołądkową a nie spowodowaną jakąś chorobą poważną... ale jak pisałam nie znam dokładnie szczegółów.

Czy jest jakiś domek który mógłby przejąć kotka? Obawiam się że już dziś może trafić z powrotem do schroniska :( po dość długim czasie w domu... :roll:


Ja pierdziele...pewnie tłustego kurczaka zjadła kocinka,albo mlekiem napojona...Boze mój Peja tez sranie urzadza okresowo...napisz wiecej na priv...jak z Trójłapkiem przywieziecie....to moge srake sprzatac
:evil: ciekawe czy sama nie miała nigdy sraczki i rodzina jej sie pozbyła :?:
krynia08
 

Post » Pon lis 16, 2009 11:42 Re: SchronWro

Bożenko ten kot w schronie nie miał problemów a w pierwszym dniu dostał już sraki - pewnie od syfiastej karmy bo taka była w wyprawce, wiadomo to była niedziela już późno, no rozumiem że taka karma z resztą w schronie też innej nie jadł. No ale teraz... Pytam Kruszyny czy Pani była z nim u weta (bo ten wet to znajomy Kruszyny) a ona pisze że jak była raz to tyle... Ja miałam nawet taki pomysł żeby ta Pani go może przetrzymała tydzień, ja bym dobrej karmy podrzuciła, do weta by się go wzięło, smectę podało czy coś... Ale Pani "nie chce bo się za bardzo przywiąże" i kot jutro do schronu. :roll:
Osobiście jestem w szoku bo Panią poznałam... no ale cóż różnie ludzie reagują na choroby zwierząt i jedni sobie radzą a inni nie, a zwierze to przede wszystkim odpowiedzialność - na pierwszym miejscu!
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 16, 2009 12:09 Re: SchronWro

Gibutkowa pisze:Bożenko ten kot w schronie nie miał problemów a w pierwszym dniu dostał już sraki - pewnie od syfiastej karmy bo taka była w wyprawce, wiadomo to była niedziela już późno, no rozumiem że taka karma z resztą w schronie też innej nie jadł. No ale teraz... Pytam Kruszyny czy Pani była z nim u weta (bo ten wet to znajomy Kruszyny) a ona pisze że jak była raz to tyle... Ja miałam nawet taki pomysł żeby ta Pani go może przetrzymała tydzień, ja bym dobrej karmy podrzuciła, do weta by się go wzięło, smectę podało czy coś... Ale Pani "nie chce bo się za bardzo przywiąże" i kot jutro do schronu. :roll:
Osobiście jestem w szoku bo Panią poznałam... no ale cóż różnie ludzie reagują na choroby zwierząt i jedni sobie radzą a inni nie, a zwierze to przede wszystkim odpowiedzialność - na pierwszym miejscu!


Wiesz, dla mnie po tym co przeczutałam, to Pani kota nie chce i kropka...tylko wymówke ma...co za ludzie...na siłe bym kota tam nie zostawiła...ale :ok: zebym sie myliła....I z rana znowu szlag mnie trafia :evil: tamci zagraniczniacy wczoraj, dzisiaj sraczka...szok...trzeba jak najszybciej do weta,zeby sie nie odwodniła...a moze kuwetki sie nie chce sprzatac.Nie wiem...leze do moich kociastych ,bo sie po zarełku za "sranko'wzieły i wali na maxa...-7 sztuk w ogrodzie wariuje(moich starszych...z bezdomniakami własnie...juz sama nie wiem,czy to bezdomniaki, bo siedza, jedza i sraja u mnie w sadzie...jak odbije finansowo, to pojade ich ciachnac do weta...glukan tez im do zarełka wrzycam, zeby sie nie pochorowały, bo oczka troszke brzydkawe maja(ale spoko :mrgreen: )
Z drugiej strony jak kot ma srake, to gdziez go tutaj wiexc...ale jak mówiłam dwupak , to dwupak bedzie...a Saszke juz tu wszyscy strasznie oczekują i czekam na wiesci od Kułko co do transortu ...Miłego dzionka(Prawde mówiac ta Bunia i Biała co chodzi u Was moje dzieciaki ujeły),ale sa sliczne, wiec liczymy,ze ktos normalny i odpowiedzialny sie w nich zakocha na amen jak ja w Trójłapku Saszce...Miłego dnia-ja z :twisted: nastawieniem ide do "smrodkowa",hi,hi
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 213 gości