» Śro paź 24, 2012 4:26
Re: [Białystok12]malenstwo bez lapki,czlowiek bywa potworem
Ale w środę ktoś prawdopodobnie podrzucił małego buraska lub buraskę. Bardzo nieufną/nieufnego w stosunku do ludzi. Przybiega, gdy odchodze. Zje i ucieka pod balkony.
Tak pisałam 16 września br.
Przybysz nadal jest. Po kilku dniach udało mi się jego pogłaskać. Trudno było wywnioskować, czy mu sie to podobało, bo natychmiast pobiegł schować się pod samochód, potem biegiem pod kolejny wóz. Cały czas w biegu. Nazwałam tę istotkę Torpedką. Co ciekawe GLUTEK JUROWIECKI, kocurek z kulawą nogą i przygniecionym kregosłupem /przez bezdomne psy skrzywdzony przed laty/ zaopiekował się nowicjuszem w sposób bardzo szarmancki. Przy okazji Glutek dziękuje Ludziom Dobrego Serca za powrót do zdrowia. Wkrótce u przybysza udało mi się stwierdzić płeć i nie była to płeć piękna. Ale kocurek stawał się coraz piękniejszy, nadal był biegaczem, wiec nazwałam go TAJFUNKIEM, a mój mąż zaznaczył, że warto, aby nosił imię WICHEREK. Cieszę się wielce, patrząc, jak mój najmłodszy rośnie w siłę, czasem biorę go na ręcę, a on jeszcze trwożnie i nieufnie patrzy w moje oczy swoimi ślicznymi ślipkami. Może się zakocha? I będzie nam dobrze razem?!