Lidka, ja też chciałabym cykloferon, jeśli da się go zamówic. kropelki do nosa musisz sama wypróbować u Szeryfa, bo ja je stosuję pierwszy raz, ale chyba warto popróbować.
Wczoraj niestety dałam uspic czarnego maluszka

, bo po drodze do lekarza dostał kolejne trzy ataki. P. doktor pocieszała mnie, ze przeciez i tak dałam mu szansę i widocznie miał tak poważną wadę. Niepokoi mnie jeszcze czarny kocurek z tego miotu, którego zdjęcie wstawiłam wczoraj. jest najwiekszy, grubiutki, niby wszystko w porządku oprócz oczek, ale on ciągle śpi. Nawet jak go posadzę w pozycji siedzącej, to powoli przewraca się do tyłu i śpi dalej. Brany na ręce też leży bezwładny i się nie rusza. Pozostałe się bawią, a on napije się mleczka i zasypia, tak ma od małego. Czy ktoś z was spotkał się z czymś takim

Może to jakis problem genetyczny, bo czarny maluszek poza atakami też zapadał w taki dziwny sen.
U Zołzuni po kroplach do noska jest widoczna poprawa

. Drożny nos poprawił też stan oczu. Najwiekszym problemem teraz jest drożdżyca w pysiu. Kupię nystatynę i będę jej pędzlować, bo fiolet nie pomaga.
Dziękuję Julicie za kolejną porcję mięska

.
Mała, przyjedź po część mięsa dla schroniskowych kotów. Jest zamrożone, jeśli więc chcesz zawieźć im od razu, to daj znać - odmrożę paczkę.