Wreszcie udało mi się dotrzeć do Boliłapki
Serotoninka wyszła z whiskasową dziewczynką pod pachą;) Olu - to tylko TYMCZAS, pamiętaj!
Karola666 dzwoniła do mnie w sprawie buraska - jest w klatce bury chłopczyk, więc mam nadzieję, że uda się i to on pójdzie do Karoli na chwilę na oswojenie i trafi do tego DS.
Na pewno zostały:
- 2 dziewczynki Alebowo-Agneskowe, bure, śliczne, zdrowe, ze 3 mce max. Powiedziały mi małe pchhh, ale oczywiście bezproblemowo można je brać na ręce.
- dymny kocurek ok. 2,5 mca
- czarny (w sumie w zasadzie dymny) kocurek z chorym okiem, ok. 4 mce. Na razie na unidoxie. Spokojnie można go oswoić, acz na razie skasował mi palec;) Trzeba go zdecydowanie na razie trzymać w klatce i oswoić. Powinno pójść w miarę szybko, ale to musi robić ktoś, kto umie takiego sycząco-drapiącego dziczka złapać za kark i zdecydowanie trzymać. Na pewno nie dla początkującego DT.
Reszta - do wypuszczenia po ciachnięciu.
Nie pamiętałam która kotka ma być miła; jako iż kocurek skasował mi palec a właśnie jechałam polować na Szkieletkę u pani Basi - jakoś postanowiłam oszczędzić resztę palców i nie wkładałam ich do klatek. Więc dorosłe kotki są nieobmacane;)
Szkieletka odrobaczona i szczepiona, palce przetrwały.