Biedne Wiejskie Koty cz.4-Proszę o zamknięcie wątku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 15, 2008 13:38

Lemoniada pisze:Rozmawiałam wczoraj na gg z Kociamą. W dalszym ciągu ją boli, ale przede wszystkim źle się czuje psychicznie, znalazła wczoraj potrąconego przez samochód pieska :( Może dziś będzie trochę lepiej i wejdzie na forum.

O ranyyy, to dlatego nawet telefonu nie odbierała...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 15, 2008 13:41

moś pisze:
MaryLux pisze:
moś pisze:Kociamko, padlam jak przeczytalam o tym psie, a ty tak narzekasz na ludzi na wsi a jednak.. :wink:
26 kociakow- no niezle, a ta kobieta nawet nie zauwazyla ze kociak w takim stanie...czy ludzie oczu nie maja..no kurde...co tu na wsi szukac..moja sasiadka od tych kociakow co sa u nas na tymczasie i raczej ich tam z powrotem nie oddamy to ma psy ktorych nie szczepi nigdy, nigdy nie odrobacza, i chodza po nich stada pcheł..kotke odpchlilismy ..i nie dociera do niej..a na słupie obok jej domu taki wielki plakat o obowiazkowych szczepieniach na wscieklizne :roll:

Też znam takich. Najprzykrzejsze jest to, że wnuczka przez jakiś czas się uaktywniała w schronie, ja jej tłumaczyłam różne rzeczy, bo ona w rodzinie najprzytomniejsza - a babcina psica (w tym samym domu) nieszczepiona od lat... Przeca w tej sytuacji dla wnuczki (ganiającej do schronu co tydzień) żaden problem cichaczem wziąć ze sobą Czikę i zaszczepić pod pretekstem wspólnego wypadu do schronu...

To kciuki trzymam za namowienie wnuczki, u sasiadki nikogo niestety sie nie da namowic- jej na sterylizacje kotki tez...juz obiecala i co? kociaki u nas, ona przyszla ze szpitala i ..juz jej tych kociakow nie oddam , musze domki znależć bbo u niej psy juz jednego udusily...a wiedziala ze ten kociak sie gdzies przez plot ulatniał na ogrodek nie pierwszy raz i nie zabezpieczyla plotu...

Niestety mało realne. Najprzytomniejsza - to jeszcze nie znaczy przytomna :( Parę razy jej d... trułam, posłuchała, przytaknęła, ale co z tego, skoro palcem w bucie nie kiwnęła... :( W końcu się okazało, że wolontariat w schronie jej się znudził, bo psie i kocie kupy tyrzeba było sprzątać i inne rzeczy robić...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 16, 2008 7:32

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Sob sie 16, 2008 8:42

Witajcie Kochani
Przepraszam za ciszę ,ale nie potrafiłam tu nic napisać
Zresztą mnie juz znacie,milknę gdy serce boli

Lemoniadka napisała dlaczego mnie powaliło
oszczędzę szczegułow

Weszłam wczoraj na forum,ale gdy zobaczyłam nowe wątki wołające o pomoc dla Kociastych to wymiękłam i uciekłam z forum :(

Potem przyszła straszna burza,która wracała całą noc
Było gradobicie
Nie spałam,bolało wszystko a najmocniej psycha

Ale już od dawna wiem że tylko z Wami dam radę walczyć z czychającą
za rogiem depresją
Od kiedy mam Was Kochani ,jestem silniejsza

Tak bardzo Was Kocham
Ściskam Was wirtualnie i dziękuję że Jesteście

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 16, 2008 8:51

Kociamko, nieustająco, nawet jeśli mało pisze, to myślę cieplo i życzę Ci dużo siły.

Ściskam mocno.

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 16, 2008 8:53

skaskaNH pisze:Kociamko, nieustająco, nawet jeśli mało pisze, to myślę cieplo i życzę Ci dużo siły.

Ściskam mocno.


Dziekuję Kochana ,czuję Wasze ciepłe mysli i dzieki temu jakoś funkcjonuję

Cholernie tęsknie za Tobą i resztą Krakowianek :(

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 16, 2008 8:58

Kociama pisze:
Cholernie tęsknie za Tobą i resztą Krakowianek :(
Iwonko, póki co, to chociaż tylko myślami jesteśmy z Tobą, a mam nadzieję, że jeszcze będzie niejedna okazja, żebyśmy sie mogły zobaczyć. Też bym bardzo chciała...

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 16, 2008 10:29

Kociamko ,zawsze i wszędzie jestesmy zTobą :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob sie 16, 2008 13:45

A jak te ulewy - nie uszkodziło Was za mocno?

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 16, 2008 14:04

Kociamo - ściskam mocno

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Sob sie 16, 2008 14:09

kociamko matrwimy sie :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 16, 2008 14:41

Pozdrawiamy serdecznie, zwlaszcza Ziutek !!
prosimy o wiesci, jak przetrwaliscie, i jak zdrowie ..
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 16, 2008 16:41

Kociamo, mam nadzieje, ze burza Was bardzo nie dopadla.
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 16, 2008 16:51

Dziękuje Wam Wszystkim za odwiedziny :D

U nas burza na szczęście wielkich szkód nie zrobiła
trochę wody się wlało przez stare nieszczelne okna
szyba peknieta ale nie wypadła

Balismy sie potoczka ,ale juz mniej pada i woda opadła :)

Bylismy w centrum wiochy na zakupach
jest tam taki bar
Koło domu w którym znajduje się bar ,biegały małe Kociaczki :(
Trikolorka tak cudna ze aż westchnełam na jej widok i biały Kocurek z czarna lezka na karku
Trząsły się z zimna a jak podeszłam by zobaczyć co mają w miseczkach
Opadły mi ręce do samej ziemi :(
W miseczkach kości kurczaka,wielgachne ości z ryb i chleb z margaryną :evil:

Chciałam zabrać Kociaki ale TŻ nie zgodził sie tym razem :(
Powiedział ze nie damy rady juz więcej
że muszę zadbać o siebie bo coraz bardziej wysiadam :(
i takie głupie gadanie
Jestem wściekła na niego i tyle :evil:
co z tego ze mają niby dom ,jak są tam źle traktowane :cry:
Może chociaż uda mi się porozmawiać z tymi wlaścicielami baru żeby zadbali lepiej o Maluchy :roll:
Cholera ,czy kiedyś ten świat stanie się lepszy?

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Sob sie 16, 2008 17:05

Kociamko,żyjesz :wink:
no to mozemy być spokojni :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 84 gości