bidulek Okruszek. Trzymam kciuki
U moich tymczasików w porządku. Królewna jak zwykle rozbrykana, rozskakana i roześmiana

wszędobylska i ciekawska
Ciocia Grunia cos pokasływała, ale wet powiedział, że nie jest zaziębiona i że to może być przez robaki. Dalismy jej więc preparat na odrobaczenia.
Zaczęła jedna tak dziwnie jakby odchrzakiwać i jednocześnie potrzepywać szybko główką, jakby się otrząsała. Macie jakiś pomysł, co to może być? Chyba pójdę z nią jeszcze raz do weta.
Poza tym jest przekochana. Chodzi za mną, mruczy już na sam mój widok. Wet sie też zdziwił, kiedy zaczęła mruczeć, jak ja dotknął.