TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 03, 2009 16:45 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

filo, wyslalam pw.

Marcelina witam rowniez :)
Dzwonilam do Marty, mysle ze Falka troche podziczy ale za dwa dni to juz napewno sie przekona.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 03, 2009 18:11 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Jowitko, Twoja determinacja i działania wraz z Honoratką uczyniły cuda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Całym sercem dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Marcelina31 :1luvu: :1luvu: :1luvu: - wielkie, wielkie dzięki, że się odważyłaś i uratowałaś kicię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nigdy niekończące się podziękowania dla wszystkich, ktorzy przygarnęli eksmitki, pomogli im- uratowali!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pawle i Filo, jeśli będą potrzebne wizyty u weta służę transportem ( niestety tylko popołudniami, po pracy). Oczywiście jeśli inny DT bądź DS będzie potrzebował wsparcia, w miarę możliwości zawsze służę!!! Nie zawsze mogę zajrzeć na forum, w razie czego proszę o telefon (nr 500 28 38 39).
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Sob paź 03, 2009 19:51 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

jerzykowka pisze:Pawle i Filo, jeśli będą potrzebne wizyty u weta służę transportem ( niestety tylko popołudniami, po pracy). Oczywiście jeśli inny DT bądź DS będzie potrzebował wsparcia, w miarę możliwości zawsze służę!!! Nie zawsze mogę zajrzeć na forum, w razie czego proszę o telefon (nr 500 28 38 39).

Bardzo przepraszam, ale czegoś tu nie rozumiem. Piszesz, że nie możesz być DT, bo miałaś w domu PP, ale oferujesz transport. O ile się orientuję, jeśli w domu było PP, samochód traktowany jest dokładnie tak samo, jak mieszkanie. Nie można wozić nieszczepionych, słabych, chorych kotów. Te same zarazki są i w domu, i w samochodzie. Poza tym wchodząc do niego (nawet gdyby był odkażony) z domu, i tak przenosi się "domowe zagrożenie".
W identycznej sytuacji jest Etka, której wet KATEGORYCZIE ZABRONIŁ wozić nieszczepione koty.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 03, 2009 20:13 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Dziękuję za wszystkie propozycje pomocy. Nie chcę się dzisiaj umawiać z nikim. Dokładnie będę wiedziała dopiero w poniedziałek, jaka pomoc byłaby konieczna. Coraz bardziej dojrzewam do tego, żeby pojechać dopiero w środę nocnym pociągiem. Najwyżej przysnę na zajęciach. Chyba jakiś bufet z kawą będzie? :lol: Gryzia nie powinna przede wszystkim zostać tak długo sama. Ją trzeba obserwować.

Gryzia jest poważnie chora. Nie próbuję pisać, co za możliwości usłyszałam od obu pań wetek. Bez diagnozy i tak to nie ma znaczenia. Generalnie ma duże problemy z oddychaniem, bo coś jest nie tak z płucami. Proszę mnie o nic więcej nie pytać do poniedziałku. Myślę, że nie muszę tłumaczyć, że to pociąga za sobą duże wydatki.
To wszystko jednak nie będzie miało sensu, jeśli Gryzia nie zaufa mi i nie pozwoli podawać sobie leków. Bardzo mnie w tej chwili cieszy, że coraz więcej wychodzi, że przychodzi do mnie do kuchni, że jak wróciłam do domu pół godziny temu, to mnie na korytarzu przywitała cała trójka. Ale ona musi pozwolić na więcej, bo na razie nie jestem w stanie podawać jej leków inaczej, niż ukrytych w jedzeniu. A konieczne są zastrzyki. Mogę się nauczyć je robić, ale bez jej współpracy, nie dam rady.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob paź 03, 2009 23:19 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

kurcze Monika ja sie nawet zastanawiam czy nie zostawic jej w tym szpitaliku gdzie sa maluchy, na obserwacje i diagnoze, wiem ze to stres ale z drugiej strony odciazy tez Ciebie, zdecyduj.
Pieniedzmi sie nie martw, jestes z Gryzia na specjalnym traktowaniu, musza sie dla Was znalezc.
Czekam na fakturke, na decyzje czy bierzemy ja do szpitalika na np tydzien, dwa tygodnie zaczynajac od czasu Twojej nieobecnosci, przelejemy tez kaske na dalsze leczenie jesli zdecydujesz ze jednak zostaje w domu.

Asia, ja rowniez oferowalam sie z transportem, niestety odpadam, pytalam sie, z samochodem gorzej niz z mieszkaniem, niewskazane jest jak pisala Ola wozenie oslabionych kotow bo ciezko go odkazic, musi to gowno (pp) samo zginac, pewnie podczas zimowych mocnych mrozow. Niestety na te chwile nie moge pomoc transportem.

Dla Pawla i Karoliny juz obstawilam Justynke :)
Zreszta do lecznicy niedaleko, obowiazuje sie jakby co za taxi placic jakby czasowo cos nie zagralo kiedys :)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 0:11 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Pomysł ze szpitalikiem nie jest zły, ale boję się, że stracimy całe zaufanie, które budujemy u mnie. Ona mnie dzisiaj naprawdę zadziwia. Po dwóch tygodniach pod łóżkiem teraz normalnie krąży po mieszkaniu. Przestała przede mną uciekać. Mogę podejść i pogłaskać. Przyszła do normalnych kocich misek. A teraz sterczy pod drzwiami i głośno domaga się ich otwarcia.
U niej stres nasila objawy, wywołuje ataki duszności. Im więcej ma spokoju, tym dla niej lepiej.
Ona musi współpracować. Jeśli tego nie będzie, to nie da się jej leczyć. Boję się, że w szpitaliku znowu się zamknie i schowa przed światem.

