Najgłupszy tekst do kota...

[sheanan]

Wstajemy rano, koty zjadają śniadanie i pędem wracają do pościeli
Do repertuaru wszedł już tekst:
"Śpijcie sobie maleństwa, posprzątam, jak wrócę"
i tylko załuję, że nie da się wkleić miny gości, którzy czasem u nas nocują, no jest to coś takiego

[Szelmaa]

Sorry za porównanie z MCO
Dyzio może się poczuc nieswojo. Mam nadzieje, że nic mu nie wspominałas o Jasiu?

Ale na zdjęciu twoim z biustem w podpisie, widze niemal jasia, tylko Jas ma takie obwódki rudawo-żółte wokół oczu.

a dlaczego sorry? każdy kociak jest super - czy raowy czy nie Ja nie mam żadnych uprzedzeń. Mam w stosunku do psów - na przykład nie znoszę jamników

Dyzio ma raczej obwódki biało-żółte.. Dzisiaj zrobił ze mnie księżniczkę, ale nie na ziarnku grochu, tylko na gąbkowych piłeczkach.. anznowił mi ich do łózka, jak spałam, bo myślłam, że mu będę rzucać No, i mi się plątały tu i tam :D

[aguś]

Wróciłam do domu i oczywiście witam sie z kociambrami. Głaszczę rozmawiam, przytulam. W pewnej chwili pytam podnosząc Dziewczynke (która nie znosi być brana na recę i zawsze głośno protestuje jak ktoś chce to zrobić):
Ja: Dziewczynko był pan w domu?
Dziewczynka: niiiiiiie nnnnnnnnniiiiiiiiiiiiieeeeeeeeeeee, nieee,nieeeeeeee
Ja z wyrzutem zauważywszy walizke TŻ:- No i czego kłamiesz?
Dziewczynka:

[Anja]

HrupTaczka rzuca sie na sznurek, ktory sluzy do zabawy dla kotow.
TZ komentuje: przyszla nasza mala rewolucjonistka o imieniu Glupawy Suchciel .

[KissK]

7 miesięczna Zuzia odkrywa uroki balkonu. Poluje na muchy, komary i inne tego typu fruwadła.

Z balkonu słyszę głos taty: Zuzia odwal się od tej pszczoły, jak Cię dziabnie w pysio to będziesz miała usta jak Kunta Kinte !! (ktoś jeszcze pamięta kto to był? )

[Padme]

Ja pamiętam!!!!

[myszka]

Glupawy Suchciel

Też mi się tak zdarza nazywać kotę...

[sabianka]

Dzisiaj:
Kota i psa leżą na tapczanie u mnie w pokoju i sobie podsypiają, podeszłam do okna, żeby bardziej je otworzyć i na kocyku znajdującym się na parapecie coś przukuło mój wzrok, stworzenie zwane pchłą mianowicie, istota ta lekko otumaniona dała się bez problemu złapać. Zatem złapałam, odwracam się w stronę pokoju, patrzę na moje dziewczyny (te oczywiście uszy od razu nastawiły) i pytam:

- Czyje to?

Dziewczyny: i zwiały obie z pokoju.

Odpchlanie i tak się odbyło

[Pandorka]

Dialog:

kota- muaaaaaauuu
ja- nie, nie wsadze cie na szafę!
kota- mrrriiiiaaaa
ja- nie ma mowy!
kota- mrraaaa
ja-NIE!
kota- MRRRAAAAA
ja- no dobra...


Scenka sytuacyjna: kota siedzi na parapecia, za oknem przelatuje paralotniarz.
Kota:
Ja: Paaaaaatrz ... aaale mucha wielka!!

[Hana]

Najgłupszy tekst do kota...? hm, żeby to do kota było...

Odezwałam się dziś do komara, spokojniutko, jak do Kitki:
- "Nie wolno gryźć."

[KissK]

Nałożyłam sobie na talerzyk sernik na zimno ze świeżutkimi truskawkami ... mmmmm

Koleżanka Zuzia zaczyna obwąchiwać deser.
Ja: Zuzia koty nie jedzą truskawkowcyh serników ...
Zuzia:
Zuzia: ciap, ciap języczkiem
Ja: No może i jedzą ... Tak, teraz to już na pewno jedzą

[Pandorka]

Najgłupszy tekst do kota...? hm, żeby to do kota było...

Odezwałam się dziś do komara, spokojniutko, jak do Kitki:
- "Nie wolno gryźć."

I pewnie go delikatnie zdjęłaś, postawiłaś na podłodze i pogłaskałaś?

[st_karolcia]

A ja ostatnio wypaliłam, gdy po raz enty moja Kicia wskoczyla mi na kolana, "Kiciuszka won!", napewno zrozumiała o co mi biega, w końcu jest taka inteligentna

[Padme]

Marzasta dzisiaj przegięła - wsadziła mi pychol do szklanki, w któej pałętała się resztka wina z obiadu i dalejże kombinować (szklanka była wysoka, z kieliszkiem by się w trymiga załatwiła) jak tu się do płynu dostać. Wreszcie wymyśliła i dalejże łapą sięgać.
A ja basem:
- Te, czy ja ci z butami w michę wchodzę?
Kota spojrzała, wzruszyła ramionami i dalej swoje.
Zabrałam szklankę "Ty pijaczko rozwydrzona, ty... urżniesz się i będziesz śpiewać..."

Ślady po zębach jeszcze mam... kiedy ona wpadła w alkoholizm

[ania1311]

Moje Kicia nad ranem wyraźnie znudzona drapaniem mnie po nogach wyrusyła na poszukiwania lepszej zabawki... i znalazła na nocnym stoliku moje tabletki antybaby... bardzo cichutko wyniosła je z sypialni i dalej na całego zabawiać się w przedpokoju wstałam, zabrałam i mówię .... Pańcia zadbała żebyś się Skarbie nie musiała truć chemią jak ona sama
Kicia: