PUCHATKOWO - proszę o zamknięcie

» Pon lip 28, 2008 12:36

dorcia44 pisze:tu cudna koteczka ,nie doczytałam czy po sterylce,łakomy kąsek ..
http://www.allegro.pl/i_sliczna_2_letni ... domku.html

Zepsułam link..
dorcia wykasuj proszę, bo nam się oberwie w końcu od moderatorów..
Link sobie skopiowałam..
Ale czarno to widzę.. to jest licytacja.. :evil:

chyba, że ktoś cierpliwszy ode mnie zechce napisać do pani i spróbować ją przekonać, że nie kasa ważna tylko kot..

Wiecie co, ja już się boję otwierać kolejne linki..
Chyba zaczyna mnie to przerastać.. :oops:

przecież to kilka 'persów' dziennie.. na allegro, w schroniskach, oddawanych przez nieodpowiedzialne domki czy po prostu wyrzucanych.. :strach:

Już nie mówię, że fundusz 'Puchatek' nie zbiera kokosów, ale skąd brać kolejne, dobre domy dla tych zabiedzonych puchatków..
brakuje i tymczasów i jeszcze bardziej stałych..
Czasem już nie mam siły.. :oops:

» Pon lip 28, 2008 12:37

nie jest sterylizowana

» Pon lip 28, 2008 20:35

aamms pisze:Postaramy się na tyle, na ile to możliwe..
Na razie fundusz mocno uszczuplony, ale mam nadzieję, że po pierwszym troszę się odbuduje..

A jak z tymczasami dla kiciów? Macie coś? bo w schronie to raczej nie dadzą sobie rady..

Rudy już pojechał do domu w Bytomiu, pozostałe mają szanse na adopcje jutro... ale to adopcje schroniskowe...

» Wto lip 29, 2008 7:34

Upał...... Obrazek

» Wto lip 29, 2008 8:23

Czarny pers w potrzebie:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3329297#3329297

» Wto lip 29, 2008 8:37

Straszny zalew nieszczęśliwych persowatych

» Wto lip 29, 2008 16:37

bazarek na Puchatki http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3331370#3331370 http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79085 zapraszam!!!!!!

» Pon sie 04, 2008 7:32

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=79187 bazarek-zapraszam

» Wto sie 05, 2008 21:43

Witam po baardzo długiej nieobecności.

Jak już pewnie wiecie - Misia, kotka perska ze schroniska, która miała trafić do Ammss a została u mnie na stałe, odeszła

((

Miała wszystkie choroby z mozliwych, lekarze dali jej kilka tygodni życia, była z nami dwa miesiące

Mam nadzieje że to były dobre dwa miesiące...

Z fajnych spraw - Lenor i Fionka żyją w przyjaźni

)) razem śpią, bawią sie i jedzą

)) Jak pomyslę że chcialam go oddać z powodu Fiony, przechodzą mnie nieprzyjemne dreszcze...
Czas zrobił swoje, koty sie dogadały i są szczęśliwe

)) Ciekawe, że ich przyjaźń zaczęła się wraz z pogorszeniem stanu Misi... Wyciszyły sie jakoś, przestały się szarpać... Po odejściu Misi zaczęły się bawić, najpierw niesmiało, teraz z pełnym zaangażowaniem.
Kitek ma to wszystko w arystokratycznym zadzie i nie zniża się do pospólstwa

Nawet je odzielnie, na blacie kuchni...

Przez dwa tygodnie gosciliśmy na tymczasie uroczą dwumiesięczną kotkę

leny był jak pawdziwy ojciec, czuły i opiekuńczy

Mała spała wtulona w niego, wyjadała mu z miski i bawiła sie jego ogonem, a on ją lizał i wykazywał nadzwyczajną cierpliwość

Pozdrawaim wszystkich

)