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 0:14 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

no tez wlasnie tego sie boje, no nic musze pomyslec, Ty tez pomysl filo.
Musi sie znalezc jakies rozwiazanie, poczytam dzis sobie i zastanowie sie.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 0:24 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

myślę, ale nie chciałabym o niczym decydować przed wizytą u wetki prowadzącej w poniedziałek
jak chcesz się zabrać z nami na tę wizytę, to zapraszamy - muszę to wcisnąć pomiędzy dwa inne spotkania, jedno o 17 drugie o 19

filo

 
Posty: 11708
Od: Śro lip 08, 2009 13:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 2:40 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

ja tylko jeszcze w sprawie pp. Niestety wirus panleuko jest wyjatkowo odporny i na wysoka i niska temp, jego zywotnosc bez odkazania odpowiednimi srodkami jest trwala nawet do pol roku ,a moze i dluzej. Generalnie w sytuacji chorych i oslabionych kotow zaleca sie nawet ograniczenie kontaktow do zera, osoby ktora w przeciagu 6 miesiecy miala bliska stycznosc z wirusem. Przed zarazeniem chroni podwojne zaszczepienie kociaka i ewnetualnie pojednyncze ale aktualne doroslego osobnika. Polecam watek o panleuko ktory zostal stworzony na forum i od lat jest ciagle aktualizowany o nowe informacje na temat wirusa i postepowania w przypadku zetkniecia sie z nim. Naprawde polecam.
Akurat w przypadku pp ostroznosc jest wyjatkowo zlecana ze wzgledu na ,po pierwsze smiertelnosc w sytuacji zakazenia i wyjatkowa zjadliwosc samego wirusa. Przeniesc go mozna na rekach, ubraniu, wlosach i ryzyko zarazenia jest bardzo wysokie.
Link do watku viewtopic.php?f=1&t=33947&p=4927735&hilit=panleuko#p4927735
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 8:25 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

no generalnie ja tez moge go przenosic na ubraniu, mimo ze staram sie ubierac swiezo sciagniete z suszarki wyprane ciuchy i tak samo wyczyszczone buty.
Musialabym inaczej zostawic Honie z tym sama. I nie pomagac jej.
Staram sie myslec by wyeliminowac ryzyko na maxa i mam nadzieje ze sie udalo, leci trzeci miesiac od czasu pojawienia sie wirusa.
Wet mi powiedzial ze tak samo moga zlapac teraz te koty w lecznicach panleukopenie.

Generalnie ustalilismy ze uwazam na samochod, nie woze kotow, w domu tylko zaszczepione koty tak jak piszesz Aga dwukrotnie.

A teraz wiadomosc dnia: dzis odwozimy Fione do jej nowego domu we Wrzesni :D
miala ogloszenia dokladnie jeden dzien i zglosil sie fajny domek do Honoraty.


zostala nam tylko Gizmi, bo nie wiem co z nia dalej.
Ostatnio edytowano Nie paź 04, 2009 8:27 przez Etka, łącznie edytowano 2 razy

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 8:26 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

a filo, nie dam rady sie zabrac, w poniedzialek ok 19 odbieramy maluchy z lecznicy i musze jeszcze fakturke do KP podrzucic.


a i od wczoraj w nowym domku jest Blacki od Honoratki, gdzie od razu poczuł się wyśmienicie :)
Ostatnio edytowano Nie paź 04, 2009 8:28 przez Etka, łącznie edytowano 1 raz

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 8:27 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Witam

Kota wyszła wczoraj z ukrycia, równo z zachodem słońca, w pokoju urządziła sobie tor przeszkód najbardziej chyba lubi skakać regału i miauczy i daje się miziać i w ogóle zjadła wszystko i załatwiła się do kuwety :ryk: :ryk: kota Falka vel Jadwiga rulez a my biegamy i ściągamy wszystko z szaf :D :D :D

Marcelina31

 
Posty: 44
Od: Czw paź 01, 2009 17:02

Post » Nie paź 04, 2009 8:33 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

no to super :) ciesze sie ze w koncu postanowila nie dziczyc :)
pewnioe bedzie rozrabiac bo tak to bawila sie z towarzyszami a teraz musi sama rozne zabawy wymyslac ;)

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 8:38 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

Etka pisze:A teraz wiadomosc dnia: dzis odwozimy Fione do jej nowego domu we Wrzesni :D
miala ogloszenia dokladnie jeden dzien i zglosil sie fajny domek do Honoraty.

8O Ale numer! Hurra! :dance:


Marcelina31 - czyli Jadwiga profesjonalnie umebluje Wam dom :ryk: Tak jak pisze Etka - pewnie brak jej "odpowiedniego" towarzystwa do zabawy. :wink:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 04, 2009 8:54 Re: TRAGEDIA 63koty..Ostatnie chorują w wolierze, bez DT umrą!!!

chyba brakuje ale daje rade sama :D w końcu ma nas teraz :D

Marcelina31

 
Posty: 44
Od: Czw paź 01, 2009 17:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: emill i 171 gości