Wujek Michał Aszkę uwielbia, ale nadal nie ma opcji żeby wziąć ją na stałe - mowa o wyjeżdżaniu, to jedno a matka zabiłaby go jakby jej zwalił trzeciego kota na chatę (i to jeszcze nie taką kluskowatą lamę ino Aszkę). Swoją drogą, M. ma w planach z dziewczyną żeby mieszkać razem. Dziewczyna M. ma kotkę i na razie są na etapie poznawania kotków ze sobą - przeszli etap podrzucania szmat i ubrań pachnących jednym kotem drugiemu, w ten weekend M. zabierze Aszkę do Kasi i będą się wąchać przez drzwi. Koty, w sensie. Natomiast może się tak wydarzyć, że absolutnie się nie uda ich ze sobą pogodzić - będziemy na bieżąco przez M. informowani. Nie dostałam wiadomości, co będzie, jeśli koty się nie zaakceptują, ale o ile nie ufam pamięci i umawianiu się na spotkania/dyżury Michała, to wierzę w jego rozsądek i zdolność rozumienia zwierząt. No i nasza akcja adopcyjna działa, ogłaszacie ją przecież

Kota jest bardzo przywiązana do Michała (Aszka jak wiadomo wybiera sobie jednego właściciela), jak M. przychodzi z pracy musi się położyć na 5 minut, żeby kot mógł wskoczyć i posiedzieć sobie na wujka brzuchu (inaczej łazi za nim i miauka). Jeśli siedzi przy kompie, Aszka często przyłazi i śpi z przednimi łapkami opartymi o ramię. Generalnie daje się przytulać, głaskać, już nie dziabie - chyba że ktoś ją zaczepi, potrafi pacnąć. Czasem jej się coś nie spodoba, ale wtedy zamuczy i ucieka. Z Michała dziewczyną Aszka chętnie się z nią bawi (w sensie, że gania, 'siłuje' itd) ale głaskać jej się nie daje (chyba że są same albo że M. już głaszcze - wtedy czasem Kasia może) Po części to dlatego że się przywiązała, po części dlatego, że Kasia ją zaczepia.
Co do jedzenia dostaje perfect fita pro sterile, ale jeśli są inne chrupki nie narzeka. Generalnie je ile jej się da i ostatnio Michał zaczął jej dozować bardziej jedzenie - nie jest gruba, wygląda jak normalny kot po sterylce, ale wiadomo - trzeba uważać żeby nie zrobić z kota pulpecika. Co do mokrego to praktycznie nie dostaje go; jeśli Aszka dostanie jej nawet mało to wyrzyguje od razu (alergia?). Ostatnio wpadł na to, żeby jej mokre mieszał z suchym i zobaczy, czy takie utrzyma. Co do zabawek jeszcze, to ma kilka zabawek ale najfaniejsze są znalezione na stole fanty, zakrętki od butelek i ćmy. Aszka kocha wcinać ćmy

CZYLI JAK DLA MNIE - PROSZĘ DALEJ JĄ OGŁASZAĆ.