Schron Wro - zamknięty

[La.heureuse.chatte]

Kotki chcą do domu

[Kicia_]

Zapraszam na bazarek na leczenie naszego Desantu
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=91968&start=0

[Mruczeńka1981]

Jutro nowe zdjęcia ze schronu

[munabrava]

Marzy nam się w domciu jakieś maleństwo Z niecierpliwością czekamy na jutrzejszą relację, bo sami nie mamy odwagi pojechać do schroniska... Dwa wrażliwce, przygarnęłyby wszystko, co mruczy i ugniata A może od Was dostaniemy jakieś propozycje. Jestem tu z Wami króciutko i jeszcze nie wiem gdzie się mam z tym ogłosić Oczywiście udzielę wszelkich potrzebnych informacji o nas:wink:
pozdrawiam wszystkich ciepło!

[Kicia_]

Marzy nam się w domciu jakieś maleństwo Z niecierpliwością czekamy na jutrzejszą relację, bo sami nie mamy odwagi pojechać do schroniska... Dwa wrażliwce, przygarnęłyby wszystko, co mruczy i ugniata A może od Was dostaniemy jakieś propozycje. Jestem tu z Wami króciutko i jeszcze nie wiem gdzie się mam z tym ogłosić Oczywiście udzielę wszelkich potrzebnych informacji o nas:wink:
pozdrawiam wszystkich ciepło!

Wspaniale! Jutro postaram się jak najszybciej wstawić fotki i może jakiś słodziak wpadnie Ci w oko W razie czego pisz na PW do mnie lub Mruczeńki, pomożemy dokonać wyboru.

[munabrava]

Fantastycznie!! Moja druga połowa ciągle tylko 'ciciurasek' i 'ciciurasek' Niecierpliwie czekamy! A z PW bardzo chętnie skorzystam

[munabrava]

Alem niecierpliwa

[Mruczeńka1981]

Maluszków nie było...

[Kicia_]

Maluszków nie było...

I co się martwisz? Jak się zaczną maluchy, to jeszcze będziesz lamentować. Dziś było wspaniale pusto w schronie. Fotki już obrabiam, będę najdalej za godzinkę. Mieliśmy też miłe odwiedziny pewnej forumowiczki i forumowicza. To miłe, że coraz więcej ludzi zaczyna obchodzic los kotów schroniskowych Zapraszamy wszystkich chętnych do zwiedzania i poznawania naszych ulubieńców. Może ktoś wpadnie na jakis pomysł jak im pomóc, na który my nie wpadłyśmy. Wszelka pomoc i dobre rady mile widziane

[munabrava]

Może to i faktycznie lepiej, że nie było. Choć my tu już uzbrojeni we wszystko i tylko czekamy na okazję. Wynaleźliśmy na aukcji jednego, ale osoba wystawiająca jakaś niepoważna, podała numer, dzwonimy- nie odbiera, na prośbę mailową o dodatkowe info też nie odpisała :/ Nie rozumiem takich ludzi. No ale się nie poddajemy, szukamy nadal. Gdybyście wiedziały o jakichś maluchach z Wrocławia albo okolic (z dojazdem nie ma problemu) to piszcie proszę.

[Mruczeńka1981]

Maluszków nie było...

I co się martwisz? Jak się zaczną maluchy, to jeszcze będziesz lamentować. Dziś było wspaniale pusto w schronie. Fotki już obrabiam, będę najdalej za godzinkę. Mieliśmy też miłe odwiedziny pewnej forumowiczki i forumowicza. To miłe, że coraz więcej ludzi zaczyna obchodzic los kotów schroniskowych Zapraszamy wszystkich chętnych do zwiedzania i poznawania naszych ulubieńców. Może ktoś wpadnie na jakis pomysł jak im pomóc, na który my nie wpadłyśmy. Wszelka pomoc i dobre rady mile widziane

ja się nie martwię,tylko ktoś czeka na maluszka...

[Kicia_]

Może to i faktycznie lepiej, że nie było. Choć my tu już uzbrojeni we wszystko i tylko czekamy na okazję. Wynaleźliśmy na aukcji jednego, ale osoba wystawiająca jakaś niepoważna, podała numer, dzwonimy- nie odbiera, na prośbę mailową o dodatkowe info też nie odpisała :/ Nie rozumiem takich ludzi. No ale się nie poddajemy, szukamy nadal. Gdybyście wiedziały o jakichś maluchach z Wrocławia albo okolic (z dojazdem nie ma problemu) to piszcie proszę.

Nie szukaj po aukcjach, w schronie już się maluszki urodziły, tylko jeszcze są z mamą, może za dwa tygodnie da sie pogadać o adopcji i pewnie zaczną trafiać pierwsze maluchy z ulicy.

[munabrava]

To trzeba tak od razu Mówię, że my jesteśmy na tak w każdej chwili. I postanowiliśmy już dawno, że będzie to schroniskowiec. Zatem czekam na wszelkie info i jeszcze raz pięknie dziękuję!!

[czarno-czarni]

fajnie munabrava - że schroniskowiec na pewno ktoś wyjątkowy się znajdzie!

[Kicia_]

BARAK:
Bez numeru, 3 letni kocurek, oswojony.


162/09 Brytyjkopodobna 2,5 letnia kicia, sama słodycz, niestety zaczyna mieć początki depresji, domek pilnie!

138/09 Mamusia dzielnie karmi swoje dzieci, male kluski wyglądaja dobrze, oby do pierwszego szczepienia!

167/09 1,5 roczny, niekastrowany kocurek po wypadku, uraz żuchwy i łapy, dzikusek.


168/09 Roczny kocurek po wypadku, niedowład łapek, rokowania ostrożne. Podobno miał RTG i ma podawane leki, ale nie dowiedziałam się żadnych konkretów więcej. Monitorujemy jego stan, bo nas martwi. Jest jakby nieco lepiej od piątku, bo próbuje podnosić się na przednich łapkach, wydaje się też, że ma czucie w tylnych.



KWARANTANNA:
147/09 Kocurek syjamowaty, dzikusek.

Wnykowiec

Pyzdraczek dziś nie w humorze, bo dostał po łbie od Ryzi jak siedział w kuwecie.

Ryzia dumna i blada, że przyłożyła Pyzdrakowi.

Dzikusy spod palety, po prawej Malinka.

Mamuśka

Zniknęła najładniejsza, najbardziej oswojona kotka po starszej pani. Mam nadzieję, że nie bezpowrotnie jak Filuś czy Duża Kota.

KOCIARNIA:
Puściuteńko Tylko w bunkrze śliczny kocio oczekujący na przyjęcie do schronu.